Forum Focus Klub Polska

Forum Focus Klub Polska (https://forum.focusklubpolska.pl/forum.php)
-   Silnik i skrzynia (https://forum.focusklubpolska.pl/forumdisplay.php?f=34)
-   -   [MK1] 1.8 TDDI brak mocy (https://forum.focusklubpolska.pl/showthread.php?t=50927)

1Adam85 11-07-11 12:57

1.8 TDDI brak mocy
 
Witam wszystkich Forumowiczów i proszę o pomoc. Postanowiłem dać swojej Foczce FFI 1.8 TDDI ostatnią szansę i jeśli nie znajdę rozwiązania na forum do sprzedaję mój samochodzik i już nigdy więcej Forda nie kupię. Otóż już od roku borykam się z trudnościami z silnikiem. W różnego rodzaju remonty i wymiany wydałem już 6 tysięcy złotych i nic konkretnego owe naprawy nie przyniosły, w sensie że nie ma żadnej poprawy. *Jednym słowem auto nie ma mocy*. Chodzi tu o brak mocy tylko w początkowej fazie ruszania bo gdy już turbina się włączy to jakoś pociągnie do przodu. Przy jeździe po autostradzie albo drodze szybkiego ruchu wszystko wydaje się być w miarę ok. (piszę w miarę bo nie rozpędzę jej do prędkości większej niż 140 km/h a jak jest małe wzniesienie to potrzebna jest redukcja). Przy ruszaniu wciskam pedał gazu, muszę wcisnąć go praktycznie do końca, przez ok. 1 do 2 sek. nic, dosłownie nic się nie dzieje, później *powoli (bardzo powoli - jakby w zwolnionym tempie)* zaczynają rosnąć obroty do ok. 2 tyś. (słychać już turbinę) i wtedy możliwe jest zwolnienie sprzęgła i ruszenie (nie ma mowy o żadnym zrywie, a pisk opon jest po prostu niemożliwy do wykonania), później wrzucam drugi bieg i jeśli nie mam prędkości ok. 20 do 25 km/h to nie jestem w stanie na nim ujechać i muszę powrotem wrzucać jedynkę...i tak jest przy każdym biegu (np. wcześniej, jak wszystko było w porządku jedynka służyła tylko do ruszania, kiedy już się toczyło to poniżej drugiego biegu nie schodziłem) - dla przykładu - wjeżdżając na rondo kiedy wcześniej przejeżdżałem je na drugim biegu to teraz muszę wrzucić jedynkę, podobnie jest na skrzyżowaniach i innych wolnych przejazdach. Dodam tylko, że wcześniej mogłem nawet na czwórce jechać te 50 km/h a teraz muszę piłować na trzecim biegu do 65 km/h i dopiero mogę wrzucić czwarty bieg - po prostu jeżdżąc tym samochodę muszę zaniżać biegi żeby sensownie się poruszać i mieć troszkę zapasu mocy. Dodam tylko że pedał gazu jest właściwie cały czas wbity w podłogę. Jeszcze jedna Ważna rzecz: klimatyzacja - jeśli jest załączona to ruszenie wydłuża się jeszcze o ok. 1 sek. i wszystko co opisałem powyżej odbywa się w jeszcze gorszym wydaniu i dłuższym czasie, mniejszych prędkościach i częstszych redukcjach. Acha jeszcze jedna rzecz odnośnie klimy bo jak obroty są wysokie i jadę np. na trasie to czuć że chłód ma wiele niższą temperaturę niż jak auto stoi w korku, wtedy Klima "pstryknie" ale się nie wyłączy - nadal czuć chłód ale ma się wrażenie, że jest on nie wiele niższy od temp. otoczenia - gdy się znowu jedzie ze stałą prędkością zaczyna lecieć zimny chłód.

