Masakryczne łup w Kielcach...
To mój pierwszy post. Do tej pory byłam biernym czytaczem.
Dzisiaj chyba uśmierciłam autko ;( Moja wina i jestem wściekła! Wjechałam w tyłek BM-ce, na tyle mocno, że dostałam w nos poduszką powietrzną... Maska wygląda... No, właściwie nie ma maski. Ubezpieczenie bez AC, więc wszystko trzeba robić we własnym zakresie. Autko lawetą ściągnięte do warsztatu, który polecił laweciarz, bo nie miałam pojęcia co, gdzie i jak. Z tego co usłyszałam (bo przecież z kobietą nikt bezpośrednio nie będzie rozmawiał), samochód nie ma ruszonej geometrii, silnik cały,skrzynia cała, akumulator nie ruszony, chłodnica do wyrzutki, klimatyzacja do robienia i oczywiście poduszki. Reszty nie wiem. Z zewnątrz blacha: maska, prawe nadkole i strzępy ze zderzaka. Unicestwiłam obydwa reflektory. Chciałam prosić o pomoc: W warsztacie pan zerknął na to, co zostało z przodu samochodu - raczej pobieżnie. Siedział przy komputerze i wyliczył koszt naprawy na około 8-9000zł. Zatkało mnie. Mam kilka pytań: Czy to normalna kwota, czy gościu chce zarobić na niewiedzy kobiety? Czy ktoś wie, gdzie w Kielcach mogę oddać samochód i zrobią go dobrze, za może nieco mniejsze pieniądze? I czy (choć bardzo tego nie chcę bo uwielbiam to autko) dałoby się go ostatecznie sprzedać w takim stanie jakim jest za więcej niż 1500zł. Z góry dziękuje za jakiekolwiek info... |
na nowych czesciach wyszloby nawet wiecej...
ale biorac czesci uzywane od handlarza zmiescisz sie spokojnie w 3000-4000 w zaleznosci od tego w jakiej cenie uda ci sie trafic poduszki |
jakieś foto by się przydało
|
Cytat:
|
Foty prosimy:) Tak będzie łatwiej. Ważne, że Tobie nic się nie stało;)
|
Cytat:
|
Mam cały nos i resztę kawałków ciała... Dziękuje za troskę:) Już na spokojnie dogadałam się ze znajomym i jutro jadę z nim żeby ocenił nieco dokładniej stan samochodu. Postaram się też o jakieś zdjęcie. Dzisiaj nie miałam za bardzo jak o tym pomyśleć, między rozmową z panami w granatowych ubrankach, a walką z tymi z karetki, którzy za wszelką cenę chcieli mnie w nią wsadzić... Dziękuje bardzo! i nadal czekam na jakieś dobre rady:)
|
Nie stresuj się, ważne, że Ty jesteś cała a auto kiedyś i tak zmienisz zapominając o sprawie.
Przekalkuluj sobie wszystko na chłodno i z rozsądkiem. Focus z '99 i jak to określił Pan w warsztacie naprawa za 8-9 kafli nie idą ze sobą logicznie w parze, to tak jakby podwoić jego wartość. Najrozsądniej było spisać sobie wszystkie uszkodzenie widoczne. Całą blacharkę - błotniki, maska, zderzak, wzmocnienie pasa...lampy itp spokojnie kupisz na szrocie, komplet poduszek, napinaczy i moduł też. Bardziej uważałbym na chłodnicę i przewody klimatyzacji - różnie to bywa ze sprawnością po demontowanych używkach. Części z naprawą oscylowałyby w okolicach połowy tej kwoty którą podałaś. Za resztę można go dopieścić :D Moim zdaniem to bezsens opychać auto komuś czy to handlarzowi czy innemu oddając za grosze, no chyba, ze brakuje pieniążków na naprawę. |
Kupujesz angola za 4 tysie, bierzesz co potrzeba a resztę do żyda. Wyjdzie ze 2ooo za części.
