duzy mroz, nagrzewanie, dziwne objawy
 

heja
dzisaj po 3 dniach stania odpalilem foczke, za pierwszym razem po 3 dniach na 20 stopniowym mrozie :) pieknie, ale nie o tym

rozchodzi sie o zachowanie wskaznika temperatury, a wiec zapewne temperatury plynu chlodzacego, zachowanie doda, na duzym mrozie takim w okolicach 15-20 stopni

otoz kazdy samochod jaki do tej pory mialem, im dluzej stal tym bardziej sie nagrzewal, a bardziej chlodzil jak jechal ;) z foka jest inaczej
wskaznik nagrzania rosnie, a jak stoje na dlugich swiatlach opada, tak jakby na wolnych obrotach plyn stygl, jak jade wskazowka idzie do przodu

po osiagnieciu temperatury docelowej kiedy wskazowka osiagnie stan pionowy ;) objawy ustaja lub maleja w kazdym razie
czy ktos tez tak ma u sibie?
albo potrafi mi to jakos wytlumaczyc?

u mnie jest troszkę inaczej

jadę przez miasto po ok. 3-4 km wskazówka temp. dopiero co wstaje. Stoję na światłach, wskażnik stoi, jadę - wzkazówka idzie do przodu. Nie dochodzi do pionu tylko tak 2 mm wcześniej. Ale pop rzejechaniu 15 km wszystko ustaje. Foka stoi nieraz tydzień to tak jest.

u mnie jest podobnie jak u ciebie szerszeń.
Zaobserwowałem to włąsnie dzisiaj jeżdząc w ten mróz po wrocku.
Myślę że jest wszystko ok [metal]

Moja foka też tak ma.Chyba mrozy za bardzo dawają się we znaki [zimny]

To naturalne zjawisko. Po przejechaniu pewnego dystansu autko się rozgrzewa więc wskaźnik wstaje. Nastepnie termostat się troszkę otwiera i wpuszcza pewną ilość lodowatego płynu chłodzącego, który wpadając do silnika po prostu go schładza. W lato płyn jest o wiele cieplejszy i nie powoduje takiego gwałtownego ochładzania silnika.

to rzeczywiscie ma sens, dzieki za wyjasnienie :)