1.6 TDCI Wycie turbiny po rozgrzaniu
 

Mam problem z moją foką (1.6 TDCi 109KM). Foka dostała nową turbinę (stara miała luz osiowy, na boki w każdą stronę) i wyczyszczone zostały rury, przepłukany IC. Wymienione też uszczelki pod wtryskami (czarna gumowa + miedziana), ale dopiero później po tym jak odkryłem "wycie". Foka ogólnie śmiga dobrze. Jest moc, przyspiesza, ale...po rozgrzaniu i następnie przyspieszaniu mam taki wyjący dźwięk*:

http://wrzucacz.pl/file/439139847461...mp3cut.net.mp3

Słyszę różne sugestie od zaworu sterowania zmienną geometrią, po pompie oleju (a przecież na starej turbinie nic takiego się nie działo i tekst "na 99% to pompa oleju do mnie nie przemawia, bo dlaczego niby nagle miało się tak stać). Przewód olejowy turbiny sprawdzony, wyczyszczony, drożny, sitko wywalone. Olej (millers 5w30 longlife xf eco), filtr oleju, powietrza nowy.
Zbadane zostały nieszczelności na rurach od IC, przepływomierza, filtra...wszystkie. Opaski metalowe dokręcone.

*Co ciekawe nie dzieje się to zawsze po rozgrzaniu, tylko czasami np. jak na osiedlu mam odcinki od garba do garba, to na jednym odcinku potrafi wyć, a drugi już bez tego wycia. Stąd podejrzenia o zawór sterowania zmienną geometrią. Gdy zaczyna wyć pulsuję pedał gazu i jest reakcja "wycia", więc nie jest to łożysko w kołach itp. Gdy wyje moc jest tak samo "dostępna" jak bez wycia.


Jakieś pomysły?

Dokladnie te same objawy, które ja mialem w poprzedniej, uszkodzonej turbinie. Wg mechaników, turbo po rozgrzaniu wylo z powodu zatartych lozysk turbiny. W pewnym momencie caly mechanizm wpadal w wibracje i zaczynal wyc. Dźwięk przypominal jeczenie.

Jjak będę przy kompie to posłucham Twojego nagrania

Ale już wiesz co to było,? Turbo zle zregenerowane? Włożyli następne i jest ok? Czy mówisz o tej, z powodu ktorej oddaleś na regeneracje,?
Chodzi mi o to czy wkładając kolejne turbo znowu nie bedzie to samo, bo np . coś nie tak ze smarowaniem. Z tym, że przewód olejowy jest u mnie drożny.

słabo słychać bo wiatr zakłóca, ja też regenerowałem turbinę i po pierwszej naprawie przejechałem 70 km i wycie powróciło, oddałem ponownie nie wierzyli że to turbo a jednak coś się źle złożyło i zacierała sie tulejka wałka, jeszcze raz naprawili i od tamtej pory jest OK

U mnie takie objawy były na pierwszej, mojej turbinie lecz dźwięk brzmiał jak jęczenie niż wycie. Po regeneracji przypominało to pisk elektryczny albo jak wyjący most w Polonezie Trucku - bardziej przypominał ten z Twojego linku.

Widać, że turbosprężarki to ogromna loteria.

Dzisiaj inni mechanicy powiedzieli mi, ze nowe turbo zjechało sie jak stare przez odmę, bo w srodku jest olej, azrobione jest 100km. Widzę, ze bedzie wesolo...

uhm, dolocik do wyczyszczenia, a pewnie i tak skończy się na wymianie kanalizy...

Sprawdziłem kilka opinii. Praktycznie każda inna. Najbardziej zaufany mechanik powiedział, że miał dwa przypadki takiego wycia. Jedno w 1.6 i drugie w 1.8. Regenerowali po 2-3 razy turbinę, aż zmienili na inną używkę i dopiero tą zregenerowali i problem zniknął. Mówił, że zdarza się, że nawet po regeneracji gdzieś jest błąd na etapie konstrukcji turbosprężarki i przy każdej regeneracji już jest źle, bo przy rozgrzaniu wpada wirnik w większe wibracje.

Turbo które mam jest też inne, nie regenerowałem mojej starej turbiny, więc może coś jest na rzeczy.