|
Cytat:
|
Reflektory to najmniejszy problem
|
Anglika wymyśliłam... Dzisiaj wieczorem napisze co dokładnie napsułam, sama już chce wiedzieć. Wczoraj to tak po łebkach tylko zajrzeli pod zablokowaną i nieotwieralną maskę;/ Zapomniałam napisać o szybie przedniej, ta cholerna poduszka jeszcze ją dobiła... wrrr... Do przeczytania wieczorem...:)
|
1.zrób zdjęcia
2. popros o wycene - osobno robocizna , osobno czesci. 3.nastepnie w necie sprawdz za ile te cześci mozesz kupic liczac +/- 10 % 4.kolejnym krokiem zorientuj sie wystawiajac ogłoszenie z fotami za ile ktos jest skłonny odkupic foke 5.sprawdz ile kosztuje podobny rocznik 6.dodaj ułamki i zdecyduj co robic naprawiac czy szukać drugiego auta [bigok] pozdr O |
Cytat:
|
to nie poducha powinna walic w twarz a twarz w poduche - dlatego nie mozna siedziec "na kierownicy" i bez pasow
|
Wróciłam...
Teoretycznie, autko jest do odratowania. Gościu bez części za robociznę chce 3500 - 4000. Już sama nie wiem czy to dużo czy mało... Tak przy okazji: Nie wiecie co jeszcze oprócz lamp musiałabym wymienić w angliku? Bo tak na pierwszy rzut oka i pod warunkiem, że uda mi się skompletować to czego brakuje (bez angielskiego gotowca), to może będzie taniej niż te straszne 9 kafli! Najdroższa z tego wszystkiego chyba będzie szyba :/ i właśnie nieszczęsne poduszki. Balon po napełnieniu jest wielkości odpowiedniej. Zdecydowanie nie lubię jeździć na baczność i miałam zapięte pasy, a nos boli. Faktycznie to ja w poduszkę a nie ona we mnie. Jakbym nie miała pasów, to nie obeszłoby się bez minimum złamania. Teraz dopiero czuje wczorajszy dzień i pasy też się do tego przyczyniły. Nie mam szyi. Ale lepsze to niż lot przez szybę na maskę... Zrobiłam zdjęcia. Samochód był mocno obstawiony, więc nie bardzo mogłam się do niego dostać, ale i tak widać ten pogrom: http://zielonadama.blog.onet.pl/4,0,0,album.html Dzisiaj będzie debata w domu co robimy i jak wyjdą jakieś konkrety to dam znać... I dalej liczę na dobre rady od specjalistów ;) Dzięki wielkie za wszystko :* |
na poczatek, zgodnie z tym co pisal Oskar, wystaw ogloszenie na sprzedaz wraku (zdjecia juz masz) - jak znajdzie sie jakis chetny handlarz za rozsadne pieniadze to lepiej sprzedaj skoro i tak nie masz zaufanego blacharza/lakiernika - twoj wstepny opis byl troche bardziej optymistyczny niz te foty
|
Bo jak coś robię to konkretnie... Choć w tym przypadku brzmi to mniej pozytywnie niż zwykle. Po oględzinach (znajomy mechanik)nic nowego nie doszło. Wiadomo, że różne plastiki, podtrzymywacze i takie tam... Ale z tych istotnych kawałków do zrobienia: chłodnica, klimatyzacja, halogeny, zderzak, maska, nadkola... szyba i poduszki ;/ Właśnie! A jakbym sobie na razie darowała poduszki? Można chyba tylko pozatykać?
