1.6B Silnik się dusi
 

Witam, w październiku ub. Roku zakupiłem Forda Focus MK3 2011 1.6 kombi. Auto w dobrym stanie, zadbane. Po diagnostyce okazało się że jest ok, ale od samego początku brakowało klimatyzacji ( manualna). W maju tego roku w związku ze zbliżającym się upałami nabiłem klimatyzację. Po około tygodniu może dwóch kiedy przyszły największe upały zauważyłem że kiedy pojazd jest na włączonej klimatyzacji silnik w niektórych momentach traci siłę i się dusi nawet gaśnie. Do sytuacji takiej dochodzi kiedy z biegu pierwszego lub wstecznego wrzucam na bieg jałowy. Np podczas ruszenia i dojeżdżania do bramy garażowej, cofania w miejscu parkingowym czy przesuwania się w korku. Nie ma znaczenia czy silnik jest rozgrzany czy zimny. Dodam że w marcu wymieniony był rozrząd i wszystkie podzespoły. Mechanik nie stwierdził żadnych nieprawidłowości na komputerze, oddałem na klimatyzację też wszystkie ciśnienia są ok. Czy spotkaliście się z takim problemem i co to może być?

Miałem podobnie to znaczy jeszce mam w MK 1 1,6 100 KM tylko ze nie gaśnie bo nieco mocniejszy silnik.
Z doświadczenia wiem że włączona klimatyzacja bardzo obciążacza silnik.
W Twoim przypadku o jeszcze mniejszej mocy.
Ja po prostu ruszając ze skrzyżowania czy coś podobnego wyłączałem klimatyzacje aby silnik mógł się lepiej zebrać.
I to chyba jest normalne. Po prostu brakuje mocy.

To nie jest normalne. Po drugie w Focusie mk3 nie było silnika 1.4 więc co tam masz pod maską?

1.4 w Mk3 nie było. Pewnie Mk2 kombi. Że gaśnie nawet się nie dziwię. Ten silnik ma tak mało mocy, że ma problem napędzać alternator, nie to jeszcze kombi z włączoną klimą manualną, która działa tylko on/off.

1.6 literówka 2011 MR Trend

1.6 która wersja?

Każdy 1,6 bez problemu radził sobie z klimatyzacją. Coś musi być nie tak.

Cos nie tak, tylko co?

Podepnę się pod temat.
Na początek potwierdzę, że załączona klima, dość mocno obciąża silnik, a w przypadku naprawdę dużych upałów jest jeszcze gorzej. Dotyczy silnika 1.6. 100KM MK2FL.

Mój objaw jest taki, że gdy przyśpieszam np. na 3 czy 4 pod górkę od około 2500 obrotów, to odczuwalne są "szarpnięcia" w trakcie. Coś jakby chwilowy spadek mocy. Przedział obrotów kiedy to się dzieje jest raczej losowy. Nie jestem w stanie tego przewidzieć. Nasila się to w duże upały, jak klima pracuje na 100%. Czasem nawet powyżej 3000, czy 3500 obrotów się to dzieje. Jakiś czas temu zrobiłem sobie taki test. Przez 3 dni jeździłem z wyłączoną klimą, w ogóle wyłączyłem całą wentylację - przycisk OFF na panelu i te szarpnięcie przestały się pojawiać. Obserwuję to, tak od około roku, może półtora i zaczyna się to nasilać. Macie jakieś pomysły?