powiedzieli mi że w głowicy - ale robili z tego taką tajemnicę i obrazili sie jak poprosiłem o moje stare, ze olalem wnikanie. niech wypowie sie ktos kto zna te pompy albo wie jak te zaworki sie dokladnie nazywaja, gdzie siedza i za co dokladnie odpowiadaja. tez sprawdzali mi wtryski, podmieniali czujnik cisnienia i zawor na pompie, nie bylo opilkow w filtrze paliwa no i skonczylo sie na tych zaworkach.

Wygląda mi to na duuuużego wałka. Ja nigdy nie słyszałem o żadnych zaworkach w pompie CR w FFI oprócz jednego, wysokiego ciśnienia...

no właśnie tez szukam jakiej kolwiek informacji o takich zaworkach i nic

nie sadze. z wyskakujaca sprezynka jezdzilem ze dwa miesiace. zaczelo sie od wyprzedzania pod gore a skonczylo nawet na 2 i 3 biegu startujac ostro spod swiatel. pojechalem do nich i sprawdzili przy mnie wtryski a ze wyszly ok to podmienili czujnik cisnienia ale zaznaczyli ze rzadko pada. pojezdzilem kilka dni ale to samo wiec podmienili zawor el-magn pare dni i znowu jak dawniej (wszystko za free). no to zamowili te zaworki w delphi, przyjechalem nast dnia i umowa byla taka ze jak pomoze to zaplace za robocizne, jak nie to tylko za zaworki. uznalem ze uczciwa propozycja jak za trudna do namierzenia usterke. pokazali nowe, wstawili i pokazali stare. dwa mialy wyrobiony otwor i plaszczyzne na gorze (patrzac jak na zdjeciu). dwa niby ok ale powiedzialem zeby zmienili wszystkie. po wymianie jak reka odjal. kilkadziesiat tys km w tym alpy w 5 osob z trumna 220cm zapakowana na full i czesto pedal w podlodze przez kilka minut i NIGDY juz nie mialem sprezynki. spytalem czy to zawory z pompy a oni ze tak, to pytam jak podmienili bez wyciagania to powiedzieli ze maja swoje sposoby na wyjecie glowicy bez wyciagania pompy wiec wywnioskowalem ze to zaworki z glowicy ale moze z szyny a musieli po cos wyciagnac glowice. nie wzieli duzo wiec jak na ten powalony blad 0251 stwierdzilem ze mam farta biorac pod uwage wymiane calej pompy cr albo wtryskow. jesli braliby wczesniej za podmiany to bylbym podejrzliwy. no ale sciagac zaworki zeby wziac za robocizne jak mogli przy okazji czujnika albo zaworu to bzdura. jesli pio placiles za czujnik walka, cisnienia i zawor to jak dla mnie to dopiero duuuuzy walek skoro nic nie pomoglo. ale jesli ktos mi pokaze ze nie ma w focusie takich zaworkow to ide na policje. zaznaczam ze im wierze a ze duzo osob ma z tym problemy to moze nie chcieli zdradzac tajemnic ;) albo ja cos przekrecilem. pokazcie zdjecie jak bedziecie u jakiegos pompiarza i zobaczymy co powie. dajcie znac.

czy ktoś ma jakieś namiary na dobry serwiś w poznaniu?

kolego próbowałeś go tak przebutować zredukować z 5 na 4 i wcisnąc gaz i zobaczyć czy Ci nie zaświeci ponownie kontrolka od świec

yyy. piłeś nie pisz ;) hahahahah. LOL

to do mnie pytanie? ;)

Ja w maju 2011r miałem problem, przy 4 i 5 biegu po wciśnięciu pedału gazu migająca kontrolka świec i tryb awaryjny - wymiana wtrysków, pomogło, filtr sprawdzony pompa nie sypała żadnych opiłków.

W środę jechałem do zakopanego (ok 250km) i przy przyspieszaniu na 4 i 5 biegu zwłaszcza pod górkę, przy wyższych obrotach tak od 2500 czułem lekkie szarpanie silnikiem.
Dzisiaj wracałem i przy wyprzedzaniu pod górkę w okolicach 2500obr zaczęło mocno szarpać silnikiem i nagle zgasł, odpaliłem i ok. Później przy każdym gwałtownym przyspieszeniu na 4 i 5 biegu zaczyna szarpać silnikiem, kontrolka świec i tryb awaryjny - silnik przeważnie nie gaśnie, zdarza się że zgaśnie ale raz na jakiś czas.

