Wlew LPG
 

Szukałem trochę forum... chodziło mi głownie o zdjęcia i nie znalazłem...
Gdzie w swoich samochodzikach macie wlew lpg? Byłem dziś u gazownika.. instalacja wybrana tylko pytałem jak np z montażem przy wlewie paliwa..
Mówił, że tam jest plastik i lipa..

Ma ktoś może zamontowany przy w/w wlewie..
z każdą opinię i sugestie dzięki.. jak tam nie da rady to standard w zderzak pójdzie..

przy wlewie wkręca się przejściówkę i wtedy jest ok. Kilka osób na forum tak ma więc da się, chociaż trochę kombinowania jest więc gaziarz ma prawo doliczyć sobie jakiś bonus. Minusem jest to, że możesz zgubić przejściówkę. Wlew w zderzaku sprawdza się dobrze i wygląda w miarę estetycznie więc nie wiem czy warto kombinować.
Wybór należy do Ciebie

da rade bez problemu - 10 minut roboty dodatkowo, zeby rurke ladnie przeciagnac blotnikiem... jak dobrze zamontujesz to nawet przejsciowka pieknie miesci sie pod klapka

MINUS: trzeba przykrecac przejsciowke przy kazdym tankowaniu (smierdzą rece jak nie masz rekawiczek)
PLUS: nie wygladasz na dziada z LPG na co dzien :)

ale jakos trzeba usztywniac bo mowil że jak do samego plastiku przymocuje to może się wyrwać bo pistolet trochę waży .czy brednie opowiada ?

u mnie wytrzymalo 60tys. km bez uszkodzenia plastiku (pozniej pozbylem sie LPG)

a masz może jakieś zdjęcie w którym dokładne miejscu miałeś :)

kiedys wrzucalem, poszukaj... wygladalo to mniej wiecej tak:
http://gazeo.pl/images/Swiat_LPG_CNG...G/3adf167d.jpg

po odkreceniu przedluzke mozna bylo polozyc na korku paliwa i spokojnie zamknac klapke...

Właśnie znalazłem tylko problem jest taki, że nie działa zdjęcie

poszukam, moze jeszcze gdzies mam...

Ja mam na zderzaku. Gaziarz mówił, że może mi zrobić w tym plastiku pod korkiem ale to może nie wytrzymać. Z resztą jak wolałem na zewnątrz, po co mam jeszcze za każdym razem otwierać klapkę, coś wkręcać jak mogę mieć po prostu wygodnie...

proszę:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/...0-%20small.jpg

żeby nie wygladac na co dzień jak biedak, co kupil STeka, ma duzą felge i nie stać go na paliwo... :)

Ja też mam przy wlewie ale pod korkiem paliwa, instalacja już 3 lata i nic się nie wyrwało.

:):) aha

Ja po prostu nie wstydzę się oszczędzania kasy. Zarabianie jej przychodzi mi dość ciężko, nie spada mi z nieba i uważam, że rozsądne jej wydawanie nie jest jakimś wstydliwym zachowaniem. Tak więc nie muszę się z tym kryć.

Dla mnie fakt, że kogoś na coś nie stać nie czyni go gorszym człowiekiem. Wolę fajną osobę w polonezie niż łajzę w super furze.

nie kazdy tak mysli :)

Noo szkoda.


Z tego toku rozumowania wynika, że byłbym "społecznie fajniejszy" kupując diesla 1.8 TDDi 90KM, który spala pewnie połowę tego co moje ST. Finansowo przy tankowaniu dokładnie to samo albo nawet mój wyjdzie taniej na gazie. Za to da o niebo więcej frajdy z jazdy.

I wtedy byłbym taki super bo jeżdżę na drogim paliwie więc nie jestem biedakiem i dziadem co to na gazie jeździ???
Za to na trasie jadę wgapiony w komputer pokładowy i robię rekordy niskiego spalania? Jadąc po trasie 80-90km/h.

Skoro wszyscy tacy bogacze ciekawe czemu po to super paliwo kolejki są na stacjach Auchan i Carrefour a nie Shell i Statoil przecież tam jest droższe - lepsze!! :D:D
Czemu wszyscy tak skrzętnie zbierają na stacjach punkty, portfele pełne nie kart płatniczych tylko tych do zbierania punktów na kubek lub parasol.

Przykre to strasznie, że ciągle nic nie mając będąc biednym narodem wstydzimy się oszczędzać.

Dużo czasu spędzam z racji pracy za granicą. Często się z nas po prostu śmieją Austriacy, Włosi, Szwajcarzy widząc jakie dla nich dziwne rzeczy robią Polacy.

