Poziom oleju a poziom płynu chłodniczego.
 

Po ostatnim przeglądzie miesiąc temu zauważyłem,że poziom oleju jest nieco powyżej max, tak około 0,5 cm na bagnecie. Zgłosiłem się do ASO, pan z serwisu stwierdził,że jest ok ( chyba nie czytał instrukcji forda [zlosnik] ) i nie ma potrzeby spuszczać... Moze rzeczywiście te 200 - 300 ml oleju więcej nie ma takiego znaczenia.... Ale kilka dni temu zauważyłem,że spadł mi poziom płynu chłodniczego do minimum. Wcześniej był ok, dokładnie po środku skali. Zaznaczam,że poziom oleju w silniku nie zmienił się. Na zdrowy rozum jedno z drugim nie powinno mieć nic wspólnego..ale może się mylę?

Wręcz przeciwnie.
Dokładnie taki objaw daje przerwanie uszczelki pod głowicą.
Raczej niebezpieczne i mam nadzieje, że to nie to.
Dodatkowe objawy:
temperatura rośnie, olej robi się szaro-bury i gęstnieje.
Jak zobaczysz te objawy, to nie jedź tylko się zcholuj do serwisu, bo można poważną krzywdę zaliczyć.
Pozdrawiam.

zapomniałem dodać,że gdy pierwszy raz stwierdziłem zbyt wysoki poziom oleju poziom chłodniczego był ok, tak sam jak wcześniej.... Pewnie za dużo nalali na przeglądzie, z niewiadomego powodu ubyło płynu chłodniczego...
A czy przy walniętej uszczelce pod głowicą nie jest dokładnie na odwrót? Niski poziom oleju i wysoki chłodniczego?

cviat dobrze mówi - jak jesteś odważny to poliż (serio) bagnet - jak będzie słodkawy tzn, że Ci płyn chłodniczy dostaje się do oleju - najprawdopodobniej z uszczelki pod głowicą.

Też, zależy jak jest skonstrowany blok/gdzie walnęła uszcelka.

O tym nie słyszałem [helm]

kiedyś poprzednim autem zajechałęm do mechaniora - wyjął bagnet oblizał, pociumkał i stwierdził, że jest słodki - diagnoza płyn w oleju - miał rację.

[rotfl]


Sorki za OT

boschee... boje sie wiedziec co ten mechanior na imieninach cioci "ciumka"... :mrgreen:

jak to co... pewnie metanolik....... na wzrok jest bardzo dobry [zlosnik]

U mnie było wiele łatwiej, bo olej się zważył od razu - był gęsty jak bita śmietana i koloru kawy z mlekiem, mimo tych kulinarnych określeń wolałbym go nie smakować ;)

[rotfl]

i jaki posmaczek :mrgreen:

Witam, odświeżę nieco temat.
Sprawdzałem ostatnio poziom oleju i na końcówce bagnetu zauważyłem gęstą śmietankę, nie było tego dużo, bo jak wytarłem bagnet i ponownie zamoczyłem to był już tylko sam olej.
Mechanik stwierdził, że to może być uszczelka pęknięta, ale zrobił test chyba poziomu dwutlenku węgla w zbiorniku z płynem chłodniczym i nic nie wykazało. Wymieniłem olej i podczas spuszczania oleju był czysty.
Po ok. 2 tygodniach znowu sprawdzałem poziom oleju i znowu była mała śmietanka.
Czy myślicie, że to coś poważnego? Wymieniać uszczelkę?

Wymieniaj wymieniaj. Mechanicy musza miec z czego zyc! ;)

Rozgrzewaj silnik do normalnej tempearatury to nie bedzie majonezu. Nie bedziesz dobrzewal to masz kondensacje pary w silniku.

I tak dam nieźle zarobić mechanikowi w tym miesiącu :)
Czyli to nie jest raczej wina pękniętej uszczelki pod głowicą? Dodam, że chodzi o silnik 1,4 zetes benzynka

Niestety nikt tu nie jest wrozka, a szklane kule w serwisie.
Jezeli bylaby to glowica to bedzie plyn przedostajacy sie do oleju wiec tester CO2 nie za duzo pomoze.
Rozgrzewaj silnik i sprawdzaj co jakis czas. Jezeli nie ubywa plynu ani nie ma w nim oleju to znaczy, ze "majonez" to tylko kondensacja.

no to przyjrzę się temu dokładniej.
Dzięki za radę.
Pozdrawiam