Hamulce - nie dają rady???
 

Witam,

Mam mały problem. Dzisiaj byłem w serwisie - wyważanie kół. Panowie stwierdzili - koła są wyważone - jedynie co zauważyli to to, ze mam fioletowe tarcze hamulcowe - czyli przegrzane. Stwierdzili że zbyt ostro śmigam i że mam sobie kupić coś lepszego ... np Brembo i klocki textar.
No i tu mam pytanie - czy to możliwe aby seryjne hamulce były zbyt delikatne?
Czy wymiana na lepsze jest opłacalna? Szczerze powiedziawszy od jakiegoś czasu stwierdzam, że mam małe bicie na kierownicy podczas hamowania - czyli wygląda na to, że tarcze są coś nie takie jak powinny.
Dodam jeszcze, że przebieg na obecnych tarczach to 20 000km - więc nie za dużo.
POzdrawiam.

Sprawdź tarcze jak mają bicie to powinno się je wymienić, bo klocki mogą popękać podczas hamowania.
Pewnie masz zapieczone tłoczki trzeba je wyczyścić i nasmarować smarem wysokotemperaturowym.
Po założeniu nowych trzeba je uformować.
Klocki Textary są twardsze od żeliwa kup najlepiej Ferodo.

dzięki za podpowiedź

możliwe ja już na gwarancji drugi kpl. wymieniam bo tarcze się przegrzały i pogieły

no to dziwne...miałem ten problem w lanosie. dziwię się troszkę, że i tutaj jest to samo. To tak jak gdyby rozmiar tarczy był źle dobrany do masy samochodu... [banghead] [banghead]

[ Dodano: Pią 15 Wrz, 2006 21:31 ]
a nie jest czasami prawdą, że FERODO lubią popiskiwać :?:

raczej nie. ale Ferodo są dosyć miękkie. Przy twoim stylu jazdy mogą bardzo szybko zniknąć, albo co gorsza, rozlecieć się... [zimny]

Bez przesady [hammer] nie jestem piratem drogowym. to że w serwisie mi tak powiedzieli, to nie znaczy, że się z tym zgadzam :lol: oni na wszystko mają jakąś wymówkę, byle by klient w efekcie był winien.

no z tym rozleceniem się to pewnie przesadziłem, ale skoro klocki starczają ci na 20 tys. km, to nie wiem czy Ferodo jest dobrym wyborem...

Masz Fokę 1.6. Zatem z tyłu masz bębny. Może sprawdź korektor hamowania. Jak jest źle ustawiony hamujesz tylko przednimi kołami. W Foce nie miałem tego problemu ale w poprzednim aucie, po odpowiedniej regulacji korektora żywotność klocków i tarcz wyraźnie wzrosła.

Pozdro
Markes 8)

Ile wynosza minimalne grubosci klocków i tarcz (rancików) z przodu? wiem ze było ale szukam 15 minut i nie moge znalesc

wg fabryki tarcze min 20 mm

klocki to chyba 2 mm

Niby 1,5mm ale to bez różnicy - trzeba zmieniać. No i sprawdzać trzeba wewnętrzne klocki bo one lecą szybciej. BTW nie moge zrozumieć dlaczego ich nie robią grubszych ale tych zewnętrznych cieńszych żeby mniej więcej równo leciały.

Z tego co ja wiem to klocki jak naj bardziej miekkie.! twarde klocki starczaja na dłuzej ale niszczą tarcze a przy jej nieznacznym odkształceniu twardy klocek podczas delikatnego hamowania z duzej predkosci powoduje jego odbijanie sie od nawet leciutko zdeformowanej tarczy,gdzie miekki klocek tego nie robi bo on bardziej sie probuje sie w nia "wkąponowac"
Z mojego doswiadczenia wiem ,ze najlepsze sa LUCASy i jedne z najmiekciejszych.
POZDRAWIAM MIRAS
p.s.jak sie gdzies mylę to mnie poprawcie! :lol:

mam FII 2.0 tdci i uwazam ze tez nie daja rady tzn w przypadku pojedynczego awaryjnego hamowania zadzialaj bardzo dobzre ale nie radza sobie kapletnie z czestym hamowaniem problem to temperatura
ksiegowi projektuja auta tak wiec do "zwyklych" aut projektuje sie hamulce zeby skutecznie zadzialaly bardzo okazjonalnie wkoncu przecietny kierowca jak czesto hamuje tak zeby notorycznie przegrzewac hamulce, zreszta jest to chyba prawidlowe podejscie chcesz miec "bardziej wyczynowe" skonczy sie gwarancja mozna zmienic

Pepo ja mialem podobnie okazalo sie ze nie tarcze sie pogiely tylko klocek majacy powiedszmy jakies 5 moze troche wiecej mm przy mocnym hamowaniu trze czescia stalowa o brzeg tarczy pojawia sie lekkie szarpabie i drgania na kierownicy

pozdrowienia

ford_driver

Tzn. jak częstym hamowaniem, w jakich warunkach? Hamowaniem w korku, w górach, czy co? Jestem ciekawy, bo czasem widuję takich kierowników, co lubią świecić światłami stop - ale nie chcę oceniać, więc pytam [helm]

dynamiczna jazda kiedy rozpedzone auto do powiedzmy 120-140 km/h gwaltownie hamuje do powiedzmy 40 km/h gwaltowne rozpedzanie i za powiedzmy 30 sekund ponownie z tym hamulce fabryczne sobie nie radza

