Nie odpala po wymianie akumulatora
 

Witam,
Ostatnio wymieniałem akumulator. W międzyczasie malowany też był zderzak, więc autko stało z wyjętym aku kilka godzin. Po włożeniu nowego aku, foka nie odpala. rozrusznik kręci jak szalony i cisza. Kontrolki przeszły self test, kontrolka od immo świeci się tak jak zwykle i już nie wiem co jest nie tak. Mam alarm cobra, ale nieraz już zdejmowałem klemy i wszystko było OK. Czy to możliwe, że po tak długim czasie bez akumulatora to alarm blokuje silnik?
Dzięki za wszelkie info

Kilka godzin to długo ? Ja bardzo często odłączam aku nawet na kilka dni i zawsze pali od kopa. A pompę paliwa słyszysz ? Może któryś z bezpieczników, nie wiem jak jest w 2,0 ST. Musisz poszukać. Powodzenia i pisz co i jak.

No właśnie to dość ciekawe, bo pompę słychać, całe terkotanie przekaźników po przekręceniu kluczyka też występuje - jak zwykle, jedynie kręci i nie odpala. Na dzisiaj już odpuszczam, jutro spróbuję powalczyć.

Może gdzieś zawadziłeś wtyczkę do cewki i jest nie do końca wpięta. W 1,6 Zetec jest bardzo blisko kosza na akku. Tak tylko próbuję zgadywać, bo nie znam budowy silnika 2.0 ST. Ale czekamy na jutrzejsze raporty. Aha, miałem bardzo podobny problem w Fieście 1,25 Zetec. Objawy jak u Ciebie, bo wcześniej coś dłubałem przy akku. Winowajcą okazał się spalony bezpiecznik w skrzynce po maską. W tej chwili nie pamiętam za co odpowiedzialny. Jutro sprawdzę.
Wykręć jedną ze świec, jeśli mokra od benzyny to paliwo pompa podaje, Sprawdź czy ma iskrę /pomoc drugiej osoby potrzebna/. Napisz co i jak.

Ten spalony bezpiecznik to z "Układ sterowania pracy silnika" 15A. Po wymianie na nowy silnik dał się uruchomić. Jak jest u Ciebie, niestety nie wiem. A błędy na kompie sprawdzałeś?

Robi - i co ? silnik uruchomiony czy jeździsz taxi ?/

Hej,

odkopuje temat, bo widzę, że nie ma odpowiedzi, a sam mam teraz taki problem. U mnie sprawa wyglądała tak, że foka stała 10 dni i aku padł. No to skoro aku padł w takie delikatne mrozy to od razu wymieniłem (miał z 5 lat). Ostatecznie stał prawie miesiąc na rozładowanym aku i po wsadzeniu nowego nie odpala. Rozrusznik chodzi, ale nie odpala. Dostałem kilka rad od znajomych:

- Spróbować odpalić z drugiego kluczyka.
- Odpiąć na jakiś czas aku i spróbować jeszcze raz odpalić.
- Dolać denaturatu, bo możliwe, że po takim czasie naszło wilgoci.

Co o tym sądzicie?

Sprawdź czy dochodzi paliwo do listwy - słychać pompę. Czy jest iskra na świecach? Ile paliwa jest w zbiorniku?