Łączniki stabilizatorów przód - dobór.
 

Jakie najlepiej zakupić? bo mam dość wymiany co kilka miesięcy :)
Co myślicie o febi albo Meyle HD?? szczególnie chodzi mi o opinie o tych Meyle HD podobno jakieś wzmacniane made in dojcze. Dotychczas kupowałem to co mieli w sklepie bo nie chciało mi się nigdy czekać na inne a wymiana jest banalna to sobie wymieniałem co kilka miesięcy. :)

Jak na razie 27tkm na Delphi.

a po jakich drogach? :P ciekawe czy profil opony przekłada się w znaczny sposób na trwałość łączników bo ja mam 55 a ty 60

Witam.
Ja ostatnio kupiłem Febi aluminiowe, ale dopiero nieco ponad rok minął od ich założenia. Mam nadzieję, że jeszcze trochę pożyją.

Lemforder lub Moog ;)

Ja wymieniam raz do roku , a biorę to co mają w motoryzacyjnym ;)

rok temu wiosną (20kkm) wymieniłem na 2 aluminiowe febi .... jesienią jeden zaczął sobie pukać .... wymieniłem na stalowy TRW - do dziś oba trzymają się dobrze (czyli febi ma obecnie 20kkm a TRW 10kkm)

Ja postępuję tak samo jak janek,nie walę kokosów za coś co się wymienia przynajmniej raz do roku.Teraz mam zamontowane jakieś po 16pln/szt.

u mnie ten sposób właśnie starcza na pół roku. może i macie rację zwłaszcza że nie jest to element który ma wpływ swoją jakością na komfort jazdy, poprostu ma przenosić siły ze stabilizatora i się nie zgiąć przy tym.
póki co jeden zestaw zamówiłem Meyle HD a drugi chyba wezmę febi alu.

Tylko ja w ciągu roku robię po Polsce jakieś 6 tyś Km .
Reszta Norwegia .
Ale mimo to sam wymieniam dla spokoju żeby nic mi nie pukało ;)

Tylko ja w ciągu roku robię po Polsce jakieś 6 tyś Km .
Reszta Norwegia .
Ale mimo to sam wymieniam dla spokoju żeby nic mi nie pukało ;)

Ja kupiłem łączniki nie pamiętam jakiej firmy po 29 zł za sztuke i od września zrobiłem 13tkm tj na prawym bo tylko jego wymieniłem. Napewno stan dróg po jakich sie poruszasz jak i profil opon ma wpływ na zużycie. Jak masz niski profil i do tego jeździsz po bardzo zniszczonych drogach to szybko będą lecieć,nawet te drogie.

no tak ja codziennie muszę pokonywać 300metrowy odcinek dziur i kilku torowy przejazd kolejowy na dzień dobry. czyli wychodzi na to że praktycznie nie ma znaczenia jakie łączniki kupię, ale tym razem wezmę coś lepszego, może te febi alu i zobaczę ile wytrzymają.

Witam
Przy kołysaniu samochodem z przedniego koła wydobywa sie trzeszczący odgłos podejrzewam łącznik stabilizatora sworznie wachacza wymieniałem 2 miechy temu więc to odpada samochód jest kołysany na luzie i bez ręcznego
-jakiej firmy wybrać łączniki te z dolnej półki?
-czy moge wymienić tylko jeden??
-czy wymienie go sam?
-słyszałem ze jakiś specjalny klucz jesy potrzebny aby sie nie obracal?
-czy wziąć alum czy stalowy?

Ja wymieniłem także na Delphi (stalowe) rok temu - jeżdżę po Wrocławiu (kostka i czasami niezłe dziury) + trasy Wrocław - Warszawa, Wrocław - Radomsko - Włoszczowa, zrobiłem ponad 15-17k km (nie pamiętam dokładnie).
Póki co spoko nic nie stuka.

Tak poza tym czy nie powinno się łączników wymieniać najlepiej parami [ups]?
I panowie w łącznikach nie chodzi jedynie o komfort jazdy, jak stukają to przenoszą drgania dalej i reszta może szybciej paść.

Zasada jest prosta, jeździsz, zaczyna stukać, wymieniasz i wsio.
Można faktycznie też co rok ale ja osobiście poczekam, mechanika mam blisko - w razie czego mogę podjechać od razu na wymianę.


p0l4k trzeszczenie to objaw raczej nie pasujący do łączników - zazwyczaj łączniki jak są zużyte to po prostu pukają na nierównościach/dziurach.
Dolna/średnia półka to właśnie Delphi koszt jednego około 45 zł. Aczkolwiek ja bym sprawdził dokładniej co trzeszczy.
Trzeszczenie to zazwyczaj jakieś sprężyny ;P

ja oryginalny jakiś specjalnie nie byłem i kupiłem sobie do foki TRW JTS405, wygląda to tak - łączniki stabilizatora, muszę powiedzieć że na razie jestem zadowolony, już jakiś czas na nich śmigam i problemów brak

zle napisałem stukaja gluchy odgłos jak sie jedzie po nierownosciach z przedniego prawego koła

No to wymieniaj - koszt nie duży Delphi powinny oba z wymianą wyjść jakieś 100-110 zł.
A jak chcesz. Ja jestem póki co zadowolony - mój ojciec sobie chwali Delphi, ja osobiście póki co też - ostatnio przy wymianie poduszki pod silnikiem zerknąłem na nie od spodu to powiem, że wyglądały całkiem dobrze a przelatane 15k co najmniej w ciągu roku.
Mnie aktualnie czeka wymiana cukierków i łączników ale z tyłu :).

wymiana jest tak banalna że najlepiej samemu to zrobić. Śruby raczej do cięcia, tak u mnie było bynajmniej.

