foka zgasła przy wyprzedzaniu...aż mi się ciepło zrobiło
 

wczoraj,po tygodniowym postoju,odpaliłem foczke w pracy,chodziła na wolnych obrotach ze 2-3 min i wyjechałem na droge.papa mi się cieszy że mam już wolne do końca roku,więc biore się za wyprzedzanie jakiegoś muła drogowego,ja na lewym pasie [zwykła droga] a tu foka zgasła, i koleś się na mnie patrzy z boku czemu przestałem go wyprzedzać.najważniejsze że z przeciwka było pusto.i co ciekawe,jak zgasł silnik,to zaczeła mrugać kontrolka od świec żarowych.stanołem,pełen obaw że już nie odpale,ale zapalił odrazu i pojechałem dalej.
po paru minutach jeszcze raz to się stało ale zauważyłem że tylko przy mocniejszym wciśnięciu gazu.jak juz się rozgrzał było ok.
wiem że zimnego dizelka sie nie katuje dużymi obrotami ale to nie było nawet przy 2500 obr/min i też jakoś nie gwałtownie wciskałem gaz tylko w miare delikatnie ale stanowczo.

o co w tym chodzi?miał ktoś takie przygody?

może masz złej jakości paliwo i parafina się wytrąca

podejrzewam na 99 %, że to czujnik położenia wałka rozrządu, ale tą wątpliwość możesz wyjaśnic podłączając pod kompa i wszystko powinno byc jasne.

Poczytaj na forum -- '' pedał gazu''

paliwo to chyba odpada bo jak by parafina się wytrącała to już od odpalenia by były jakieś problemy a to się stało po kilku minutach jazdy

---------- Post dodany o 13:22 ---------- Poprzedni post był z 12:58 ----------

czytałem że miałeś taki sam przypadek i jak to rozwiązałeś?
i dlaczego sugerujesz czujnik położenia wałka rozrządu? a dlaczego stało się tak tylko na zimnym silniku,a na ciepłym nie,czyżby temperatura silnika miała jakiś wpływ na ten czujnik?

---------- Post dodany o 15:11 ---------- Poprzedni post był z 13:22 ----------

no poczytałem jeszcze troche na ten temat i wiele wskazuje na ten czujnik i już chyba nie ma co dyskutować czemu na zimnym a nie na cieplym,poprostu w poniedziałek jade na kompa,tym bardziej że dziś foke wziała żona do pracy i mówiła że w czasie jazdy SPRĘŻYNKA sie zapaliła ale jechała delikatnie i foka nie zgasła

No czasem moze byc inna tego przyczyna ale prawdopodobnie to ten czujnik. Wymiana ok 100-150 zl...mi znowu dzialo sie to tylko na cieplym silniku....slyszalem, ze temp moze miec wplyw, poniewaz czujnik wtedy nie moze prawidlowo odebrac sygnalu czy cos....u Ciebie moze na zimnym nie dziala prawidlowo i tyle....podjedziesz pod kompa i wszystko wyjdzie..pozdroo;)

Osobicie stawiam na pedał gazu!

wczoraj wieczorem taki sam mialem objal smaochod mi zgasl i migala kontrolka swiec zarowych po ponownym rozruchu wszystko wrocilo do normy dzisiaj rano niestey mialem ten sam problem pare razy mi auto gaslo i swiecila sie kontrolka swiec zarowych i dodatkowo kontrolka silnika juz nie gasla tak sie zlozylo ze mialem blisko stacje shella zatankowalem ta niby lepsza rope i jak narazie objawy ustapily nawet ta kontrolka z silnikiem zgasla tak mi sie wydaje ze to problem ropy przy niskich temperaturach -14 stopni

pozdrawiam

sprawa sie wyjasniła,niestety,karrrrwa,najgorzej jak tylko to było możliwe.
diagnostyka wykazała wtryski,koleś mówi że mają na miejscu po 998zeta i czy robimy,ręce mi opadły no ale mówie że robimy bo już na warsztat musiałem foke holować bo gasła przy każdym ruszaniu,a po wyjęciu filtrów okazało się że jakieś białe gluty w paliwie pływają.i nie była to parafina,ani nic z wodą związane,poprostu jakiś syf się dostał,to ja w szoku bo tankuje na bp w bydzi albo w trasie też na ''markowych stacjach''
zrobili w pare godzin,wylali paliwo,wypłukali zbiornik,nalali nowego paliwa z jakimś środkiem przeczyszczającym i chodzi.
acha,zapomniałbym dodać że skasowali mnie 4800 i życzyli wesołych świąt.
nic tylko się dziś nawalić i zapomnieć o tym dniu,a najlepsze jest to że w tym miesiącu robiłem dwumase ze sprzęgłem.
moja anka jest delikatnie mówiąc,obrażona na foczke i wspomina czasy jak bujaliśmy się peugocikiem 206 s16 w bęzynce.
ach,teraz to już musztarda po obidzie,ale żeby chociaż te wtryski conajmniej ze 100tyś km wytrzymały

