jak się jeździ na dojazdówce?
Czy ktoś może podzielić się wrażeniami?
Zastanawiam się bo mam do wyboru jeździć z dojazdówką 15'' (a mam właśnie 15'' koła na lato) czy może lepiej jedną zimówkę 14'' przeznaczyć jako zapas? Wogóle dopuszczalna jest taka różnica rozmiaru? (ok. 20mm) pozdr |
Ja bym wolał jeźdić na zimówce.
Mój dojazd to chyba13", ale ma 4 atmosfery, nawet rowki na drodxe czuć.... Masakra jednym słowem.... |
Strasznie szok :roll:
|
Z tego co mi wiadomo to na osi powinno być takie samo ogumienie. Nie wiem czy dobrze Cie zrozumiałem ale masz 3 szt. 15" z letnimi gumami ?
i cały kpl. 14" na zimówkach. No i ta dojazdówka w bagraku. - zapomnij o jeździe na dojazdówce - zimówki latem zjedziesz ( ryzykujesz dzwonem, w upalny dzień po deszczu jest jak na lodowisku ) Może pozostaje założenie letnich 15" na przód, na tyle 14" zimówki. Jeżeli odpowiedni rozmiar opon to o średnice nie ma sie co martwić. Natomiast jestem zdania żeby nie odwalać lipy. Wiem że to kosztuje ale leczenie rechabilatacja moze być droższa od felg i opon. pzdr |
Nie nie nie.
Chodzi mi o to ze mam komplet 15'' nowki na lato i jest git 8) Tylko zastanawiam sie czy jako zapas lepiej wozic dojazdowke czy moze jedno kolo z opona zimowa... Pytam bo zimowki mam rozmiar 14'' i nie wiem co bedzie lepsze, dojazdowka czy moze numer mniejsza ale pelnowymiarowa opona. pozdr |
Dojazdowka , jak sama nazwa twierdzi :D Sluzy do dojazdu do wulkanizatora , jezeli tobie tez ma sluzyc na takim odcinku to wsadz dojazdowke do bagaznika . Sa tez minusy , w dalszym ciagu na trasie jest problem z naprawieniem kola ( Niedziela )
Pzdr. |
Zgadzam sie w 100%, czasem jednak moze sie zdazyc
ze do wulkanizatora jest 100km ktore jakos trzeba przejechac. Stad moje pytanie, lepiej z dojazdowka czy moze na numer mniejszym kole. Jak na razie zostawiam dojazd. ale moze ktos ma jakies doswiadczenia? |
Jasne :)
Ja wożę dojazdówkę. Wydaję mi sie że nawet w niedziele gdzieś w trasie można znaleźć wulkanizatora. Jak dostanie 10,- więcej za załatanie koła to pewnie ruszy dupsko na 15 minut. Trzeba mieć siłe perswazji. :D |
Odpowiedam na pytanie : Do [ass]
Zgadzam się z kolegą sylweek, |
Ja bym woził zimówkę. Dojazdówka ma moim zdaniem sens tylko w przypadku braku miejsca - czyli gaz w miejscu zapasu i koło w bagarku.
Nie mam doświadczenia z dojazdówkami ale w ciemno twierdzę że właściwosci trakcyjne zimowej opony jednak są lepsze. Ja miałem sytuacje w tamtym roku że wystrzeliła mi tylna opona. Miałem jeszcze jakies 150-200 kilosów do domu więc zaryzykowałem ze druga opona mi nie padnie i dojadę. Nawet jakbym znalazł o 1 w nocy w sobotę jakiegos w miarę trzeźwego gumiarza to musiałbym u niego kupić dwie sztuki nowych opon - warunki do negocjacji cen bardzo marne [panna]. Tak więc spokojnie dojechałem na zapasie, a w domu wrzuciłem do bagarka na zapas zimówkę i jeszcze dwa tygodnie tak jeździłem zanim nabyłem nowe opony. Zapas mam mocno inny od letnich opon. (zapas: 195/60/15 ET 52 a letnie: 195/55/15 ET 37) |
Cytat:
|
U mnie sie miesci luzem - ale ja mam kombi. Nie wiem ile miejsca jest HB, w sedanie też powinno wejść
|
Ja na raz najwięcej na dojeźzie zrbiłem 80km(23 w nocy z katowic do domku) i nie było tragicznie, na dojećdzie szybko nie pojedziesz i komfort niski. Awaryjnego hamowania nie sprawdzałem(na szczęscie), ale ja bym tam dojazda woził... :lol:
|
A ja kiedyś musiałem zrobić 15km zimą z jedną letnią oponą. I to z przodu.....Wyprzedzali mnie rowerzyści :D
|
Re: jak się jeździ na dojazdówce?
Cytat:
ale do rzeczy jak jezdzisz krotkie trasy to bierz dojazdowke; ale jak jezdzisz w dalsze odleglosci to bierz inne kola. Bo ciebie wszyscy na drodze " zajada" |
jak się jeździ na dojazdówce?
Napewno dość wolno i ostrożnie no i oczywiście dgzie byśmy nie złapali kapcia to zakładamy dojazdówkę na tył ! |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:53. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.