Ja kupiłem meyle hd ale nie moge nic powiedzieć o wytrzymałości bo dopiero 500km :)
Co do montażu to proste jak drut przytrzymując imbusem dokręcasz nakrętkę i po robocie. Dziura na imbus jest w środku śruby, stare miałem takie żeby odkręcić musiałem z tyłu przytrzymać kluczem i odkręcać nakrętkę dopiero a to było masakryczne. Przed demontażem spryskaj porządnie gwinty i śruby bo inaczej będzie cięcie :)

p0l4k złap za łącznik na podniesionym aucie i szarpnij,Będziesz wiedział czy to wina łącznika.Jeśli lata luźno to masz winowajcę

Na niepodniesionym się sprawdza bo tak to jest napięty i nic nie będzie wiedział.
Wystarczy na nie podniesionym koło skręcić i złapać za łacznik jeśli się porusza główka to do wymiany.
Co do ceny to ja kupiłem jaki mieli w sklepie i juz ponad 20tkm zrobiłem a wymieniłem tylko prawy w lewym nadal oryginalny śmiga. Nie był to jakiś drogi łącznik,też doszedłem do wniosku,że nie ma co przepłacać za nie bo wiemy jakie mamy drogi to i tak padnie i ten tani i ten drogi.

masz rację,pomyłka

To zależy kto po jakich drogach jeździ. Ja już nie kupię Delphi...

Muszę u siebie wyszarpać te łączniki bo od kilku dni zaczęło mi coś pukać z prawej strony :(

A jakie miałeś aluminiowe czy stalowe?

Stalowe właśnie miałem. Czasami muszę przycisnąć bo dziurach. ;)

Ja swoim jeżdżę jak terenówką i póki co trzymają... ale zaczyna mnie ta foka wkurzać...
Wymieniłem pompę na oryginał za 1400 zł i z paleniem jest już wszystko ok.
Żre tony oleju i do tego jeszcze krokowiec albo przepustnica mi padł i mam lekkie bardzo falowanie obrotów - zawyża lekko - np: faluje 800-850 zamiast stać na 800...
Brakuje mi już powoli sił do tego samochodu...

ile on ma przejechane że tyle masz z nim problemów?

To raz, a dwa to zapewne poprzedni właściciel nie dbał o auto

Stuka właśnie 200kk, ale ile to ma naprawdę to nie wiem...
Samochód jest z Salonu w Warszawie, także polski.

Fakt jest taki, że auto ma 11 lat, a większość części miała od nowości... nawet AKU!

Powiem tak po wymianie wielu rzeczy - samochód jeździ jak złoto.
Nie jara oleju jak świnia!
A właściciel wcześniejszy nie wymienił przy nim chyba nic oprócz elementów zawieszenia.
Każda część byłą oryginalna, nawet akumulator miał 11 lat!!!
Miałem chyba pecha, że zaczęło się sypać wszystko po kolei.
Ale amorki na przeglądzie tydzień temu: przód 81%, tył 77% - więc git :).

Wpakowałem w niego chyba około 40% wartości samochodu aby jeździł jak dziś.
Fakt, około 1,5k zł wydałem w błoto przez lipnych mechaników magików.
Dzięki temu dobrze poznałem budowę, działanie i elektronikę tego samochodu ;).
Została mi wymiana sprzęgła... ale to zrobię jak mi zostanie trochę kasy.

Co do łączników to powiem wam, że tak jak pisałem, mam Delphi.
Zrobiłem na nich ok 20k km w ciągu roku.
Nadal ładnie trzymają i nic nie puka.
Ostatnio jak samochód był na kanale, sprawdzałem łączniki i zero luzów przy szarpaniu.

Mam pytanie, bo od jakiegos czasu mam lekkie pukanie z prawej strony na nierównościach.
Wg mechaników zawieszenie mam ok, obstawiali poduszke silnika - wymieniona, autem mniej telepie ale pukanie zostało.

Dodam, że pukanie jest głównie ma małych łatach, kostce. Przy wjechaniu w większą dziure, na krawężnik nic nie puka.
Można strzelić, że to łącznik?(koszt nie duży, 3.5roku(40kkm) mają na pewno, ile wczesniej, ciężko stwierdzic ;) )

I wymiana najlepiej parami?

Na 100 procent łącznik, na szarpakach też nie wykazywało luzów a po wymianie cisza.

To było rok temu.......


Dziś wyszło uszkodzenie łącznika Delphi. Wytrzymał równo rok, nie za długo :(.
Nawet nie próbuję reklamować :)

przy doborze łączników polecam patrzeć czy jest na nie gwarancja i żeby była na jak najdłużej. kupiłem 3 miesiące temu za 50zł kpl z gumami, rzekomo najlepsza jakość itp itd, 2 lata gwary.. po 3 miesiącach lewy pękł, wysłałem na gwarancję, podobno została pozytywnie rozpatrzona i czekam na nowy łącznik

Ja kupiłem rok temu w polecanym na forum sklepie i płaciłem 40 za sztukę, więc nie wiem czy warto reklamować.Z reguły śpiewka jest ta sama ,że nie mają wpływu na jakość dróg.Tylko po co 2 letnia gwarancja .....na leżakowanie w garażu ?

u mnie było takie uszkodzenie że puścił spaw jakby na którym jest łączenie łącznika z gwintem.. bez żadnych spin

A sprawdzał ktoś łączniki TRW?

Ja zakupiłem Mooga 2 za 65zł przejechałem od 2 m-cy jakieś 3 tyś. Na razie bez żądnych problemów.

chłopaki jak zdiagnozować uszkodzone łączniki? Dziś je oglądałem i wyglądają ok, a stuka na dołkach.