jazda drogowa i czeste wychamowania z predkosci powiedzmy 160 km/h do 90 km/h przyjmijmy ze wyprzedasz tir-a okazuje sie ze musisz wypzredic 3 a nie jedneggo gwaltownie rozpedzasz auto po czym hamowanie i za doslownie chwile max minuta robisz ponowny manewr hamulce nie przestygly jeszcze po poprzednim

dla wielu z nas taka jazda to nic niecodziennego :-) mozna py powiedziec typowo Polska sytuacja

pozdrowienia

ford_driver

OK. Ale pozwolisz, że się z tobą nie zgodzę - zarówno hamowanie, jak i przyspieszanie trzeba przewidzieć. I teraz jeżeli hamulce ci się grzeją przy normalnym użytkowaniu auta, to pomyśl co się będzie działo w górach i np. z przyczepą kempingową.
To o czym mówisz to dość ostra jazda, i sami jesteśmy sobie winni jeśli się hamulce grzeją - do sportowej jazdy potrzebne są sportowe tarcze i klocki. Ale wtedy to będzie narzekanie, że się szybko zużywają.
Aha - co to jazda w Polsce wiem, i w ostatnie wakacje miałem okazję torchę pojeździć moją foką po Polsce. Foka ma w tej chwili ca. 28k km i z przyjemnością pokazać mogę jak wyglądają klocki - ponad połowa jeszcze została. A spokojnie też nie jeżdżę - auto służy do codziennego dojazdu do pracy - nie muszę mówić ile rond przejeżdżam, ile czasu stoję w korku. To co piszesz bardzo mnie dziwi, bo 2.0 foka ma najmocniejsze hamulce z wszystkich cywilnych fok (poza ST czy RS :P) i te hamulce dają radę. Jeśli nie dają, tzn. że czas pomyśleć nad zmianą techniki jazdy - mówię to bez żadnej złośliwości. Po prostu więcej hamowania silnikiem i hamulce dają radę [pub2]

Lukaszeczek, generalnie się z Tobą zgadzam, poza stwierdzeniem Z tego co wiem to hamulce są te same we wszystkich fokach (1.4-TDxI-2.0). Co najwyżej jest kwestia tylnych tarczowych które na pewno sa we wszystkich 2.0 natomiast w pozostałych to loteria.

IMHO styl jazdy opisany przez ford_driver, nieco odchyla się od normy i może on faktycznie wymagać innych hamulców. Jak ktoś lubi taka jazdę - jego sprawa. Nie mniej uważam że jadąc płynniej można zajechać równie szybko do celu jak zrywając i paląc hamulce. Szanse na przeżycie też są większe. [dziadek]

Troszkę mnie zaskoczyłeś - spojrzałem w książkę od foki mk1 i faktycznie - z przodu wszędzie to samo, a ewentualnie z tyłu jest tarcza/bęben. Przyzwyczaiłem się już, że w zależności od silnika hamulce są lepsze/gorsze - różne średnice/grubości tarcz, wentylowane/lite, etc.
Cóż, może w takim razie 2.0TDCi jest za ciężki do tych samych hamulców? Moje 1.8 benzynowe waży ponad 200kg mniej, ale moje 1.8 to wersja mk1 i zapewne tarcze są mniejsze... ktoś może zna średnicę tarcz przednich/tylnych w focusie mk2??

Zjeżdzając z gor hamuje sie silnikiem a hamulec zostawia sobie na ostaecznosc w innym wypadku po 5 minutach zjazdu nie masz hamulcow

to co ja poztebuje to nie "hamulce sportowe" ale hamulce do aut GT (Grand Turismo)
sa trwale, wytrzymuja wysokie temperatury, nie musza byc rozgrane i nie sa tak glosne w trakcie pracy podstawowa wada to cena do FII 2.0 tdci komplet brembo cos ok 3000 euro
ale to jak sie okazalo nie jedyny problem z informacji uzyskanych od Ford-a skutkuje to utrata gwarancji

ja klocki wymienilem po ok 20 tys km obecnie mam zalozone Motorcraft a nie tzw ekonomiczne ze znaczkiem Ford, daja sobie rade ale nie ukrywam ze uwazam na hamowanie tzn nie zrozumcie mnie zle jadac w trase czy do sklepu mam je gdzies wiem ze zadzialaja ale ostzrejsza jazda (np w nocy po tzw bocznych drogach) siadaja po 2 max 3 pierwszych dohamowaniach , dlugo stygna a rozgrzane traca swoje skutecznosc, najlepsze jest to ze na tarczach nie ma sladu przegrzania :-) i jak ostygna wszytko jest ok
do "cywilnego" auta sa w sam raz ja jednakze zaraz po gwarancji wymieniam w pierwszej kolejnosci przed innymi zmianami

pozdrowienia

ford_driver

P.S.

na dodatek mam ESP a on takze przyczynia sie do szybszego scierania klockow

Od czego zależy "obecność" na tylnej osi hamulców bębnowych lub tarczowych?
Bo na ten przyklad, mój ojczólek ma FFII 1.6 Duratec 4dr z "bębnami", a ja FFII 1.6 Duratec kombi z "tarczami". Poprzednio, jak jeździłem FFII 1.8 TDCi kombi, to miałem "bębny". Nie widzę w tym jakiegoś "porządku", czyżby w fabryce "montowali"jak popadnie?
Wpadłem na to przez "przypadek" przy wymianie koła, kiedy oba autka stały obok siebie.

[quote="marekj"]Lukaszeczek, generalnie się z Tobą zgadzam, poza stwierdzeniem Z tego co wiem to hamulce są te same we wszystkich fokach (1.4-TDxI-2.0).

Niezupełnie, w wersji 2.0 TDCi w wersji usportowionej przednie tarcze są większe niż standardowe, co w efekcie przekłada się na jakość hamowania.