Jeszcze możesz kupic diesla i nie być nie modnym :)

Szaman, nie goraczkuj sie tak - rzeczywistosci nie zmienisz... w cywilizowanym swiecie kupuje sie auta (i inne rzeczy) zgodnie ze swoim poziomem majatkowym... u nas kupujesz sportowa fure, a potem kombiunujesz jak utrzymac (lpg, chinskie opony, klocki no name itp)

Ja się nie gorączkuję, raczej zastanawiam/ubolewam nad mentalnością społeczeństwa naszego.

Kupiłeś fiestę za gotówkę czy na kredyt??

Bo idąc Twoim tokiem rozumowania, jeśli kupiłeś ją na kredyt to kupiłeś za drogi dla siebie samochód, na który Cię nie stać a teraz kombinujesz jak to zrobić żeby go utrzymać i oddać pieniądze temu kto Ci je pożyczył.

Nie chcę zmienić rzeczywistości bo to jest niewykonalne z resztą każdy ma swoją i niech tak zostanie.

Ale nie montuje do niej gazu bo go stać na utrzymanie. Jakby patrzył Twoim tokiem rozumowania to zakupiłby Focusa RS i montował gazoline :)

I gdzie więcej frajdy z jazdy w RSie z gazem czy w fieście bez niego??

Bo właśnie tego nie mogę skumać.

bardzo slaby argument, szczegolnie przy tak niskich stopach procentowych - nie wchodzac w szczegoly kredyt mi sie oplaca

ale odwroce sytuacje? dlaczego kupilem tylko Fieste skoro dalbym rade splacac rate za powiedzmy nowego RSa? bo przeglad po 20tys. kosztuje tyle co 1 tarcza do RSa, a po miejsce pali 7l, a nie 14l

Polacy chca miec wszystko - mimo, ze ich nie stac... nikt nie liczy, tylko kupuje i jakos to bedzie - a jak nie bedzie to gazik, kombinacja, praca na czarno, naprawa na sztuke itd...

---------- Post dodany o 15:07 ---------- Poprzedni post był z 15:00 ----------

nie o frajde chodzi, a rozsadek - gdyby tylko o roznice na paliwie chodzilo to nie byloby problemu...

MisiekT dlaczego wrzucasz LPG do jednego worka z "pracą na czarno i naprawą na sztukę"? Gaz to według Ciebie paliwo dla biedoty?

Czyli w Waszym rozumowaniu jeżdżąc ST w gazie jestem biedakiem i powinienem się tego wstydzić.

Ale już jeżdżąc najuboższą wersją dieselka i tankując masakrycznie, złodziejsko drogą ropę jestem całkiem spoko i żyję na tym poziomie na jakim powinienem żyć :)


No przecież to jest jakieś mocno pokręcone :>

---------- Post dodany o 15:14 ---------- Poprzedni post był z 15:13 ----------

"nie o frajde chodzi, a rozsadek - gdyby tylko o roznice na paliwie chodzilo to nie byloby problemu... "

Właśnie tylko i wyłącznie o to chodzi. Teraz rozmawiamy tylko i wyłącznie o tym czemu tankowanie gazu jest wsiowe a tankowanie ropy do parcha jest cool.

Rozmawiamy tylko o różnicy w paliwie o niczym więcej.

I właśnie z rozsądku tankuję LPG. Czemu mam się dawać okradać po 5,4 za Litr skoro mam szansę tankować po 2.25 za Litr??
Oszczędność 55% uważasz za nierozsądne i wsiowe.
Tu mi właśnie coś nie gra :)

Ja nie chcę nikogo do niczego przekonywać bo mi to lata, wręcz mi pasuje, że mało ludzi jeździ na gazie bo jakby więcej zaczęło to państwo szybciutko wyrówna cenę gazu do benzyny żeby nie tracić.
Interesuje mnie tok rozumowania, dlaczego ktoś kto tankuje LPG, robi zakupy w biedronce jest uważany za biedaka (i czemu bycie biednym jest złe).

bo wspolnym mianownikiem tych rzeczy jest bieda i chec oszczedzenia... tak samo jak z oszczednosci naprawiamy na uzywkach, oszczedzamy na oponach czy decydujemy na na prace na czarno czy pol-czarno (zakladajac, ze ktos ma wybor)

PS. mialem gaz jak nie stac mnie bylo na paliwo i akurat robie regularnie zakupy w biedronce i lidlu...

nadinterpretujesz - nie mam nic do jezdzenia na LPG... ale za wiejskie zachowanie uwazam swiadomy zakup auta, ktore duzo pali, a potem montowanie do niego LPG, bo paliwo za drogie... co nie zmienia faktu, ze sam kiedys z oszczednosci gaz zalozylem - i teraz bogatszy o doswiadczenie po prostu kupilem ekonomiczniejsze auto

No i tu się rozjeżdża zupełnie nasze podejście do życia :)

Ja wolę jeździć fajniejszym samochodem na gazie niż mniej fajnym na benzynie.