1.8 TDCi 115KM 2002r - zamierzam na komputer podjechać ale nie mam czasu pewnie dopiero w poniedziałek. Możliwe że to znów wtryski, czy raczej coś innego. Objawy jak kiedyś tylko że do tego szarpie silnikiem. Filtr paliwa wymieniany tydzień temu.

jecli padly ci wtryski to pewnie przez pompe. pomoze wymiana pompy wtryskow przewodow paliwowych i baku ;)

kuźwa dzis mnie dopadło
rano po przejechaniu ok 15km silnik lekko przerwał, za chwilkę zaczęła sie mrugająca kontrolka, dojechałem do roboty, po godzinie odpalam fokę i już po zgasnięciu kontrolek a przed odpaleniem mruga sprężynka :(
odpala normalnie, na wolnych chodzi jakby nigdy nic, przegazowanie i przerywa no i siwy dym z rury
do mechanika 3km dojechałem, rwie i szarpie, muli, dymu przy delikatnym jechaniu nie było
zostawiłem i czekam - mechanik mówi EGR albo zapowietrzony, ale jak czytam ten wątek to zgłupiałem....

co ma EGR do sprężynki ? Moim zdanie to dwie różne rzeczy i nie wywali sprężynki od EGR-a. Jest szansa, ze to tylko czujnik wałka rozrządu bo stało się to na rozgrzanym silniku ...

no... ja się nie znam, oby było jak mówisz...

to pochwal się tym mechanikowi ....gwarantuję, że od razu usłyszysz wtedy najdroższą diagnozę czyli pompa, wtryski i czyszczenie układu paliwowego. Pan mechanik wymieni Ci czujnik za 45 pln a Ty zostawisz u niego 4 tysiaki

bez przesady
jak 17 lat posiadam auto jakoś nigdy zaden mechanik przy żadnym aucie mnie tak nie oszukał, albo przynajmniej nie udało mu się...

a miałeś wcześniej Focusa 1.8 TDCi :D:D:D ? Kiedyś mechanik nie miał takiej pokusy aby skręcić frajera zwanego klientem na kilka tysiaków .... teraz ma i nawet cienia skrupułów nie będzie miał....poczytaj forum .... Jeszcze żeby chociaż klient skręcony i zadowolony a czytając forum to mało jest zadowolonych z regeneracji

Kolego uwierz zawsze musi być ten pierwszy raz, a z TDCI to już standard.

ale że Wy daliście się zrobić?
mam auto u znajomego mechanika więc napisałem: bez przesady...

odczytaj przynajmniej kody błędów z trybu serwisowego licznika zanim ktoś będzie mógł je wykasować... jak je podasz to będzie można powiedzieć coś więcej ale też wątpię w egr. wbrew pozorom CR i komp w focusie to nie beczka czy golf I które przysłowiowy pan stasio mógł naprawić na ucho...

no wiec przygód ciąg dalszy.....
pojechałem w delegacje więc auto do mechanika, odbieram po kilku dniach i słyszę: rozprogramowane wtryski, zaprogramowałem na nowo i ok ale co było powodem nie wiem :(
no dobra, biorę auto i smigam, no niby jedzie ale mam wrazenie ze coś niehalo :(
na wolnym gazie przy PSJ jakby delikatnie "rwie", no ale pedał w deche i idzie, myślę sobie ze widocznie jestem przewrażliwiony...
wczoraj wyprzedzam auto, na zegarze kolo 110 i nagle przerywa a po chwili miga spręzyna, auto inaczej niż poprzednio nie dymi nie rwie tylko zrobiło sie mulaste...
dojechałem do przejazdu i tam postój 5min
zgasiłem silnik, po odpaleniu wszystko ok, ruszam i jade a foka jakby 20 koni dostała, idzie jak głupi, no to go testuje - PSJ żadnych zastrzerzeń, w deche również...
jutro umawiam się z mechanikiem
na razie tyle

cd...

jeździłem ok miesiaca z objawem: chodzi normalnie a raz w tygodniu sprężynka i przerywanie
pojechałem do mechanika (innego niz ten który stwierdził rozkodowanie) diagnoza:
3 wtrysk do wymiany, 4 się kończy 1 i 2 jako tako
zacząłem szukać kogoś kto mi zrobi te wtryski, po kilku rozmowach znalazłem warsztat (z polecenia, okazało się ze kumpel robił tam wtryski do swojej foki TDCi 100KM)
zdiagnozował to samo co ten wczesniej, kazałem zrobić wszystkie
całość usługi 2200 - diagnoza, demontaż, regeneracja, montaż, komputer
wczoraj odebrałem auto - działa, mam nadzieję że tak już zostanie....

