Foczka nie przeszła przeglądu!:|
 

Tego w życiu bym się nie spodziewał, że moja Foczka o którą dbam regularnie nie przejdzie przeglądu okresowego! [panna] Ale od początku: studiuje i pracuje w Łodzi, fart albo niefart chciał, że spojrzałem w dowód i okazało się, że przegląd mi się skończył kilka dni temu, a myślałem, że mam ważny do 7.03... Zanim sprawdziłęm chciałem zrobic przeglad w Tomaszowie tam gdzie zawsze...Jednak skoro przegląd okazał się niewazny pojechałem do PZMOTU przy ul. Targowej w Łodzi. Tam zrobili mi pełen przegląd gdzie okazało się że lewy hamulec RĘCZNEGO łapie gorzej niż prawy!![panna] Zawieszenie, cała reszta w jak najlepszym porządku! I z tego powodu mistrzowie kolorwi nie przepuścili mi auta i nie dali pieczątki! Zaproponowali oczywiście natychmiastową naprawde u nich w warsztacie jednak odmówiłem i wziąłem zaświadczenie, że mam za 14 dni przyjechac z usuniętą "usterką". Czy naprawde mieli powód, żeby nie przepuśc naprawde sprawnego auta za taki drobiazg? Wydaje mi się, że hamulec ręczny nie jest tak ważny jak np.hamulce z przodu któe w moim wypadku są jak idealne! Ja oczywiście usunął bym tą przypadłośc jednak irytuje mnie sam fakt...! Co o tym sądzicie? BTW. Musze to zrobic w Łodzi niestety nie wiem gdzie moge dobrze i tanio to naprawic, ile takie cos będzie mnie kosztowało i co może byc przyczyną złego trzymania hamulca? Pozdrawiam![notworthy]

niesprawny hamulec to wedlug ciebie slaby powod?! [panna]
roznica miedzy lewym a prawym byla widocznie na tyle duza, ze nie puscili i tyle
zrobisz, wrocisz, dostaniesz pieczatke i po problemie...

hmmm w takim wypadku jeśli masz wątpliwości czy słusznie...ja bym nie brał żadnej pieczątki i mial te 14 dni na usuniecie usterki tylko wyjechał z tego przeglądu i pojechał do innej stacji diagnostyki - robiłem tak już kilka razy z innym autkiem i było bez problemu wiec chyba jest takie prawo.[dance1]

jakie watpliwosci - przeciez sprawnosc hebli widac na ekranie a potem wydruku...
kolega ma watpliwosc po prostu czy hamulec reczny to wazna sprawa :)

Pierwszy raz słyszę o takich gorliwych diagnostach, wszyscy powinni tacy być to mniej wypadków by było. Oczywiście nie mam tu na myśli akurat Ciebie.

Niestety, ale wszystko musi być sprawne, chyba w tym celu jest to sprawdzane. Może inny diagnosta przepuścił, ale widać, że ci dbają o kondycje aut na drodze ;)

Co innego słuszne uwagi a co innego czepialstwo na sile żeby tylko dostać w łape...ja miałem kilka razy taki przypadek i robiłem tak jak napisałem wyżej ;) polecam takie punkty przy salonach firmowych różnych marek samochodowych...tam czasami udaje sie łatwiej przejść taki przegląd :p

Ja mówiąc o tym nie mam na myśli negowania słuszności w przeglądaniu aut i weryfikacji ich faktycznego stanu... Ale w tym wypadku czuje niestety lekki niesmak, bo napewno ci panowie nie jednemu znajomemu z rozpadającym się autem podpili przegląd i puścili wolno na kolejny rok... Ja byłbym w stanie zrozumiec hamulce np kół przednich, które pracują podczas jazdy ale nie sam ręczny! Foczka jest regularnie serwisowana, najdrobniejsze stuknięcie i już jestem u mechanika więc to nie tak, że pojechałem niesprawnym autem a oni mnie nie przepuścili... Żeby każdy samochód na polskich drogach był taki jak mój i nie chce się teraz przechwalac... Po I gościu skasował mi 99 zł już wejściu bo 1 zł kosztuje podbicie wg.prawa więc nie było już mowy o wyjeździe ze stacji...Po II zrobili to wyjątkowo z czepialstwa, auto nie pozostawia wątpliwości, że jest sprawne ale to moja ocena... Może inni mają racje...

