Śruby zabezpieczające przed kradzieżą alufelg
 

Witam,

Czy warto zakupić takie śruby do Focusa? Czy zjawisko kradzenia felg jest nadal popularne i czy sam Ford nie wprowadził jakichś swoich zabezpieczeń, dzięki którym stosowanie takich śrub nie jest już konieczne? Jeśli nie, to warto je kupić? Jeśli tak, to możecie polecić konkretny produkt?

Pozdrawiam

Hej,
ja ostatnio nie słyszę o kradzieżach felg czy nawet samochodów, ale to nie znaczy, że takie sytuacje się nie zdarzają. Akurat możesz trafić w nieodpowiednie miejsce i nieodpowiednią porę i możesz zastać auto na cegłach. Jeśli auto nie stoi w garażu to ja bym się nie zastanawiał - ok 90 zł, a masz spokojną głowę. Nigdy nie wiadomo co się komu przyda. Dla przykładu napiszę Ci, że kiedyś w nocy pod blokiem mojej mamie wybili szybę i ukradli radio, a kluczem z jej auta odkręcili koła samochodowi obok - moja mama miała zabezpieczenia :) Oba samochody to Seicento, a koła - stalowe 13 ;] Mój focus nocuje w garażu, a mimo to dla własnego spokoju kupiłem takie zabezpieczenia. Nic mi nie wiadomo o jakiś firmowych zabezpieczeniach tego typu

Ja mam coś takiego :-P
http://www.sklep.tuning24.pl/product...oducts_id=1815

Auto w nocy stoi w garażu, ale wiadomo, czy to jakiś wyjazd, czy nawet parking pod sklepem czy na ulicy.
Czy takie nakrętki nie psują zbytnio wyglądu samej felgi?

Mi nic nie psuje :-P

A udałoby Ci się zrobić zdjęcie?

Przed założeniem tych zabezpieczających, trzeba zdjąć te oryginalne śruby?

Jak będą chcieli to zwiną tak czy siak, skoro potrafili zwinąć samochód, którego własciciel nie był w stanie odpalić to felgi z zabezpieczeniami nie będą kłopotem.

Tylko jak zwiną cały samochód, to dostanę z ubezpieczalni kwotę fakturową. Jak zwiną mi felgi, to zostanę z niczym.

Jakie masz te felgi? Jakieś większe i nietypowe, czy raczej seria? Jeśli to pierwsze to dla swojego świetego spokoju możesz jakieś nakrętki kupić, choć tak jak pisałem jak się uprą to i tak zwiną, jak masz seryjne 16" to wg mnie zbedny wydatek... Po sklepach chyba po nocy nie jeździsz, a za dnia nikt ci nie będzie odkręcał 4 felg

Tylko nie kupuj w Fordzie bo mają straszne badziewie. U mnie wystarczyło kilka razy odkręcić śrubę i już ząbki w zabezpieczniu powycierane i przeskakują. Wywaliłem to bo bałem się , że kiedyś nie uda się odkręcić koła.

To jakie polecasz? Czy w ogólnie nie montować?

Zerknij do mojego garażu , tam masz zdjęcie felgi z śrubą zabezpieczającą :-P

A czy wiesz o tym, że śruby zabezpieczające odkręca się ręcznie a nie maszynowo ?

No chyba wiadomo że pistoletem można gwint uwalić :-P Ja odkręcałem kilka razy śruby zabezpieczające i jest ok . Myślę że to zależy jak ktoś odkręca i dokręca śrubę :-P

wymyslacie - mam zwykle nakretki z alcar'u i juz ze 3 lata smigaja mimo odkrecania po 7-8 razy w roku i to czesto pneumatem, tyle ze na skreconym cisnieniu... wazne zeby z wyczuciem dokrecac i dokladnie zakladac koncowke

A gdzie wyczytałeś , że były odkręcane maszynowo ? Wróżbita , czy co ? :)
Te badziewie po jednym odkręceniu maszynowym przestałoby działać. Wystarczyło kilka razy odkręcić je ręcznie kluczem , delikatnie i nawet tego nie wytrzymały.

---------- Post dodany o 19:28 ---------- Poprzedni post był z 19:21 ----------

Montować można, ale nie te które obecnie ma Ford. W serwisie gdzie wymieniałem koła kiwali głową , że takie dziadostwo można sprzedawać. Facet pokazał mi stare śruby, które mają kilka lat i jakoś wykonania zupełnie inna. Porządny materiał, dobre wykonanie i po kilku latach ząbki wszystkie jak nowe, więc jak widać można zrobić to dobrze. Generalnie większość tych zabezpieczeń to podobny wzór i złodziej który chce ściągnąć koło to zrobi to bez trudu. To jest dobre zabezpieczenie na przypadkowych gości :)

te wszystkie nakrętki to lipa straszna ja swoje bez klucza odkręciłem,trochę czasu to zajęło ale bez większych problemow ,ale jak już się ktoś upiera przy kupnie polecam firmę McGARD nakrętki nie do zdarcia prędzej klucz polegnie niż nakrętki

Fordowskie nakrętki rzeczywiście są słabe. Zarówno zwykłe jak i zabezpieczające.

o to to....!

A przy ostatniej zmianie kół musiałem jedną (oryginał fordowski) rozwiercać wraz ze szpilką! A przy tym i felga w [ass] dostała!

Zakup trochę się opóźnił, ale teraz na lato założyłem nowe felgi i opony i byłoby mi strasznie ich żal, dlatego postanowiłem, że zabezpieczenia kupić muszę. Wybrałem 2 (pierwsze i drugie) rodzaje z Allegro i 3 od Forda (pierwsze, drugie, trzecie). Które najlepiej wybrać? A może coś innego?

Ja mam zabezpieczenia włoskiej firmy BIMECC http://www.alufelgi.pl/files/18-f36e...fe7a5cfd1c.jpg i nie widać zużycia. Tu kupiłem http://www.alufelgi.pl/?pid=8&d=Felgi

ja kupilem takie : http://allegro.pl/ford-4-nakretki-za...184394266.html

No właśnie. Święte słowa. Też kupiłem i też z nich zrezygnowałem. Ale nie w Fordzie. Niestety nie pamiętam co to było i już nie sprawdzę, bo wywaliłem opakowanie. Zrobione to coś ze strasznie miękkiego materiału, u mnie przetrwały jeden sezon. Czyli na wiosnę je przykręciłem, na jesień odkręciłem i postanowiłem więcej nie ryzykować problemów ze ściągnięciem koła w razie potrzeby. Coś tu chyba jest nie tak, bo w końcu te zabezpieczenia mają utrudniać życie złodziejowi a nie właścicielowi.

Śruby zabezpieczające nie mogą być bardzo twarde bo wówczas można by je odkręcić ściskając całość, np francuskim kluczem. Jak dla mnie więc ich zachowanie jest zrozumiałe.

I jeszcze jedno pytanko: jak je odkręcałeś i dokręcałeś ? Naprawdę ręcznie, dokładnie nasadzając klucz, z dynamometrem ?

W bagażniku nie wożę klucza z dynamometrem...
A chodziło mi nie o same nakrętki siedzące w alufelgach, ale ten drugi element, który nakłada się na klucz. Z jednej strony pasuje do klucza, z drugiej do nakrętki. I właśnie ta strona co się wkłada w klucz jakoś zaskakująco szybko się wyobliła. Uwierz mi na słowo, że nie kręciłem na pałę. Słaby, miękki materiał po prostu. Widocznie za tanie były... Choć i tak kosztowały cuś ok 50 zł, ale zakup jak się okazało nie był ani udany, ani opłacalny.