Mialem identyczne objawy, problemem bylo zlej jakosci paliwo, a raczej chyba jego letnia wersja a tankowalem ok 3 tygodnie temu na Shellu... U mnie skonczylo sie na zostawieniu samochodu na caly dzien w garazu i dolaniu ok 2 l benzyny na 30 l ropy (zeby nie zamarzalo paliwo). Po podpieciu sie komputer wykazywal problemy z pompa i wtryskami, na szczescie sytuacja wrocila do normy, nic sie nie dzieje, nie ma bledow.

wszystkie cztery - tak po prostu ???

Myślę, że z tym padaniem czterech wtrysków na raz to jakiś wałek. To tak jak by się złapało kapcia na czterech kołach jednocześnie .......

Mam wrażenie, że mechanicy magicy dobrze wiedzą, że padł dajmy na to jeden. Pacjenta dymają na worek kasy, wymieniają cztery z czego po delikatnym przeczyszczeniu mają trzy dobre na kolejny przekręt

Właśnie mam to samo, niby do wymiany świece żarowe, po wymianie nie można było
odpalić diagnoza 4 uwalone wtryski, regenerowane po 700pln, właśnie mi się wydaje,
że ktoś robi w ..... tylko jak udowodnić, że to nie prawda? Właśnie szykuję 3k na
naprawę, ciekawe czy tez mi życzą wesołych świąt :(

może wystarczy tylko numerki wgrać
a liczą na trafienie, nie obrażając nikogo, frajera z kasą

miałem identyczną sytuację ..w czasie mrozu -18 st , przy przyśpieszaniu zapalała się spiralka i gasł silnik, byłem już mocno przestraszony bo nie dalej jak 3 lata temu,przy przebiegu 40000 km wymieniałem wtryski ..jeżdżę tylko na vervie, wydawało by się ze paliwo powinno być ok...stacja sprawdzona ..zjechałem do garażu , wyjąłem filtr paliwa, zlałem zawartość do słoika i szokk...paliwo w kolorze mleka , pełno w nim było różnych farfocli, konsystencją podobne TO było do oleju silnikowego...nie miałem nowego filtra podgrzałem więc stary na farelce,wypłukałem , zamontowałem ponownie odpaliłem brykę.. i na test...początkowo gasła przy przyśpieszaniu, później prawdopodobnie po wypaleniu syfu z przewodów autko śmiga jak nowe..dziś wymieniłem filtr na nowy ...jak narzazie jest ok...przeraża mnie tylko jakość paliw i perspektywa ponownego wywalenia 4 kawałków na wtryski ...[COLOR="Silver"]

A mówiłem że złej jakości paliwo było zalane [pop]

Po lekturze forum i własnych doświadczeniach z mechanikami mam identyczne odczucia. A nie daj Boże (mechanicy)trafią na człowieka, który podczas rozmowy z mechanikiem odbiera telefon od szefa tłumacząc się, że sprzedaż w grudniu siadła bo coś tam i rachunek ponad 4kpln gotowy. NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ. Wiem, że mówić łatwo ale jeśli trzyma się Foka pod chmurką trzeba się liczyć z tym, że może gorzej palić. Moim zdaniem, jeśli leje się paliwo z dużych stacji a nie prywatnych to jedyne co potrzeba wymienić na zimę w TDCi to aku, świece, filtr paliwa i powietrza co można i NAJLEPIEJ ZROBIĆ SAMEMU. 70% jak nie lepiej wymian wtrysków czy innych kosztownych rzeczy jest moim zdaniem naciąganie. Przed dobrym zapoznaniem się z forum wymieniłem świece i aku. Aku oddałem w ramach jakichś tam niby unijnoeuropejskich akcji ratuj świat, ale jak zapytałem mechanika czy wrzucił mi stare świece to bagażnika to usłyszałem nie. Już mi się nie chciało kłócić, że powinien oddać bo pewnie jak mi padnie dwumasa za 100 kkm znowu do niego pojadę, ale kto wie czy jakiś inny "szczęściarz" nie śmiga teraz na moich świecach.

