Prawy przód
 

23.12.09 ok. 10.30 W-wa Pl. Konstytucji . Trafiona skoda superb (naczelnik policji[palacz]). Chciałem skręcic w lewo no i pojechałem prosto (odwilż i prędość):???:. Uszkodzona lampa , zderzak i błotnik. Wielkie dzieki dla Zbycha za szybkie ogarnięcie sprawy i miałem auto na Święta .[bigok] .

http://img17.imageshack.us/img17/1323/pc290012.jpg
http://img63.imageshack.us/img63/717/pc290013.jpg
http://img710.imageshack.us/img710/9640/pc290016.jpg

Toś sobie niezły "target" wybrał[rotfl]

A na poważnie dobrze, że nic poważnego nie wyszło i faktycznie Zbychu szybko sprawę załatwił[up]

Głownie chodziło o lampe , wiadomo z rozbitą nie pojeździ więc szybko kupiłem używke (200 zeta ;)) Zbychu wyszarpał starą wrzucił nową i git. [greenpeace]

niezle wycelowales , negocjowales ilosc pkt i mandat ?? [los]

foki szkoda- ale jak waliłeś w Skodę to ciekaw jestem czy była prywatna ,czy jedna z tych tajnych z video rejestratorem, albo bez

Czarna skoda , chyba funkiel nówka i napewno nie prywatna . Jak przydzwoniłem to kierowca wyszedł ( skoda stała zaparkowana) i na początku troche sie rzucał , nawet koguta wyjoł , ale za chwile przyszedł naczelnik i okazał sie spoko kolesiem . Sam mówił żeby palicji nie wzywać tylko żeby im oświadczenie napisać . Swojom drogą mocne te skody , tylko zderzak pękł , a we foce jak widać .[poebao]

kwestia tego jak się trafi :)

ciesz się jak w mojego sąsiada naczelnika aresztu śledczego trafil chlopaczek co miał dwa dni prawko do załatwił mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdu.

Taki sąsiad to skarb ... Skąd tacy się biorą ?

Mnie ostatnio puknęła sąsiadka lanosem drugi raz ta sama i drugi raz uciekła ! Fokowi nic się nie stało i tyle jej szczęścia bo pod blokiem każdy wie, że to najświętszy samochód na parkingu ale no, kto normalny tak robi ? Jeszcze wyleciałem i macham jej, żeby się zatrzymała i widzę, że mnie widzi a ta ze stoickim spokojem kierunek i lotka. Później jak przyjechała z pracy to wykrętów 100 tysięcy, że ona lekko że prawie nie dotknęła a stuknęła, że się cały Fok ruszył ale no mówię tyle jej szczęścia, że śladu nie zostawiła. Swoją drogą ma ktoś sposób na takich "życzliwych" sąsiadów? Ojciec mówi, było dzwonić na policje ale no weź tu dzwoń na policje na sąsiada. Z drugiej strony następnym razem przyjdzie co do czego i Focza dupa zbita. Ani się nie przyzna, że stuknęła a na policje na sąsiada wiadomo, że się nie zadzwoni.

ja takiej sąsiadce spuściłbym powietrze z dwóch opon tak co dwa trzy dni...

pewnie był trzezwy!!! ha ha!!!!