[ogólne] zrzucanie na luz bez użycia sprzęgła,czy to może
 

pytanie jak w temacie. Otóż zdarzyło mi kilka razy się zrzucić z biegu (raczej tylko z IV i V) na luz bez wciskania pedału sprzęgła, po prostu jak zdejmuę nogę z gazu i obroty spadają to bez żadnego oporu da się na luz przerzucić. Czy to jest bez wpływu na skrzynię biegów czy może to czymś grozi?

Pytanie po co tak robić, jak przez przypadek to nic się nie stanie ale uzasadnionego sensu robienia tak nie widzę.

Nic się nie stanie, możesz nawet wbijać biegi bez sprzęgła po uprzednim przegazowaniu - przy spadaniu w pewnym momencie bieg wskoczy bez żadnych zgrzytów :wink:

robie tak czasami w służbowym, swojego chyba jednak byłoby mi szkoda, nawet jeśli nic się nie powinno stoć :)

Normalnie bez komentarza bo musiałbym klnąć

Po pewnym czasie może zablokować Ci sie skrzynia, tzn. pozostanie Ci lewarek pomiędzy pozycją luz a któryś z biegów i drąg będzie niestety stał sztorcem :P Nie wiem jaka jest wytrzymałość skrzyni w foce ale w skodach lub niższych klasowo autach tak to się kończyło :mrgreen: A wydaje mi sie że naprawa tych synchronizatorów moze jednak byc kosztowna.
Z obrotami można tak robić ale sęk w tym że trzeba wiedziać jak i kiedy, a patrząc nawet po moich kumplach nie każdy powinien mieć prawo jazdy więc w ich przypadku było by to nie wskazane. No ale chyba wszyscy forumowicze potrafią dobrze jeździć :lol:

Sluzbowe moze wszystko :D

niczym to nie grozi, w swojej foczce robię to od 100 kkm i skrzynia jest w doskonałym stanie w poprzednich wózkach robiłem identycznie a prawko mam od 1974 r. jest to jedyna metoda zmiany biegów IMHO do rozpędzenia auta przy ruszaniu pod stromą górę tak żeby prędkość rosła a nie zaczęła w którymś momencie spadać, synchronizatory wymyślono nie do wyłączania biegu tylko do włączania żeby ułatwić życie niedzielnym kierowcom , w swoim czasie przejechałem skodą S100 cała Rumunię i pół Bułgarii bez sprzęgła ,padła pompa sprzęgłowa, ta metodą skracasz czas zmiany biegu

Niekt nie mówi że nie da się jechać, tylko jednak trzeba umieć a tego na kursie nauki jazdy niestety nie ma :mrgreen: Ja osobiście próbowałem tego w autobusie i ciężarówce nie jest to takie trudne tylko trzeba wiedzieć kiedy to zrobić by nie dochodziło do zgrzytów :D

bo po zrobieniu kursu prawa jazdy trzeba pochodzić na kurs nauki jazdy :P

Racja :smt023 Tylko niestety nie do wszystkich to dociera [bigok]

gowno wiesz, kazą mi się meczyć dojechanym padłem bez zadnego wyposażenia, dlaczego mam sobie nie uprzyjemniac jeżdzenia w inny sposób? Jeździłeś kiedyś takim autem, że krytykujesz mnie?
Mam nieodparte wrażenie, że gówno wiesz, ale musiales wtrącić swoje trzy grosze, przykro mi.


Do Greg oczywiście.

Chodzi mi tylko o podejscie, służbówką można bo nie moja.
Reszte przemilcze z takiego samego względu jaki podałem
w cytowanym przez ciebie poście

Angelus, to zmien prace a nie na aucie sie wyzywaj...

piękna i na temat odpowiedź padła już w drugim poście tego tematu ..
sorki ale z przyczyn identycznych jak u Grega , mogę zrobić z tym tematem tylko jedno .