|
na szybko przynajmniej:
chlodnica wody chlodnica klimy zderzak maska szyba przednia poduszki deska rozdzielcza reflektory halogeny wzmocnienie czolowe prawy blotnik oslona chlodnicy belka pod chlodnice grill gorny deflektor powietrza nadkola prawdopodobnie: osuszacz przewody klimatyzacji i pewnie troche plastikow spod maski ogolnie mozna, naprawiac ale wyjdzie sztuka dla sztuki raczej, bo wartosc twojej foki to moze z 10-11tys, a nawet w wersji budzetowej naprawa wyjdzie 4000-6000 zakladajac ze znajdziesz czesci w dobrych cenach |
Cytat:
kolo wogóle zajmuje się Fordami? skąd jesteś napisz to może się ogarnie może nie tyle kogoś wiele tańszego co przede wszystkim sprawdzonego, kto za taki hajs złoży porządnie a nie na sztuke, bo "baba i tak się nie pozna", ponadto znajdź jakiegoś życzliwego kolegę, męża, ojca, słowem kogokolwiek i z nim idź ogarniać temat - wiem co mówie, bo parę razy odbierałem mamy auto z "zaufanego" warsztatu [panna] ---------- Post dodany o 20:46 ---------- Poprzedni post był z 20:44 ---------- doczytałem - Kielce, odezwij się zatem do Flu1da, PILOTa i Boxika, na bank mają kogoś ogarniętego! :D |
Patrzac po fotach ja bym sprzedał i szukał czegoś innego.
|
Niestety chyba musisz się pożegnać z foczką :(
|
Też cuś mi się zdaje, że naprawa niestety nie opłacalna będzie:(
|
Po dokładnej analizie wyszło na to, że:
Gdyby to był drugi samochód w domu, to powolutku bym go składała i siedziała na głowie mechanikowi żeby wiedzieć i nauczyć się gdzie co jest z pasji i sympatii dla tego autka. Ale... Sytuacja wymaga pośpiechu i niestety fundusze przerosły aktualne moje możliwości. Dlatego pytam: Ile mogę sobie zażyczyć, za autko w takim stanie w jakim jest teraz? Reszta jest w naprawdę dopieszczona. Zamki działają i alarm też, opony kupione w tym roku, dzisiaj miałam zmieniać na letnie;(, nowy akumulator (o dziwo cały)... Tylko proszę nie straszcie, że tylko 1500... Bo to nawet na straconą bezszkodowość mało będzie :( Już nie mówiąc o wkładzie w nową foczkę... |
Jak by do 3 tys. doszło to myślę że będzie bardzo dobrze:( Obstawiam przedział 2-3 tys. niestety
|
Dopsz, postanowione... Postaram się zrobić lepsze zdjęcia i wystawię złomka ;( Kurde! Lubiłam bardzo to autko...
Panowie ( i ewentualnie Panie), szukam już natychmiast następnej foczki. Niestety nie mogę szaleć z kasą...Zacznę pewnie nowy wątek, ale już znalazłam takie coś: http://otomoto.pl/ford-focus-C11390137.html Krzyczcie, podpowiadajcie, ja zaczynam szukać na poważnie i będę zaglądać na forum i grzecznie słuchać doświadczonych w boju. Baaaardzo dziękuje za wsparcie! |
O matko moim zdaniem szkoda tego klepać, ja też miałem spotkanie z dupą innego auta ale ja tylko zrobiłem sobie dziure od haku holowniczego auta przedemną, ile ty Kobieto leciałaś ze taką masakre zrobiłaś?? co do ceny wraku to to jak napisałaś , że zamki i alarm działa to mało pocieszające, nie wiem czy czasem sprzedając na części krojąc na ćwiartki wiecej nie wytargasz.
pozdro. |
Bo widzisz... Ja wychodzę z założenia, że samochód mam po to, żeby przemieszczać się szybciej niż na piechotę :D Ale tym razem nie jechałam aż tak szybko... Wyszło jak wyszło. Moja wina, moja bardzo wielka... Sprzedawanie po kawałku przeanalizuje. Dzięki
|
albo poszukaj foci z walniętym silnikiem zawsze to taniej jak na kasie zależy, silnik przełożysz jeżeli jest 100% sprawny resztę sprzedasz.
|
Cytat:
Dziewczyna musi sie zdac na innych wiec kazdy swoje $ bedzie chciał przyciac i wyjdzie jak wyjdzie. Sprzedac w całosci kupic drugie i jeżdzic. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:37. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.