Auto kupiłem trzy lata temu z Niemiec z uszkodzoną pompą wtryskową, która została oddana do regeneracji. Z samochodem często jestem u mechaników i żaden nie potrafi mi pomóc. Sprawdzają różne elementy co by to mogło być i mówią, że wszystko wg nich jest ok. min.:
- wydech jest drożny
- turbina nasmarowana
- na komputerach auto było sprawdzane, również na jakichś WDS'ach czy innych QDS'ach co mają służyć także do sprawdzania ciśnień z pompy
- powietrza z nikąd też podobno nie dostaje

Poniżej wypiszę co już do tej pory wymieniłem (są to naprawy związane tylko z silnikiem):
- wszystkie wtryski
- przewody przy wtryskach (takie króciutkie)
- pedał gazu - na komputerze pokazywał usterkę: "błędne położenie czujnika pedału gazu"
- przepływomierz powietrza
- napinacz paska wieloklinowego

Wszystkie filtry wymieniane są na bieżąco, dobrze mi się jeździ tą Foczusią, ale ileż mogę wkładać w samochód pieniędzy? (łącznie z innymi naprawami już dawno przeskoczyłem 11 tysięcy złotych). Proszę pomóżcie, poradźcie co dalej robić, może ktoś miał już taki problem...Nawet noszę się z zamiarem oddania do serwisu Forda żeby sprawdzili i wydali diagnozę tylko obawiam się, że mogę stracić kolejne 300zł na diagnostykę a i tak się niczego sensownego od nich nie dowiem.

Adam Getka 11-07-11 13:24

Podjedź do Krakowa do GCSheko, ma ten silnik dość rozpracowany.
Nie zwalaj winy na fokę, tylko na kowali, których do tej pory odwiedzałeś.

janekfocus 11-07-11 13:26

Dokładnie z Jastrzębia do Kraka masz strzał z pyty :)

cocolino 11-07-11 13:36

Na razie to polecam święty spokój i nie ruszanie się do żadnego z mechaników, u których byłeś bo tylko Cię skasują i dalej zostaniesz z problemem. Jakbyś trochę poczytał forum to byś wiedział, że WDS to urządzenie do elektronicznej diagnostyki m.in. Twojego silnika. Dwa, to jak można wpakować w silnik o wartości maaax 3 tyś 6 i nie pojechać z reklamacją to ja pojęcia nie mam. Jeśli Ci, którzy naprawiali Ci Fokę twierdzą, że wszystko jest ok to pojedź na hamownie, weź wydruk i im go pokaż. Oczywiście odchyłkę mocy w granicach 0-5% od nominalnej (obojętnie w górę czy w dół) traktujesz jako normę (na hamownie podjedź i tak-będziesz wiedział sporo więcej a i argument przy reklamacji zdecydowanie twardszy niż "panie, słabo przyspiesza"). Jeśli dalej będą oporni to idź do Miejskiego Rzecznika Ochrony Praw Konsumenta i naświetl sprawę, tak nawet jeśli nie masz paragonu za usługę. Jeśli mechanicy mówią prawdę, że WDS nie pokazuje żadnych błędów to na hamowni powinieneś mieć nominalną moc.

MisiekT 11-07-11 15:21

Cytat:

Napisał 1Adam85 (Post 592439)
nie znajdę rozwiązania na forum do sprzedaję mój samochodzik i już nigdy więcej Forda nie kupię

czyli jak zwykle: za wlasna niewiedze i glupote partaczy bedziesz narzekal na samochod i producenta [bigok]

mowiac konkretnie: jestes od poczatku robiony w trabe, bo nikt nawet auta nie zdiagnozowal, a lista wymian swiadczy o naciaganiu
inna sprawa, ze swiadomie kupiles uszkodzone auto - wiec nie majac zaplecza i wiedzy nie bylo to sprytne...

znajdz speca, chociazby na drugim koncu polski - zawiez, napraw i jezdzij w spokoju

janekfocus 11-07-11 16:00

A masz wszystkie wężyki podpięte ? Map sensor podpięty ? Pod intercooler podpięta wtyczka. Ale tak jak wyżej piszemy , wydaj 100 zł na hamownie i się dowiesz prawdy ile masz tam koni i Nm. W sumie kolega z forum GCSheko też miał takiego muła na hamowni i się okazało że katalizator trzeba usunąć . Popatrz na temat chip tuning tddi .

