Zamek drzwi kierowcy nie zamyka sie FF I
 

Witam
Taki problem: dzis przy probie zamkniecia auta - z pilota centralny zamek zamyka drzwi ale za chwile wszystkie drzwi znowu sie otwieraja. Przy probie zamknieca drzwi kluczykiem z zamka kluczyk nie chce sie obrocic w bebenku co uniemozliwia zamkniecie drzwi.
Od srodka przy probie zamkniecia drzwi za pomoca przycisku LOCK przycisk jest zupelnie sztywny, nie daje sie wcisnac , tak jakby sie zablokowal. Jesli robie to samo w drzwiach pasazera wszystkie zamki zamykaja sie procz drzwi kierowcy i zaraz owieraja sie , chyba z tego powodu ze drzwi kierowcy nie mogly sie zamknac.

Gdzie szukac przyczyny? smarowalem WD-40 ale zadnej poprawy, raczej wykluczam problem elektryczny tylko raczej mechaniczny.
Zaczalem rozbierac drzwi ale nic mnie zastala... :-)

Mial ktos z was taki problem ?

Wyjąć zamek, wyrwać słynną czerwoną gumkę, zamontować zamek, cieszyć się świętym spokojem ;) Jak elektryka nie ruszy czasem zamka to się tak klinuje, też tak miałem, ale jak mi ożył na chwilę to samo wskoczyło poprawnie wsio. Mnie też się sam otwierał, to od zimna. Zmieniłem zamek na taki z allegro to się sam zamyka, chociaż nie otwiera mi się w nocy ;)

Sądzę, że tylko zamek się zaciął/zastał, miałem to samo. Wymontowałem zamek i nawet nie wierciłem dziurki w nim, żeby wsadzić rureczkę od WD-40, tylko od spodu jest miejsce, żeby ją włożyć do środka. Napełnić zamek środkiem, odczekać kilka minut, znowu napełnić. Podłączyć i poklikać kilka razy na pilocie, żeby zamknął i otworzył zamek. To co wyleci wylać, wyczyścić zamek i założyć :) gumek nie usuwałem, bo nie sprawiają puki co problemu.

Wiesz akurat miałem cały drugi zamek bo kupiłem na allegro z nadzieją, że będzie ok i się skitrał więc drugi już wydłubałem w domu, alle w sumie wezmę WD40 i przed montażem go jeszcze wypłuczę dla świętego spokoju. Zauważyłem po chłodnej nocy, że czeka mnie to samo w klapie bagażnika bo elektrycznie czasem działa czasem nie więc po zakupie auta mam non stop jakąś rzeźbę ale cieszę się, że to pierdółki i silnik skrzynia, zawiecha i buda są zdrowe ;)

ja miałem podobnie jak ty, przed wakacjami kupiłem fokę i z pierdółkami się borykałem, ale był czas i chęci ;) teraz zimowe chomikowanie gratów i rzeczy na przeróbkę foki w lecie :D

Ja auto kupiłem z dnia na dzień bo dostałem zastrzyk gotówki ;) Całe szczęście mam halę ciepłą w firmie, jak coś się dzieje to wjeżdżam rozbieram i mogę tam sobie dłubać ile chce ;) Autko moje już niedługo będzie prawie ghia miało wyposażenie hehe rozpędziłem się ale jak mam czymś jeździć jakiś czas to musi być na tip top ;) A wracając do tematu to zamek przeczyszczony, czeka na montaż. Jutro rano pewnie sobie wjadę na halę i zrobię w końcu te zamki zanim mnie trafi szlak. W tej chwili otwarcie zamków z pilota powoduje zamkniecie ich z powrotem po sekundzie więc jest speed niebezpieczna szybkość by otworzyć drzwi...

Dzieki koledzy za wszelkie rady

Rozebralem dzis drzwi, odsloniem troche ta srebrana mate, odkrecilem sruby mocujace zamek na czole drzwi, i dalej lipa :-) za cholere nie moglem dajej sie posunac, znaczy : wyciagnac zamka z drzwi, zamocowany byl do klamki i juz ni wiezialem co zrobic, zreszta mialem troche malo czasu zeby sie w to bawic. Zalelm wiec tylko obfice WD-40, i zlozylem wszystko z powrotem do kupy,
Wsiadlem do auta i z calej siely wcisnalem LOCK, poszlo....
jeszcze raz i znowu i jeszcze....
narazie dziala :-)

moze ktos mnie poinstruowac, jak w razie czego odlaczyc zamek od klamki zewntrznej tak zeby go calkiem wyjac i wyczyscic?

W FAQ masz wątek o tym jak to zrobić. Generalnie to odkręcasz dwie śruby klamki od środka, wtedy rozbierasz klamkę i możesz dalej sprytnym ruchem całość wydostać.

niestety przejrzalem caly FAQ i nie znalazłem :-(

też miałem podobny problem i nie wiem co dokładnie zrobiłem ale zdjąłem tapicerkę i tylko poodtykałem wszystkie kable nic nie psikałem anie wyciągałem. Było już zimno i ciemno więc dałem sobie spokój, po montażu wszystkiego wszystko działa.

będzie działać - z tydzień albo miesiąc. Też tak najpierw próbowałem.
Lepiej od razu zrobić, póki nie spadł śnieg i jest jeszcze znośna temperatura. W zimie plastiki twarde, łatwo pękają, a palce skostniałe... jak ktoś nie ma ogrzewanego garażu to się namorduje przy tym.