1.6 Ti-VCT Chwilowe zmniejszenie mocy
 

Witam
autko jak w moim profilu. Leję do niego regularnie BP Ultimate.
Niedawno żona wlała zwykłą benzynę (też na BP) - niewielką ilość - tak z 9 litrów (za 50zł)
Ostatnio spotkało mnie kilka razy coś takiego - przy poziomach benzyny w baku od ok. 20% w dół są podczas jazdy chwile, że mam wrażenie jakby auto na krótka chwilę przestawało ciągnąć - dosłownie ułamek sekundy. Nie dzieje się to przy wysokich obrotach - raczej takich do 3000. Nie jest to też raczej efekt przemieszczania się paliwa w baku - nie jest skorelowany ani z gwałtownym przyśpieszaniem czy hamowaniem czy też zjazdem czy podjazdem pod górkę.
Problem nie występuję przy wysokich stanach baku i/lub przy wysokich obrotach (> 3500) ale nie wiem czy to jest skorelowane bo ostatnio jeździłem przy obu tych występujących okolicznościach występujących razem (autostrady).

Pierwsze co mi przyszło do głowy to to paliwo - może było jakieś trefne i utrzymuje się na powierzchni dobrego paliwa i wraz z jego wypalaniem dochodzi do zasysania pompy ?
Drugie - problem z zapłonem (świece, przewody, napięcie) - ale wówczas chyba by występował zawsze ?
Trzecie - położenie lub działanie pompy paliwa lub coś z filtrem paliwa
Czwarte - jakieś wariactwa układu Ti-VCT

Macie jakieś pomysły lub ktoś z Was przeszedł już coś takiego ? Jakieś pomysły na obserwację dodatkowych parametrów czy zachowania się auta w różnych warunkach ?

mały update opisu: problem występuje i przy pełnym baku...

1. masz FII po FL, nie FFIII
2. ultimate czy 95 - watpie byc czul roznice, no moze w portfelu
3. problem raczej mechaniczny

ad. 1)
Racja :)

ad. 2)
Nie to jest przedmiotem pytania, raczej czy może być to gorsza jakość paliwa generalnie lub chwilowy dopływ paliwa o mniejszej LO

ad. 3)
świetnie, tzn. jaki ? układ jezdny, silnik ?

zalej do pelna ultimate, przetestuj czy nadal problem sie pojawia - jezeli nie, paliwo bylo zle (aczkolwiek ja bym to wykluczyl, bo problem by sie pojawial na wszystkich obrotach), jezeli tak, bedzie trzeba szukac problem mechaniczny. jaki, nie mam pojecia, od tego sa tutaj inni spece, bo moze to byc wszystko od swiec po uklad ti-vct.

co do AD.2 to nie masz silnika FF (flexy fiuel - to chyba 85 oktan) czyli jak wlejesz 98 czy 95 to pojedzie.
co do AD. 3 to zmienne fazy rozrządu głupieją i sie tak robi (tak bynajmniej mi się wydaje) podłącz pod IDS jak masz taka pożliwość lub jakiś inny programik diagnostyczny, który wskaże Ci pracę faz rozrządu.

"Gorsza jakość" to nie 95 ale generalnie gorsza (może żona mnie przybajerowała że wzięłą z BP a zaczął jej się krztusić i wlała byle gdzie....
niestety nie mam znajomych z tym sprzętem :(

jezdzij, obserwuj i przestan sie martwic... na sciganie duchów wydasz wiecej niz na ewentualna naprawe jak faktycznie cos padnie

+1

Martwię się raczej tym, żeby mi się nie zmieniło w permanentny brak mocy np. podczas wyprzedzania lub długiej podróży lub jakąś gwałtowną awarię

mały update opisu: problem występuje i przy pełnym baku...

zaduzo sie martwisz...

to prawie jak martwienie sie o pierdoly typu lusterka czy niezamykany bak jeszcze przed zakupem auta...
focus=samochod - nie prom kosmiczny - jak ma pasc to padnie, naprawi sie, pojedzie dalej

niby prawda ale jeśli można naprawić coś teraz za 200zł lub czekać na awarię i 500zł (lub więcej) to wybieram pierwsze rozwiązanie
A Ty ?

PS
gratuluję pamięci ! :)

Alarm masz? Jeśli tak, to jaki?

Jeśli występuje przy wyższych obrotach, ponad 3500, to rzeczywiście może być fazator. Też myślę, że należy zaczekać na wyraźniejsze objawy, albo zacząć od podłączenia do komputera.

Mam jakiś założony "fabrycznie" ale szczerze mówiąc to nie mam pojęcia, jaki :(

---------- Post dodany o 15:09 ---------- Poprzedni post był z 15:05 ----------

wręcz przeciwnie, poniżej 3000... ale może właśnie się wpierdziela w nieswoje sprawy....

U mnie przy Cobrze, zakładanej w salonie było tak, że przerywał (pojawiała się dodatkowa rezystancja) przekaźnik od pompy paliwa w centralce. Auto jeździło jak chciało, a z dołu nie chciało. W końcu padło na amen i stanęło. Objawy były deko podobne do tego co opisujesz. Auto jakby nie chciało ciągnąć, ale nie zawsze.

