Jeszcze raz - grzanie diesla
Wiem ze temat już był i snuto różne teorie na temat taktyki rozgrzewania diesla na mrozie. Co praeda wielkie mrozy narazie się skończyły ale wczoraj przy -3 postanowiłem poobserwować jak się zachowuje temperatura silnika (płynu chłodzącego znaczy się) po odpaleniu.
Wlazłem w tryb serwisowy, odpaliłem silnik. Jak się już doklikałem do własciwej opcji to temp była 11C - no to w drogę. W czasie spokojnej (do 2500obr) jazdy temperaturka wolno ale systematycznie rosła. Natomiast jakikolwiek postój na światłach powodował zatrzymanie owej tendencji wzrostowej. Normalną temperaturę (ok 85C) osiągnąłem po ok 10min jazdy. Wniosek: Nie ma żadnego sensu grzanie silnika na wolnych obrotach. Jedynie co to przy dużych mrozach dać mu kilkadziesiąt sekund na rozmieszanie oleju. |
a jak wlazłeś w ten tryb że pokazywało Ci temperature silnika?
to w kompie pokładowym? Prosze o wyjeśnienie krok po kroku... |
Re: Jeszcze raz - grzanie diesla
Cytat:
|
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:05. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.