---------- Post dodany o 16:00 ---------- Poprzedni post był z 15:56 ----------

http://www.focusklubpolska.pl/showth...ng+tddi&page=9

drykier 12-07-11 12:23

KOLEGO MIALEM COS TAKIEGO Z OPLEM COMBO 1.3 tdci.

okradl serwis opla. spartaczyli silnik, naprawa 14 tysiecy, pojezdzilo rok i tracilo moc, ledwo jechalo.

rozebral mi akurat mechanik z foprda z serwisu aso.
okazalo sie ze chycony tlok tuleja porysowana na 1 cylindrze a na 4 cylindrze ulamany zawor.

zlozyl mi serwis na jebnietych wtryskach motor,, wypalilo tloka, zawor nie wytrzymal.

potem mechanik skladal silnik to okazalo sie ze w oplu na gorze borkowskiej nie dosc ze poniszczyli wtyczki bo rwali na sile to jeszcze zapierddd zawor EDG, za robote wziol 100 zl, razem z wymianami 2 masy przezbrojeniem silnika glowica itp. i wyszlo 6 prawie kola z czesciami, wtryski najdrozsze regeneracja, ale juz nigdy opla ani fiata nie kupie ani francuza
.
a z Twoim autem to sie dowiesz co jest jak zdejmiesz glowice, ale lepiej nie rob tego tylko zamien auto na inne. chyba ze stluczka sie tobie zdarzy jakas mala w jakis kamien misa olej,,, i sobie naprawisz z oc czyjegos abo wlasnego ac,

janekfocus 12-07-11 12:26

Za te pieniądze napraw tych silników to można po 2 nowe silniki kupić . Kolegę najtaniej wyniesie sprawdzenie auta na hamowni , bo wymienił już prawie wszystko . A tych partaczy to bym po sądach ciągał ile się da :p

Fabinho 12-07-11 13:21

a co mu da ta hamownia? To, że foka nie idzie wiadomo bez hamowni

janekfocus 12-07-11 13:38

Zobaczy przy jakich obrotach mu auto nie idzie . Lepiej kolejne 6 tysi wywalić :p Może faktycznie wina kata .

Adam Getka 12-07-11 13:45

Osoba, która ma doświadczenie w serwisowaniu i/lub chipowaniu gnojówkowozów po wykresie szybko powie co jest wywalone....

janekfocus 12-07-11 13:49

Może w końcu ktoś tutaj to zrozumie:)

cocolino 12-07-11 14:02

Naprawa samochodu to jedna sprawa a reklamacja najpewniej rzekomo wymienionych wtrysków turbin i całej reszty to druga sprawa. Za wywalenie 6 tyś i BRAK choćby poprawnego zdiagnozowania usterki powiesiłbym mechanika za jaja. Albo niech odda pieniądze po dobroci albo skontaktuje się z nim Rzecznik Ochrony Praw Konsumenta. A jak to nie pomoże to sprawę na drogę cywilnoprawną i tyle. Uwierzcie, że to naprawdę funkcjonuje. Z reguły wygląda to tak, że Rzecznik podejmuje mediacje między konsumentem a zleceniobiorcą i wypracowuje jakieś finansowe porozumienie. Nawet jak nie będzie to te 6 tyś to moim zdaniem dobre i 3 czy 4 a i wiadomo wtedy, że mechanikopartaczwymieniacz 3x się zastanowi czy da radę przed wzięciem następnej roboty. Cisnąć z nim i tyle bo niedługo strach będzie opony zmienić bo Ci wtryski i turbo wymienią.

