Katalizator i check engine
 

WItam,

Po zapaleniu check engine sprawdzilem auto na komputerze. Nr bledow niestety nie mam bo mechanik cmok wykasowal je. Pewne jest jednak iz dotyczyly ukladu wydechowego. Mam padnięty katalizator.

Oprócz oczywistego srodowiskowego aspektu czy wiaze sie to z jakimis zagrozeniami?

1.Czy auto moze palic z tego powodu wiecej? (np.sonda lambda wykrywa zanieczyszczenia i mieszanka jest wzbogacana dla lepszego spalania)
2.Sonda lambda jest za czy przed katalizatorem?
3.Brak katalizatora moze uszkodzi lambde jesli jest za nim?
4.Duzo wieksze moze byc spalanie jesli pkt1. sie potwierdzi? (obecnie spala 9l w miescie)
5.Zamienniki katalizatorow dubrze wspolpracuja z sondami jesli sa za nimi?
6.Czy to sie wogule oplaca reperowac ? Katalizatory z tego co kojarze od 500 PLN >


POzdrawiam
aatrapa

Katalizator, zwłaszcza ze sporym przebiegiem, powoduje znaczne opory na wydechu-spalinom trudniej się przez niego "przepchnąć" - idąc tym tropem, brak katalizatora raczej zmniejsza spalanie. Kilku kolegów udało się do warsztatu, gdzie pan mechanik "otworzył" im obudowę katalizatora, usunął wkład i wspawał do środka przelotową rurkę. Twierdzą że odzyskali parę koni i spalanie im spadło.

hm to pocieszajace. Nie usmiecha mi sie wydawanie 500 PLN na katalizator.
Hm slyszalem iz niektore samochody maja sonde lambda za katalizatorem wiec stad moje pytania na temat spalanie i ewentualnych konsekwencji dla silnika i portfela.

masz 2 sondy, wiec nie mozesz sie w latwy sposob pozbyc kata...

a co do uszkodzen: sondzie sie nic nie powinno stac, ale za to w skrajnym przypadku zajedziesz silnik - padniety kat to najczesciej zapchany kat... a zapchany wydech ma mocno negatywne skutki i wyzsze spalanie jest tutaj najmniejsza bolaczka

Gdybym znał wykres pracy 2 sondy to bym wiedział czy kat do wymiany.
Pierwsza sonda działa od 0,2v do 1v.
Saonda za katalizatorem całkiem inczej - jeśli katalizator się nagrzeje, sonda działa już po 1 min a kat potrzebuje więcej czasu.
Na zimnym silniku sonda za katem ma koło 1v- wszystko zależy od temp. - wykres raczej stały, czyli na wolnym obrotach 1v na 2 tyś może mieć 0,9v.
Na ciepłym kacie sonda ma koło 0,5v do 0,7v - w tym przedziale w zależności od obrotów sobie pracuje.

1 Jeśli sonda padnie to ma np stałą wartość np. 0,4v i nic się nie zmienia nawet po dodaniu obrotów.
2. Jeśli padnie katalizator, nie wiem czy zapchany, wypalony ale bynajmniej sonda za katem pracuje w dużo szerszym zakresie, to znaczy jeśli sonda ma podobny zakres pracy jak ta pierwsza to kat do wymiany.

Jak kat będzie zaprany to są objawy jak napisał kolega MisiekT + możliwe trudności z odpaleniem foczki, złe wkręcanie się na wysokie obroty, niekiedy coś brzęczy ( lata w katalizatorze wkład ceramiczny ).

Na twoje pytanie.
Odp.
1.Tak może więcej palić, sonda za katem nie wpływa na pracę silnika
2. Od 1998 do 2001 była jedna sonda, ja mam foczkę 2001 jeszcze przed liftem a już mam dwie sondy lambda.
3. Brak kata nie uszkodzi sondy, choć jeśli foczka zjada dużo oleju to spalany olej skraca żywotność sondy, ale to foczka musiała by dużo kopcić.
Jak wywalisz kata to polecam albo :
a. - puszkę w miejsca kata + emulator sondy cena koło 120zł
b. - oryginalny kat :) hehe
c. - zamiennik bolsa z normą EURO 3 - koniecznie 3 !!!!!
To opcje jeśli ktoś ma 2 sondy bo jak 1 to można wywalić kata i po problemie.
4. Zapchany kat może wpływać na większe spalanie, tak samo padnięta pierwsza sonda lambda.
5. Na to pytanie odpowiedziałem wcześniej.
6. - Tego pytanie nie kumam :)


Zanim będziesz coś robił z katem to zapytaj mechanika jaki to był błąd bo znam agentów co po padnięciu sondy za katem kazali wymienić katalizator.
Sonda za katem może wywalić koło 8 błędów więc ważne jest jaki to konkretnie błąd.

a tu się z kolega nie zgodzę wycięcie katalizatora troszeczkę zwiększa spalanie w proporcji do wzrostu mocy bo silnik lepiej oddycha
natomiast zapchany katalizator to wzrost spalania i spadek mocy, ja bym się tego pozbył zbędny gadget

Opinie są różne - jednym spada innym nie tak samo z mocą.
Bardzo to podobne do filtra stożkowego - często taki filtr powoduje spadki mocy a nie wzrost ale różnie to bywa :)

jedno możesz byc pewien ze wycięty nigdy się nie zapcha [dance1]

to czy masz jedną sondę czy dwie zależy od tego czy na deklu zaworów masz napisane Zetec-S czy Zetec-SE (pierwszy - jedna, drugi - dwie sondy)
nawet jak masz dwie sondy to możesz wyciąć kata a drugą wkręcić w tulejkę, która ją "zasłoni"

Widziałem te tuleje na allegro, cena taka sama jak emulator.

Ja wlasnie zastanawiam sie nad wycieciem, ale wolalem sie wczesniej upewnic i dzwonilem do serwisu forda. Pan w serwisie powiedzial mi ze nawet jezeli mam jedna sonde przed katalizatorem to check i tak mi sie bedzie swiecil. Nie bardzo rozumiem dlaczego skoro czujnik jest przed katalizatorem.

Foczka 2002 posiada dwie sondy lambda.
Też nie wiem o co chodzi , jak jest jedna to nie ma problemu tylko na przeglądzie.

Ściemę ci wali ;)
Ja mam dwie sondy. Kata dawno wywaliłem, tyle że na drugiej sondzie dałem emulator. Pierwsza sonda bez zmian.

mysle jeszcze czy nie rozciac puszki wyjac wklad i zaspawac, a jakby sie cos dzialo to wsadzic go spowrotem.

Co Ci sie ma dziac bedziesz mial wolny przelot, choc moze praca ukladu wydechowego nieco zwiekszyc swoja glosnosc.