Więc tak ja z moim autkiem od dwóch lat mam taki problem gaz do dechy i sprężynka silnik gaśnie ponowne odpalenie i do czasu wciśnięcia ostro pedału gazu. Łudziłem się że może to być jakaś drobnostka po przeczytaniu wielu wątków stwierdzam ile forumowiczów tyle różnych diagnoz (opinii). Wymieniłem chyba wszystkie możliwe czujniki zawór elektromagnetyczny na pompie a problem jak był tak nadal jest. Więc zawiozłem autko do mechanika w Pile diesel serwis fachowcy którzy znają się na swojej robocie cały dzień sprawdzali poszczególne elementy zaczynając od wtrysków i wszytko w porządku diagnoza padła na pompę jutro sprawdzą samą pompę i się okaże co w końcu się posypało. Morał z tego taki że jak coś się dzieje można oczywiście poczytać na forach ale to na pewno nie pomoże zwłaszcza jakieś bajki typu mixol czy cudowne preparaty dodawane do paliwa, autko trzeba odstawić do fachowca i czekać na weryfikację usterki a koszt niestety spory.

Różnie to bywa z TDCi i z fachowcami też... Jaki miałeś błąd? Dwa lata przejeździłeś? Podziwiam!
Daj znać co wykryli i koniecznie po jakimś czasie czy pomogło. Jeśli zdiagnozują "łuszczenie", to uważaj bo wszystkie serwisy zalecają wtedy wymianę baku, przewodów i wtrysków...

I na boga:
Niby to nie forum polonistyczne, ale aż tak nie wypada ;) Firefox i Opera same poprawiają błędy...

ojtam ojtam każdemu się zdarza nich bebdzie że było późno a ja byłem zmęczony :P

---------- Post dodany o 10:02 ---------- Poprzedni post był z 09:59 ----------

Dokładnie dwa lata jeździłem. Powiem tak po kilku dniach idzie się nauczyć spokojnej jazdy gorzej było z wyprzedzaniem i jazdą pod góre. Jak będę wiedział co było napewno napisze.
Pozdrawiam

Ja miałem tak, że z dnia na dzień było gorzej. Zaczęło się od wyprzedzania pod ostrą górę z full obciążeniem, a skończyło się na sprężynce przy ostrożnym ruszaniu ze świateł. Jak u Ciebie dwa lata było podobnie to ciekawe co znajdą w pompie...

Tak więc diagnoza jest taka że wymienili głowice w pompie i jutro po złożeniu wszystkiego sprawdzą auto jak się zachowuje jeśli będzie wszystko w porządku to auto do odbioru a koszt takiej przyjemności wycenili na 2650 złotych brutto i w tym jest wymiana filtra paliwa

Niezły koszt... To wrzucili jakąś regenerowaną? Bo nówki chyba nie wsadziliby na testy... Zastanawia mnie czy zdiagnozowanie usterki jest takie trudne, czy może mamy tylu patałachów... Najgorzej jak warsztat szuka usterki wymieniając dobre części na ryzyko i koszt klienta ;)

nówki nie wrzucili naprawili starą wymienili głowice w pompie i facet powiedział że praktycznie pompa teraz będzie jak nówka a nie sądzę żeby to byli patałachy próbowali naprawić tańszym kosztem niż jest regeneracja samej pompy dlatego też tyle im to zajęło

autko odebrane śmiga aż miło problem był jeszcze z jednym wtryskiem zmienili końcówkę zakodowali na nowo i jak na razie odpukać wszystko w porządku cała zabawa trwała cztery dni i koszt 2600 zł

Witam, moją foczkę wczoraj w ulewie spotkało coś dziwnego przy wyprzedzaniu zredukowałem bieg obroty ponad 3 tys i zaczęła mrugać się kontrolka świec żarowych, zjechałem na pobocze zgasiłem auto odpaliłem było ok. Dzis rano strasznie ciężko zapalił ale jechał dobrze, sprawdziłem sobie rezystancje na świecach 2 miały 4 Ω jedna 3.5 Ω a ostania 2,1 Ω jadąc do domu przy około 3 tys obrotów znowu kontrolka świec żarowych i pojazd zgasł odpaliłem pojechałem dalej i powtórzyło się to jeszcze 2 razy na 30 km. Po 7 godzinach stania foka nie chciała zapalić spróbowałem na plaka i udało się teraz jak kontrolka świec żarowych zaczyna mrugać auto od 1-2 tys obrotów szarpie ponad 2 tys jedzie równo. Prosze o pomoc.

podaj przynajmniej błędy kompa