Proszę o pomoc mam podobny problem
najpierw problemy z odpalenie na cieplym silniku .... autko trzymane w garażu i zawsze paliło ok, nastepnie pojawiły się problemy bo gasł mi to na wolnych obrotach a i przy przyspieszaniu ... za każdym razem kontrolka świec migała i potem problem z odpaleniem. Jak trochę się ostudził to udawało się go jakoś uruchomić .... tankowałem BP ultimate , jeszcze nie zaglądałem do filtra , dodam że 8 tyś km temu były regenerowane wtryski i zimą zapalał od strzału.
Mam nadzieje że to nie pompa ....
Co o tym myślicie ??

Co do objawu zgasania na wolnych obrotach i ponownym odpaleniu dopiero po chwilowym postoju oraz migania kontrolki od swiec to u mnie wyeszdl czunjnik polozenia wlaka rozrzadu...podjedz na kompa i bedzie spr. jasna

Ja lałem zawsze na jednej stacji i nawet przy -20 było OK na święta chciałem zrobić foce prezencik i 2 razy zalałem ją do pełna V-powerem na shellu to mi coś tak teraz stuka w okolicach wtrysków że pewnie je h.. strzelił ten V-power:@

---------- Post dodany o 15:55 ---------- Poprzedni post był z 15:53 ----------

a i błękit za nim jakich mało

z tym że ten postój to nie taki krótki , silnik musi się prawie całkiem wystudzić i tak znowu dzisiaj zgasł przy 80 km/h na 4 , nie chciał za nic odpalić , po 3 h odpalił za 1 razem ...
Można wiedzieć ile kosztowała wymiana tego czujnika ??

---------- Post dodany o 17:55 ---------- Poprzedni post był z 17:53 ----------

ja jeździłem też na v power diesel ale wydawało mi się żę na BP jakoś mi lepiej na obroty wchodzi i teraz cały czas od nich lałem

mi to na nastawnik pompy wygląda
jak się zagrzeje to przyciera

cena ok 120 zl....mozliwe ze to czujnik, poniewaz na rozgrzanym silniku zostaje zaklocony sygnal, tylko ze u mnie postoj trwal roznie, czasem 5 min, czasem 20

Miałem podobne objawy, auto bez względu na to czy było ciepłe czy zimne gasło od czasu do czasu podczas jazdy i traciło moc .Miałem kilka podejrzeń: pedał gazu złe paliwo, zawór EGR.Okazało się jednak ,że odpięty był czujnik temperatury zasysanego powietrza, po podpięciu auto idzie żwawo i nie gaśnie ( jak na razie) mam nadzieje że to było tylko to.

[QUOTE
o co w tym chodzi?miał ktoś takie przygody?[/QUOTE]

Mi to wygląda na parafinę zatykającą filtr paliwa,o ile miało to miejsce w mroźne dni. Miałem tak w zeszłym roku jak na shellu jeszcze zimowej ropy ie wlali, u mnie gasł przy każdej próbie dodania gazu

ja dziś miałem po trasce ok 40 km odstawiłem pod domem .po godzinie odpalam ,próba wyjechania z podwórka i na wolnych obrotach gaśnie (bez świecenia żadnych kontrolek)zgasł 5-6 razy . Po około 3-5 s na wolnyh poprostu gaśnie . dopiero wyjazd na szose i 1,2,3,4 do 2500-3000 tyś i po 300m mija .
potem jazda po warszawie i żadnych przypadłości
ma ktos jakąś diagnoze????

jeździć tylko po wawie hehe

U mnie okazało się na szczęście że to czujnik położenia wałka rozrządu jak to powiedział kolega karlos349. Znajomy w ASO powiedział że to dość częsta przypadłość i że najpier gaśnie sporadycznie po czym problem narasta aż w końcu nie da się odpalić. Można by go nawet samemu wymienić ale błędy i tak trzeba wykasować z kompa

fajnie że pokazało ci jaki błąd
u mnie niestety nic nie odczytuje

No Kamillo ciesze sie ze problem rozwiazany ;) hmm a kolega senior16 moze cos z paliwem jest nie tak ?? A jesli tak to moze miec konsekwencje w filtrze paliwa(najlepiej spr go) lub co gosza w wtryskach(ale nie wydaje mi sie) czy ten problem wystąpil raz, czy sie powtarza?

powtarza sie ale nie ma na to reguły raz na 1000km czasem raz na miesiąc a czasem przez cały dzień.
Filtr wymieniony w wrześniu paliwko tylko BP ultimate teraz przeszedłem na verve i bez zmian
w momencie wrzucenia autka na luz obroty potrafią podbić kilka razy od tych 850 do tyśiąca (falują) lecz nie zawsze :mad: