Lewa lampa nie działa
 

Witajcie,

Jestem tutaj nowy, ostatnio kupiłem sobie Forda Focusa mk1 1.8 Diesel 90KM.
Fakt samochód był lekko porysowany to dałem go do lakiernika. Wszystko niby ładnie pięknie jak go odebrałem, ale mam małe problemy gdy zawoziłem mu samochód to był on sprawny w 100% jedyne co nie działało to prawy halogen, ale ten wymienię na dniach. Ale bardziej interesuje mnie lampa. Otórz nie działa mi lewa lampa przednia, nie mam pojecia dlaczego, gdy dawałem go do lakiernika to wszystko działało elegancko nie było problemów, fakt myślałem że przepaliła się zarówka. To było moje pierwsze stwierdzenie zanim wyjechałem od lakiernika, nie przejmowałem się tym pojechałem do domu wymieniłem na nową, ale nic kompletnie to nie dało. Nie znam się za bardzo na samochodach jeżeli chodzi o wymianę, bo jestem z zawodu informatykiem. Ale jeżeli ktoś może mi podsunąć jakiś pomysł po czym moge sprawdzić albo gdzieś może jakieś kabelki luźne to bym to poprawił wraz z ojcem. A i dodam że prawa lapma pali się normalnie także nie mam kompletnie pojęcia od czego to.

Pozdrawiam

może odłączyła się kostka połaczeniowa lampe z ukladem elektrycznym

Prawdopodobnie przepalił Ci się bezpiecznik od tej lampy. Są w skrzynce bezpieczników pod maską. Często przyczyną jest zaśniedziały styk w oprawce żarówki, przez co połączenie elektryczne grzeje się, kostka topi i robi się zwarcie. Najpierw sprawdź kostkę, następnie bezpiecznik. Nie pamiętam który to dokładnie ale jest tam rozpiska.
Pozdrawiam

Dobra bezpieczniki sprawdzone niby wszystko ok, ale te czarne nie moge wyciagnac tego, a nie chce nic na siłe. Tutaj macie zdjecie może wiecie dokładnie co i jak także czekam na odpowiedz. A i pytanie gdzie znajduje sie ta kostko o której pisaliście?

A tutaj macie zdjecie tych bezpieczników:

http://upload.good-graphics.pl/uploa...4091437361.jpg

Aktualizacja:

Ok, sprawdziłem i nie mam napięcia na włączonych światłach, tzn na tej jednej lampie nie mam napięcia bo druga jest ok, a co do bezpieczników wszystko jest ok. Może ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?

moze udaj się do lakiernika, podpowiedzą gdzie grzebali i tam bym szukał

Do lakiernika udam się jutro, ale sam nie będę grzebał. Oni rozwalili to oni niech naprawią. Ja samochód sprawny dałem.

EDIT:
Temat można zamknąć.

Powód: Problem rozwiązany okazało się że w kostce nie łączył jeden kabel.