to napisz dokladniej jaka byla roznica - jezeli pare % to powinni/musza puscic - ale jezeli kilkadziesiat to jest to autentycznie niebezpieczne... ja obstawiam ze podstawe mieli mocna i tyle

Jakie niebezpieczeństwo wynika z tego, że na ręcznym jedne koło trzyma bardziej? Autentycznie nie wiem

taka ze jak podczas jazdy zaciagniesz to skrecasz [panna]

MisiekT no ale podczas jazdy się nie zaciąga raczej ręcznego..bynajmniej ja tego nie robie... Chociaz zachwile powiecie, że wrazie awarii hamulców należy ratowac się ręcznym... Wg mnie to nie jest argument, żeby nie dac przeglądu... Będę się powtarzał ale sorry... W takim razie 80% aut za cos nie powinno dostac przeglądu[nono] Dla mnie historia z hamulcem ręcznym jest przykładem chęci zarobienia na obcym kliencie... Młody szczyl w miare dobrym aucie...można go skasowac... mieli pecha tylko, ze nie skorzystałem z ich usług naprawczych... Śmiem sądzic, że został bym skasowany na duzo większe pieniądze niż naprawde ta usterka jest warta...:???::???::???::???::???:

jakiego pecha? zostawiłeś 99PLN i tyle [bigok]
co do zasadności - jasne jest, że tragiczne strucle przechodzą przeglądy bez szemrania, ale czy to oznacza, że samochód niesprawny (choć w lepszym stanie od tych strucli) na innej stacji ma dostać pieczątkę?
prawo jest prawem i tyle... a jeżeli tak ci żal tych strucli, to podkabluj stację je puszczającą na policję [bigok] - to w interesie wszystkich, bo będzie bezpieczniej

Tak z ciekawości - wie ktoś może, w jakich okolicznościach diagnosta może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za przepuszczenie niesprawnego auta? Wydaje mi się, że jeśli się takiego nie złapie za rękę na gorącym uczynku (np. podczas podbijania pieczątki po znajomości), to jest zupełnie bezkarny. No bo jak mu później udowodnić, że w momencie przechodzenia przeglądu auto nie było sprawne?

parę razy słyszałem o następującej sytuacji:
miśki w cywilu stoją sobie w okolicy stacji i lookają, kiedy jakiś strucel podjedzie na przegląd.
po wyjechaniu proszą o dowód - jest pieczątka, to każą wrócić i zrobić przegląd przy nich [bigok]
ale czy to nie jest urban legend to sobie ręki nie dam uciąć :-)

z przegladem "przy nich" to chyba mit, ale na 100% zdarza im sie stawac i czekac na ciemne szyby albo inne cuda - tyle ze watpie zeby od razu sie za diagnostow brali...

Kleofas czy w tym wypadku moje auto można nazwac niesprawnym?

oczywiście - ma niesprawny hamulec awaryjny!

Wydaje mi sie że jesli nie wkleisz wydruku z stacji o słabym ręcznym to nikt z klubowiczów nie powie Ci że no faktycznie skrzywdzili cie,jeśli to było faktycznie niewielka różnica to mogli puścić chyba ze wogule nie było ręcznego albo jedno koło wogule nie trzymało,ciekaw jestem kto z nas urzywa ręcznego więcej niż kilka razy w roku,
Ja ogulnie stosuje reczny tylko na postoju na sporej górce co zdarza się bardzo żadko,nawet w korkach lub skrzyzowaniach trzymam na nożnym hamulcu i tak też pewno robi wiekszość kierowców którzy mają wprawe w prowadzeniu swojego bolida ;)

I to jest błąd. Oślepiasz stopem ludzi za Tobą co w deszczu albo w przypadku nowych lamp LEDowych jest naprawdę irytujące, poza tym ręczny powinien być używany jak najczęściej bo się zapiecze i potem będzie marudzenie że znowu coś się popsuło :) No i po ostrym hamowaniu i trzymaniu dalej hamulca przypalasz klocki a w najgorszym wypadku pokrzywisz tarcze.

