2.0 Duratec dziwna praca silnika.
 

Koledzy występują u mnie takie objawy:
1. Na zimno zapala zawsze na dotyk niezależnie od pogody ( wilgoć, mróz itd). Ale już jak się nim przejedzie kilka kilometrów i zgasi na chwilę to czasami jest tak ze z samego rozrusznika nie zapali, trzeba mu dodać gazu. Po dodaniu lekko gazu zawsze zapala.
2. Na zimnym lubi go trochę przymulać na niskich obrotach <2000 obr jak np ruszę i dodam gazu to go lekko przytka i po chwili idzie. Jak się trzyma powyżej 2k obr leci zawsze. Jak silnik złapie minimum temperatury ( minuta, dwie jazdy ) to problem znika
3. Na rozgrzanym jak staję np. do świateł i wcisnę sprzęgło obroty spadają do ok 500obr i podnoszą się do normalnych, czasem spadną jeszcze raz a czasem już się stabilizują i trzyma równo. Ogólnie na postoju nie falują, tylko przy zatrzymywaniu raz czy dwa opadną i zamierają w normalnym punkcie.

Ogólnie praca na biegu jałowym bdb, cicho równo.
Dodam ze usterka występuje zarówno na gazie i pb. Świece wymienione jakies 6k km temu ( na NGK Laser Platinum ), cewki wydają się działać normalnie ( 3x oryginał 1x wymieniona ngk ) aczkolwiek nie mam interfejsu żeby sprawdzić je podczas pracy.

Mój kolega podejrzewa że zasyfiona przepustnica.

A co Wy myślicie?

to zleć czyszczenie i sprawdź

Tak, jestem z nim umówiony na sobotę, ale pytam bo być może ktoś ma jakiś jeszcze pomysł co warto sprawdzić jak juz u niego będę...

Ad1 - ten typ tak ma, mój też. Teraz jakoś już rzadziej.
Ad2 - lepiej go nie pałuj na zimnym, niech się rozgrzeje.
Ad3 - to się raczej dzieje przy hamowaniu przed światłami - mój mechanik twierdzi że to normalne.

To co ty masz za mechanika. Ja tak nie mam.
Do przepustnica, zaworki ciśnieniowe, oraz wąż odmy wału korbowego może szczelony. Dużo o tym pisze na Ford Club Polska w dziale C-maxa pod Duratec 1.8 a to te same silniki.

Wreszcie jakiś konkret. No nic przeczyszczę przepustnice, wyczyszczę filtr powietrza i zakonserwuje ( Wkładka K&N ) i zobaczymy czy pomoże. Jak nie to będę szukać dalej.

Może właśnie tu jest problem.

To znaczy? Filtr jeździ odkąd mam auto i problemów nie było. Trzeba go wyczyścić, ale nie wydaje mi się żeby był aż tak brudny żeby dławił go...

Też mam ostatnio sytuację że czasem jakby się zadławił. I tak idę jutro grzebać przy aucie to przy okazji sprawdzę jutro filtr powietrza. Był wymieniany nie tak dawno ale czy jak wiem może ten smog go wykańcza :smt026

Tak więc podsumowując.
Przepustnica czysta - lekki nalot który przeczyściłem ale z grubsza była czysta.
Filtr K&N wyczyszczony dedykowanym zmywaczem, wysuszony i naoliwiony olejem do filtrów schnie właśnie.
Silnik puszczony bez filtra pracuje ładnie nawet po zagrzaniu, z tym ze nie jeździłem bez filtra tylko w garażu sobie chodził.
Dam filtrowi przeschnąć , jutro jak trzeba będzie jeszcze dosmaruje i zamontuje i zobaczymy czy będzie jakiś efekt.

Załóż normalny, papierowy filtr, a nie naolejone szmaty.

Tylko że te papierowe filtry to gówno, w naszych warunkach by pasowało raz na miesiąc wymieniać chyba... Poza tym K&N robi robotę. Nie każe Ci wierzyć na słowo, jest wiele testów robionych prywatnie i niezależnie i na żadnym nie wychodzą gorzej niż fabryka, a często dużo lepiej... Sam mam porównanie na swoim silniku i szczerze nie założę już żadnej gazety na dolot...

Co do pracy po czyszczeniu jest ogień :) Jednak chyba go filtr trzymał bo praca zupełnie inna, wchodzi na obroty i przyspiesza dużo lepiej, a silnik pracuje zupełnie inaczej.
Nie udało się wyeliminować tego że czasem trzeba dodać gazu przy paleniu ale obroty przestały falować i nie muli go już wcale :)

No widzisz - a na zwykłym filtrze nie miałbyś takich problemów. [bigok]

Problem by pewno był ten sam, tylko trzeba by było nową gazetę kupić...

Nie mniej jednak nadal szuka czemu nie pali zawsze na dotyk, jak powinien...

A tak BTW Falcon - Nie wiem dla czego któryś raz usuwasz cytat z mojej wypowiedzi - umieszczam je po to żeby było jasne do kogo odpowiadam i na którą konkretnie wypowiedź ( tak jak teraz ), żeby całość była lepiej zrozumiana...

Może dlatego że cytujesz cały poprzedni post?

Nie cytujemy gdy odpowiadamy na ostatni post w temacie, robimy to tylko wtedy, gdy odpowiadamy na wcześniejszy wpis.

M4rc1n - jeśli post ma 3 czy 4 wyrazy to cytowałem cały...

Falcon - Ok, przyjąłem do wiadomości :)

Jak tam wolisz. Zgodzę się z tym, że w zależności od miejsca zamieszkania trzeba wymieniać filtr powietrza co inny interwał (mam rodzinę na Śląsku). U mnie wystarczy co 10 tys. km.

Kiedyś miałem taki filtr "sportowy" z cieczami do czyszczenia i "napuszczania" i to był największy bezsens, jaki kiedykolwiek kupiłem do auta. Zatem opinia jest z doświadczenia własnego.

Tak jak mówisz, każdy ma jakieś doświadczenia i woli tak a nie inaczej. Ja osobiście jestem zadowolony i tyle. Najlepsze w tym wszystkim jest to że żeby kupić takowy pewno by mi było żal, ale że Niemiec kupił i zamontował a ja korzystam to nie mogę narzekać :)
Inna sprawa że u mnie jest grzebane w oprogramowaniu silnika, do tego lekko uwolniony wydech to też i praca dolotu i odczucie z takiego filtra może się trochę różnić.

Ale apropos filtrów to można by cały kolejny temat i dział otworzyć i dyskutować...