Ile wytrzymują hamulce w FFI, kiedy wymieniać?
 

Witam.
Temat może banalny i odpowiedź większości z was pewnie jak się zużyją.
Ale nie mam takich zdolności żeby samemu tylne bębny rozbierać żeby sprawdzić zużycie a płacić za to mechanikowi też nie mam zamiaru.
Tarczę widzę na oko że już niezły rant mają więc trzeba by je powoli wymieniać.

Ile wytrzymują średnio tarcze, klocki, bębny i szczęki u was?

Ja mam już 70tyś km i wydaje mi się że od nowości nic może poza klockami nie było ruszane.
Jeżdżę dość dynamicznie więc zależy mi na sprawnym hamulcu.

Na tarcze i klocki jestem praktycznie zdecydowany wymieniać ale waham się co do tyłu. Może starczy same szczęki? A może od razu warto wymieniać tłoczek i samoregulator i te wszystkie sprężynki?

Tył powinien wytrzymac ponad 100 000km, ale trzeba od czasu do czasu skontorolować i tyle. Przód zależy bardzo od tego, czy miasto czy trasy. Zasadniczo co 2 wymiana klocków to wymiana także tarcz.

Jak zacznie trzeć metal o metal to znaczy, że najwyższy czas wymienić :D

Tyle wiem ale wolałbym tego uniknąć;)

A co warunków eksploatacji to głównie miasto więc hamowania są częste.

Da się jakoś łatwo skontrolować stan bębnów i okładzin bez całkowitego demontażu?

Pytanie co ile zmieniacie pozostaje aktualne.

To naprawdę dużo zależy od stylu jazdy.
Ja w Mondku wymieniam klocki co 25~30tys. km. Ludzie co jeżdżą spokojnie wymieniają co 80 tys. km.

Tego się nie da przewidzieć dokładnie.

OK, wiem że się nie da dokładnie. Ale jak masz pewne dane to jakaś średnią można wyciągnąć.
Ja jeżdżę dość dynamicznie i głównie miasto więc muszę brać poprawkę na szybsze zużycie.

Tego naprawdę się nie da wysetymować. Dużo zależy od materiału klocka (twardy, miękki), czy używasz hamowania silnikiem, itp, itd.

Focus nie odbiega pod tym względem od innych europejskich kompaktów....

u mnie w kombi tdci
przód: klocki max 40kkm, tarcze 80kkm
tył - wydaje mi się że klocki co 50kkm, a tarcze przy 120kkm jeszcze żyją

Przy tyle na bebnach to naprawde bardzo rzadko sie wymienia. Ja szczeki twymieniłem gdzies przy 160 tylko ddlatego że kupiłem bo cos zaczelo szurac a jak si epóózniej okazło tylko sprezynak aale jak juz było zdjete to zmieniłem.
Bębny teraz maja jakies 220 tys i sa od nowosci.

Zaczna hałasowac to zmienisz jak wszystko działa nie ma potrzeby tam zagladac. Naprawde przy tym systemie tył nie hamuje nie wiadomo jak wiec nie ma co panikowac.

Też mam focusa z 2004 roku i mi w ASO mówili, że przy 100 000 km mam wymienić

Ale co ci kazali wymieniać? Bębny?

Wszystko łączeni z silnikiem :D

No a ASO to wyrocznia jakas??
Czy wzieli segregator i sprawdzili jakie maja wytyczne ??
Ludzie troszke myślcie bo inaczej całe zycie bedą Was próbowac w konia zrobic.

Wymienia się wtedy kiedy trzeba.

[up]

Wszystko zależy od twardości okładzin w klockach

No a kiedy trzeba?
Bo wtedy jak już jest starte do gołej blachy albo pęka tarcza to już chyba za późno?
Napewno są jakieś tolerancje grubości, poprzednio miałem seicento i tam w książce sam naprawiam były podane tolerancje grubości tarcz, klocków, bębnów itp do jakiej grubości mogą się zetrzeć.

Nie chcę wymieniać niepotrzebnie ale uważam że hamulce to nasze bezpieczeństwo i lepiej zrobić to szybciej niż później.
Dlatego założyłem ten temat, żeby dowiedzieć się jakie mają one średnią wytrzymałość i po jakim czasie sami wymienialiście.

Nie ma czegoś takiego jak średnia wytrzymałość. Najlepsze klocki i tarcze można zabić w moment.

To zależy od wielu czynników.
Chcesz byc spokojny ze zrobiiłes to wymien .
To wkońcu nie majątek. Ja wymieniam zawsze jak słysze że sie klocek skończył . Tarcze jak widze że mają duży rant. Bebny jak pisałem mysle ze ciezko zajezdzić w jednym aucie nim sie je sprzeda.