Na podjazdach trzyma ci ten ręczny ?
Jeśli ręczny ogólnie na dwa koła trzyma słabo to dobrze zrobili że nie podbili.
Jeśli jeden trzyma dobrze a drugi słabo to nie wystarczy linkę podciągnąć, może klocki, regeneracja cylinderka.

Ale u mnie ręczny działa, bład zrobiłem, ze wziałem tych wydruków... Jedno koło trzyma mocno, drugie słabo, na podjazdach wiele razy zaciągałem reczny i auto się nie stacza... A mam pytanie z innej beczki: jesli auto przejdzie przegląd na innej stacji (ja oczywiscie ten hamulec naprawie dla samego siebie ale puki co nie mam czasu zeby oddac auto jest mi ono zbyt potrzebne) to moge rzadac zwrotu tych 99pln?

ja używam ręcznego praktycznie codziennie jak nie ma mrozów - nie che mi się parkować w garażu więc stoję na zjeździe [bigok]

Sebastian, mysle ze troche nerwowo podchodzisz do tematu - pytales chociaz ile chcieli za naprawe na miejscu? moze wystarczyloby paredziesiat zlotych i po sprawie - takie rzeczy jak reczny czy inne drobiazgi czesto poprawiaja za symboliczne kwoty

hmmm, no ja tak ze 2 razy dziennie jak ruszam foke, wiec pewnie z 500 razy w roku bedzie [panna]

Zaczeli wyliczac co moze byc to stwierdzili, ze suma bez robocizny moze zamknac sie w 700 zl bo nie wiadomo co jest itp itd... wiadomo, że linki chodzą...

---------- Post dodany o 10:57 ---------- Poprzedni post był z 10:56 ----------


Moje auto b.często stoi na b.stromym zjeździe i gdybym faktycznie miał niesprawny ręczny już dawno załątwił bym teściowi garaz... Wiec blagam nie mówcie mi o aucie niezdatnym do jazdy![panna]

Ja też co dzień, na światłach jak jest mały podjazd to już ręczny zaciągam.
Mało tego że lubię ruszać pod górkę z ręcznego to śmiać mi się chce z pajaców to tak nie robią i ruszając auto im się stacza do tyłu. - to jest niebezpieczne.
Niekiedy odpowiednia odległość koło 2m nie wystarczy.

to nie my mówimy, tylko prawo
masz z tym jakiś problem to śmigaj do rzeczoznawcy, potem rozprawa cywilna i nie musisz ręcznego poprawiać [bigok]

''Zaczeli wyliczac co moze byc to stwierdzili, ze suma bez robocizny moze zamknac sie w 700 zl bo nie wiadomo co jest itp itd '' - masz rację też bym u nich nie naprawiał - co za ....... :)

Ja ten ręczny poprawie dla samego siebie, lubie miec w aucie porządek, ale mam wyjątkowy okres gdzie samochód jak to sie mowi 24 h ma byc w ruchu... I teraz wracam do pytania: czy jesli inna stacja da mi przegląd to moge w jakis sposob dochodzic sie o jakis zwrot kosztów przeglądu?

wg przepisów jest niezdatne do jazdy i tyle. twoje płacze wiele nie zmieniają. jeśli podczas pomiaru nie zmieściłeś się w tolerancjach to możesz skakać, płakać a i tak mają prawo, a właściwie obowiązek nie dopuścić pojazdu do ruchu. to że różne struclom podbijają pieczątki to już inna para kaloszy...