focus z USA silnik 2.3
 

Witajcie,
Chcę kupić focusa z USA z silnikiem 2.3
Proszę o odpowiedzi użytkowników focusów z takim silnikiem
1. w jaki sposów odbywa się regulacja zaworów ?
2. czy jest pasek rozrządu czy łańcuch ?
3. jak wygląda dostępność w sklepach części eksploatacyjnych typu:
filtr powietrza, filtr oleju itp
4. jakie jest zużycie Pb95 lub LPG ?

dziękuję
darekdm

obawiam się że na tym forum nikt nie jeździ foczką z takim motorem [bigok]
można wiedzieć co kieruje kolegą ,że chce zakupić auto aż z USA :?:
Acha zapomniałem dodać że w autach zza oceanu trzeba obowiązkowo wymienić lampy przednie i tylnie na ich europejskie odpowiedniki .
pozdro

dlatego że focus z USA z 2003r z małym przebiegiem można mieć za 30tys zł
pozdr

Kupujesz sprowadzony czy sam sprowadzasz?

sprowadzony lekko stuknięty po opłatach kosztuje od 20tys zł do 30tys zł
w zależności od stanu i rocznika

Silnik 2.3 nie jest w ogóle obecny w Europie, wydaje mi się że niższa cena zakupu będzie Cię w przyszłości kosztowała dużo więcej w użytkowaniu, ubezpieczeniu i odsprzedaży. Zastanów się czy warto.
Jeżeli już koniecznie chcesz Focus-a za Stanów pomyśl nad SVT, który ma swojego odpowiednika w Europie pod nazwą ST170.

Mozesz tez w USA dostac wersje 2.0 (tylko automat) mysle ze to do europy warto sprowadzic

ten co sttał przy firmie handlującej LPG złoty sedan?? przy północnoobwodowej??

wcale nie tylko automat, z manualną skrzynią tez jest sporo focusów w USA i z USA

Ja też mam z manualną i co ciekawsze mam tez tempomat, a tyle sie osłuchałem przed kupnem tego samochodu ze niemozliwe , że w manualu nie montuje się tempomatu, a jednak.

Silnik 2.3 i cały osprzęt do niego to oferta Ford Racing, tych części niestety nie dostaniesz w Europie, więc wszelkie ewentualne naprawy muszą być baaaaardzo problematyczne i kosztowne, niestety :(

bedziesz go widzial przed naprawa i sprzedaza?

zanim kupilem swoja foke tez mialem mozliwsoc kupna sedana 2.0 automat, kumpel ktory troche handluje furami mowil ze lekko stukniety i ze jego znajomy to sprowadza

obejzalem sobie fotki, na pierwszy zut oka, rzeczywiscie lekko stukniety, na drugi zut oka, prawy przednie zawieszenie cofniete do tylu
pomyslalem sobie wtedy, dzieki, oszczedze kilka tysiow, a potem bede sie bal wejsc w zakret szybciej niz 50 na godzine i bede 4 slady zostawial

zanim kupisz, zobacz jak wyglada, jaki zakres napraw bedzie wchodzil w gre itp

jesli nie masz takiej mozliwosci, 2 razy sie zastanow i zrob dokladne badania inaczej mozesz wyjsc jak zablocki na mydle

Święta prawda.
Lepiej zastanowić się,przemyśleć,obejrzeć i może więcej wydać na zakup "zdrowego" auta niż poźniej żałować i klnąć.

Mieliśmy ciekawą sytuację w naszym ASO. Przyjechał focus sedan (wersja USA) na sprawdzenie czegoś - chłopcy podłączyli go do komputera, potem połączyli się z USA by ustalić jakieś kody i okazało się, że lekko stuknięte auto, jak twierdził właściciel, zostało wycofane z ruchu w USA. Oficjalnie auto, według systemu, już nie istnieje z powodu KASACJI.

OT

Też tak się nasłuchałem, a potem miałem w SAABie 93 <LOL>

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Przez ten czas zdobyłem większą wiedzę na temat focusów i ich sprowadzania z usa.
Wiem o tych wszystkich problemach np. że nie ma w europie samochodu z takim silnikiem 2.3 jak ma focus w usa, że najlepiej kupić auto jak naj mniej stuknięte itp itp
dlatego nadal nie mam focusa, ale może już nie długo coś kupię
na pewno opiszę i pokażę fotki
pozdr

w stanach to wyglada mniej wiecej tak:

po kolizji auto trafia do dealera lub firmy ubezpieczeniowej i bierze sie nastepne a on stara sie je sprzedac jak nie da rady to po mniej wiecej po miesiacu, dwoch idzie do kasacji. firma ktora sie tym zajmuje np. copart wystawia je na aukcje. wtedy mozna je kupic (tylko uprawniony handlarz). po zakupie na takiej gieldzie dostajesz papier (z kaliforni ladny bo z niedzwiedziami) ze auto moze byc przywrocone do ruchu pod warunkiem sprawdzenia swiatel i hamulcow (!!!). i tyle. zamiast dowodu rejestracyjnego dostajesz swiadectwo odzysku ktore u nas jest wystarczajacym dokumentem do rejestracji.

to ze auto idzie do kasacji to nie znaczy ze bylo kompletnie rozwalone.
stany to nie europa. nie ma chetnych to pod prase. nikt nie bedzie czekal rok zanim kupiec sie trafi. wiec nie ma dziwnego ani niezwyklego w tym co piszesz. dlatego warto kupowac uszkodzone auto w stanach bo jest tanie jak woda. no moze nie kazde. ale wiekszosc. poza tym jest do kasacji wiec nikt nie kreci licznikow itp. manewrow nie czyni. bierzesz? to bierz widzisz co jest. rozwalone jak widac. to nie niemcy i litewski handel. podpicowac i zenic.

http://img149.imageshack.us/img149/9...887954x3us.jpg
http://img205.imageshack.us/img205/9...887958x7sh.jpg
http://img149.imageshack.us/img149/2...887953x5xb.jpg

co powoduje? pewnie ten kto nie mial auta z usa nigdy nie zrozumie.
niekoniecznie z tymi swiatlami tak jest. przednie akurat w moim sa identyczne jak w europie z tylnymi tez roznie bywa. tylne w swoim musialem przerobic. cale 200 zł mnie to kosztowalo.

nie tylko, nie tylko.

darekdm - ja bym go brał
auta ze stanów są inne. nawet jezeli takie same. nawet drzwi sie inaczej zamykaja...

Wznawiam topic bo mam pytanko. 2.3 litrowy silnik który jest dostępny w fordzie galaxy to skąd on jest? TO jest pięcio cylindrowa jednosta z VW? Czy to jest to samo co w foce z usa?