1Adam85 12-07-11 18:32

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi...Moja wizja na to wszystko jest taka: Aktualnie nie spotkałem się już od długiego czasu z mechanikiem, który rzeczowo podejdzie do problemu, wysłucha klienta, sprawdzi auto, rozbierze co trzeba, skontaktuje się ze mną czy wymieniamy czy też nie, wymieni części, pozakręca wszystko tak jak było i po sprawdzeniu czy wszystko czego dotykał się trzyma i poprawnie działa odda auto w moje ręce. Zauważyłem, że nie ma już mechaników z zamiłowania - widzę natomiast samych takich co lubią wymieniać daną część sztuka za sztukę, nic nie kręcić, nie regulować, jak jest problem to najlepiej go zamaskować i oddać auto kasując właściciela max. kwotą. Mechanicy w dzisiejszych czasach lubią bardzo odkręcić - dać nowe i zakręcić a to potrafi każdy z nas - Czy to są prawdziwi mechanicy??? Gdzie się podziali tacy z "duszą" ... tacy którzy lubią zagadki, rozwiązują je a potem cieszą się z własnego triumfu? No nic dość narzekania...bo sobie rozmawiamy i rozmawiamy a Foka nadal ma problem...i ja też. Sprawa ma się tak: Dość dużo już wpakowałem w ten samochód (w różne naprawy ponad 9 tyś.) i nie chcę już dalej tego robić. A tu pojedź na hamownię, pojedź na komputer, sprawdź to i tamto i będę do tyłu znowu z 500zł. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie ma recepty i diagnozy tu na forum nie znajdę. Zastanawiam się natomiast czy nie kupić silnika i go nie wymienić...może po prostu trafię na "dobry" egzemplarz i będę się cieszyć moją Foczusią (uwielbiam to auto, ale względy ekonomiczne mnie przerastają). Poradźcie coś, może jest w okolicy ktoś kto może powiedzieć gdzie mogę oddać Fokę do specjalisty który mnie nie okuje??? Kolega pisze, że Kraków...na upartego mogę spróbować, ode mnie mam 120 km.
Pozdrawiam...

janekfocus 12-07-11 18:45

Tak i w Krakowie kolega GCSheko zna się też na mechanice :)

Adam Getka 13-07-11 21:04

Jak ktoś nie chce słuchać, to może przeniosę ten temat do humoru?
Będzie opowieść o człowieku co go nabijają w butelkę, mówi mu się rozwiązanie, a on dalej lubi być nabijany....

Gwidon 14-07-11 10:37

1Adam85 masz do sprawdzenia czujniki przepływomierz (przed turbiną za filtrem powietrza) i doładowania (za intercoolerem) mogą być zerwane przewody, lub uszkodzony któryś czujnik. Druga opcja to MAP-sensor do sprawdzenia. Komputer otrzymuje błendne informacje i podaje złą mapę dla sterownika a wtedy nie przekroczysz tym autem 120 km/h.

mjprzem 19-07-11 14:38

Cytat:

Napisał 1Adam85 (Post 592439)
...
Poniżej wypiszę co już do tej pory wymieniłem (są to naprawy związane tylko z silnikiem):
- wszystkie wtryski
- przewody przy wtryskach (takie króciutkie)
- pedał gazu - na komputerze pokazywał usterkę: "błędne położenie czujnika pedału gazu"
- przepływomierz powietrza
- napinacz paska wieloklinowego
.

Niema w tym samochodzie przeplywomierza powietrza!

Nalezy sprawdzic w 1 kolejnosci:
-zaden czujnik za filtrem!!! bo to tylko czujnik temp. akumulatora-niema wplywu na prace silnika-choc wyglada jak przeplywomierz
-czujnik temp. zasysanego powietrza łatwo go sprawdzic-jest na IC chyba to ten sam model co czujnik za filtrem powinna byc rezystancja okolo 20kOhm w temp okolo 20'C
-zaslepic EGR ty masz problem z rozpedzaniem silnika dla pewnosci zaslepic aby miec 100% pewnosc ze to nie on jest przyczyną.
-sprawdzic cisnienie doladowania-moze byc zawór upustowy wypalony-uchylony i turbina slabo pompuje w wyniku czego silnik niedostaje odpowiedniej ilosci powietrza-przez to MAP sensor moze widziec niskie cisnienie doladowania.

Na wolnych obrotach po odkreceniu rury Przed IC turbina juz powinna delikatnie dmuchac i dawac cisnienie choc niewielkie-tak mozesz sprawdzic bez przyrzadów.