---------- Post dodany o 15:27 ---------- Poprzedni post był z 15:25 ----------

Możesz spróbować go zewrzeć do testów. Centralka powinna być gdzieś w okolicach skrzynki z bezpiecznikami...

Słyszałem, że fabrycznie właśnie "Cobry" zakładają....
Tyle, że ja już mam swoją 2,5 roku a ten objaw dopiero zauważyłem od niedawna... U Ciebie pojawił się natychmiast po założeniu ?

BTW: jak rozwiązałeś swój problem ? Wywaliłeś alarm ? Czyściłeś styki ?

widzę ze silniki Ti-VCT borykają się z tego typu przypadłościami..

w sobotę byłem w Krakowie i już jak jechałem w tamta stronę to czułem ze autko nie ma mocy i też tłumaczyłem to sobie paliwem.. dojechałem na miejsce i jeszcze tego samego dnia wracałem i juz była padaka.. ledwo co dociągałem do 100km/h na autostradzie.. a pod Częstochowa wywaliło "check'a".. byłem u Gazownika który mi zakładał gaz (mimo ze nie było różnicy w jezdzie benzyna-gaz) podpiął mi go pod komputer i był "bład: Czujnika położenia wałka rozrządu" gazownik skasował "check" ale auto jezdzi jak chce.. raz jak marzenie a po kilku / kilkunastu kilometrów traci zryw i cheć do zycia. Dzwoniłem do Serwisu Mieszka (niegdyś ASO Forda) i dowiedziałem się że to raczej nie czujnik bedzie do wymiany bo one nie padaja.. tylko czujnik wykrył bład.. pierwsze podejrzenie padło na fazatory(???)

dzwoniłem do mechanika z forum forda którego tam wszyscy polecają i jeśli jutro się wyrobie to podjadę do niego.. jak coś możemy podjechać razem :D będziemy negocjować :D

sorry za wtrącenie w temat..

chwilowo nie mam aż takiej padaki.... powiem więcej - mam wręcz przeciwnie: im ostrzej grzeję tym mniej odczuwam te zaburzenia mocy (o ile wówczas w ogóle są)
o awariach fazatora słyszałem, że auto po prostu nie dostaje tej dodatkowej mocy i jeździ jak zwykłe 1.6 (100KM)
U Ciebie wygląda jakby padł jakiś czujnik i komputer dostaje zamiast niego standardowy sygnał - "położenie wałka rozrządu" jest wysoce prawdopodobne i być może to wcale nie jest związane z Ti-VCT....(oby !)

Aaamen!

Coś się dzieje w temacie?

u mnie diagnoza.. Zawór sterowania wałkiem rozrządu zaworów ssących.. (tak mam na kartce ;) ) i czekam na telefon z wycena i terminem..

Przypuszczam ze nie chodzi o fazator ale predzej o egr.
niejestem pewien ale kolega ma problemy bardziej podczas spokojnej prosej jazdy a nie braki mocy przy przyspieszaniu.

To Pb też mają EGR?

Raczej kiedyś nie miały.;-)

te nowe maja....niestety ;)..znaczy jesli sie nie myle to wszystkie FF2 pb chyba juz mialy egr nawet te z tymi samymi silnikami z ff1

To chyba przez te pieprzone wymogi dotyczące emisji spalin... Recyrkulacja, psia ich mać...!

---------- Post dodany o 09:40 ---------- Poprzedni post był z 09:02 ----------

Jak dla mnie to ten opis to próba nazwania układu fazatora bez używania nazwy "Ti-VCT". Nie znam innego układu sterowania wałkiem rozrządu w tym silniku.

langolier
sprawdz jeszcze czy masz napewno egr...bo moglem sie pospieszyc z tym egr u ciebie.

z tego co patrzylem to wieksze silniki benzynowe 1,8 i 2,0 maja ale czy twoj ma to teraz widze ze moze byc a moze niebyc.

fazatory do zaworow ssacych i wydechowych maja oddzielne zawory sterujace olejm i ustawieniem fazaorow.

Wiem, przecież są dwie oddzielne puszki na końcach wałków :)

sterowane olejem :)

wstawiłem dziś Foczke do Mieszka.. ale uważają ze to problem koła VCT.. ponieważ przy rozruchu zimnego silnika potwornie hałasuje.. a sam zawór wydaje się być w porządku.. dla potomnych.. :

- zawór 480zl ( o ile dobrze pamietam) + wymiana 60zl
- koło 216zl, i tu wymiana 540 przy czym pojawia sie problem bo trzeba zdjac pokrywe silnika wiec dochodzi uszczelka, zmiana rozrzadu i hmm.. paska do alternatora??? podobnież jest jednorazowy..

a fazatory nie sa sterowane hydraulicznie? czyli włąśnie przez zawory sterujace olejem..? nie znam sie.. wiec tyle co mi powiedzą ;)