"nie mam nic do jezdzenia na LPG... ale za wiejskie zachowanie uwazam swiadomy zakup auta, ktore duzo pali, a potem montowanie do niego LPG, bo paliwo za drogie... "

Czyli gaz tak ale tylko do słabego samochodu. To w takim razie do jakiej mocy jest to spoko a powyżej ilu koni jest to wsiowe??? :) :) :)

Paliwo jest w Polsce za drogie bez względu na moc silnika. Jakbym jeździł 1,6 90koni, też bym tam wsadził gaz.

"bogatszy o doswiadczenie po prostu kupilem ekonomiczniejsze auto"
to może teraz tak jak wlew gazu niektórzy chowają pod klapkę wlewu benzyny, żeby nie było widać i żeby wiochy nie było - bo jest ekonomiczniej. To czy nie powinieneś teraz przykryć całego samochodu plandeką i tylko wyciąć dziury na szyby żeby nie było widać że masz ekonomiczny samochód bo to wiocha.
Stać Cię na samochód a nie stać Cię na paliwo?? to jeździj tramwajem albo rowerem lub hulajnogą ;)

Doszliśmy do tego samego, że obaj staramy się zminimalizować miesięczną kwotę wydawaną na paliwo, tyle że ja jeżdżąc na gazie a Ty jeżdżąc słabszym samochodem mimo, że lubisz mocniejsze.
To ja nie wiem co jest bardziej wsiowe, moje jawne oszczędzanie czy Twoje skryte bo co inni pomyślą?? ;)

A co w takim razie z nowym trendem - samochodami hybrydami?? Czy one przypadkiem nie powstały też po to, żeby oszczędzać?? Są w ch... drogie, duuużo droższe niż instalacja LPG, czy lepsze - jeszcze nie wiadomo ale jestem prawie pewien, że nie i że silniki i samochody zniosą to jeszcze gorzej niż gaz a jazda toyotą hybrid jest jak najbardziej cool. A chodzi przecież o to samo, żeby mniej wydawać na paliwo, tylko że najpierw trzeba wydać kupę kasy na beznadziejny samochód.

I żeby nie było, absolutnie Misiek nie chce się kłócić, nikogo do niczego przekonywać, namawiać, wytykać nic nikomu. Prowadzę tą rozmowę bardziej z ciekawości.
Każdy robi po swojemu i dopóki ktoś nie próbuje mi narzucać swoich przekonań ani nie robi tego za moje pieniądze to jest wszystko ok :) Tak więc nie bierz proszę tego do siebie i nie odbierz tego jako atak na swoją osobę czy coś w tym stylu.
Ja po prostu jestem mega przerażony tym jak mass media potrafią nam mieszać w głowie i mówić co jest spoko a co nie.

nie rozumiesz nic, szkoda gadac - moje ekonomiczniejsze auto ma niewiele mniej koni od Twojego STeka, a wazy 300kg mniej... i nie staram sie nic minimalizowac - kupilem takie auto, ze nie musze sie zastanawiac ile wydaje na paliwo

chodzi o tylko o roznice w podejsciu:
1. CHCE MIEC > KUPUJE > QRCZE, jak ja to utrzymam = kombinacja
2. NA CO MNIE STAĆ? > WYBIERAM ROZSADNIE = kombinacja niepotrzebna

podejscie nr 1 uwazam za typowe polskie wiesniactwo, chociaz w pelni zrozumiale historycznie i kulturowo - zastaw sie, a postaw sie
teraz troche jasniej?

Widzisz też nie do końca rozumiesz.

Bo ja kupując samochód w wersji ST, droższy od innych wersji, nie kupuję go żeby innym pokazać jaki to ja kozak jestem i na co to mnie stać, tylko żeby mieć frajdę z jazdy nim. Jazda nim mnie cieszy bo ma fajne zegary, bo ma fajne światła, silnik, zawieszenie itd.
Jadąc nim na gazie czuję dokładnie te same doznania co na benzynie tylko połowę taniej.


Kupując zastanawiałem się mocno czy zamiast mk1 od razu nie kupić pomarańczki ale stwierdziłem, że nie ma to sensu na dzień dzisiejszy bo musiałbym na niego pożyczać kasę i potem go spłacać.

Stać mnie na jazdę STkiem na benzynie ale oszczędzając połowę kasy stać mnie na więcej innych przyjemności :)

dokladnie... a teraz wyobraz sobie, gdyby bylo Cie stac na te wszystkie "inne" przyjemnosci i jeszcze w dodatku jezdzenie na benzynie [chytry]

"Troche" sie offtop zrobil...

ale po cholerę ma jeździć na drogiej benie skoro może na tanim gazie?
Też mam kumpli co twierdzą, że gaz to tylko do kuchenek, ale boją się depnąć na trasie bo wir w baku.