-Po co wymieniales te krotkie przewody od wtrysków?-to tylko odplyw nadmiaru paliwa
-Kto ci wymienil przeplywomierz i ile za to wziął pieniązków ;)
-pedal gazu-Sporadyczny blad nic nie oznacza-mozliwe ze zbedna przedwczesna kosztowna wymiana.

poloo 20-07-11 20:06

1Adam85, wiesz co nie czytałem wszystkich postów( tylko twoj peirwszy ) aczkolwiek miałem kiedyś 90% twoich objawów... mechanicy wysiadali ... ktoś na forum ( gdzieś na pewno można znaleźć mój temat...) rzucił hasłem, że to może być katalizator...
i rzeczywiście tak było... cały zawalony zmulał motor aż do przesady.

pozdr i powodzenia.

GCSheko 22-07-11 03:32

...jeśli pompa i wtryski po wymianie są ok, to w tddi wszystkim steruje mapsensor, łącznie z dawką z niskich obr. więc jeśli nie jedzie poniżej 2000obr. to znaczy że sterownik nie widzi ciśnienia atmosferycznego, oczywiście to powoduje że turbina nie wstaje i sytuacja się nasila
...czyli pompa, dalej mapsensor i na końcu katalizator
..bo skoro wymieniony nieistniejący przepływomierz nie pomógł, to już nie wiem [notworthy]

mjprzem 25-07-11 08:31

Cytat:

Napisał GCSheko (Post 596262)
.... to znaczy że sterownik nie widzi ciśnienia atmosferycznego.. [notworthy]

rozumiem ze kolega chcial napisac cisnienia z koletora ssacego badz tez cisnienia doladowania bo czujniki cisnienia atmosferycznego tez jest ale to inna sprawa.

GCSheko 25-07-11 08:39

...jeśli turbina nie pompuje. mapsensor widzi ciśnienie atmosferyczne i jeśli byłoby ono zaniżone, dawka paliowa będzie także niższa...a Foczka ledwie ruszy z miejsca :)

mjprzem 26-07-11 09:17

widze ze sie nie zrozumielismy ;)

jest cos takiego jak czujnik BARO chyba o ile dobrze pamietam-nazwe i to on mierzy cisnienie atmosferyczne. Cisnienie atmosferyczne to cisnienie na zewnatrz. Jest on np. po to aby gdy wjezdzamy na wyzsze wysokosci nad poziomem morza silnik dostawal mniej paliwa bo jest mniej powietrza.

Natomiast ja pisze ze cisnienie atmosferyczne to nie cisnienie doladowania badz tez cisnienie w kolektorze dolotowym- to cisnienie mierzy MAP lub T-MAP w tddi MAP. Czyli ze MAP sensor nigdy nie widzi cisnienia atmosferycznego tylko cisnienie doladowania-a reszta to juz wiadomo.

Chodzi o to aby ludzie nie mysleli ze w kolektorze dolotowym jest cisnienie atmosferyczne.

GCSheko 26-07-11 09:36

...ja zrozumiałem [techn]
...uwierz mi że MAP w tddi przy niepompującej turbinie pokazuje ciśnienie atmosferyczne....i jeśli będzie ono zaniżone, dawka paliwa będzie ograniczona
...MAP w tddi to jedno z najważniejszych urządzeń sterujących, ale zarazem i najmniej awaryjne...

mjprzem 26-07-11 11:08

A mi sie wydaje ze MAP bedzie pokazywal cisnienie atmosferyczne tylko jesli odepniesz wezyk od kolektora dolotowego i bedzie bral cisnienie z zewnatrz ;)

Poprostu okreslenie "cisnienie atmosferyczne" dotyczy sie cisnienia atmosferycznego i nawet jesli turbo bedzie slabo pompowac i cisnienie bedzie zblizone do atmosferycznego to i tak nigdy nie bedzie takie same bo jest to fizycznie niemozliwe...(opory przeplywu/filtr powietrza).

Ale owszem jest to jeden z najwazniejszych czujnikow do sterowania bo kolejny obok niemniej wazny to czujnik temp. powietrza zasysanego - a nawet powiedzialbym ze ten silnik-sterowanie silnika jest od niego bardziej uzaleznione.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:57.

Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.

Garage vBulletin Plugins by Drive Thru Online, Inc.

Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Navbar with Avatar by Kolbi