Zaślepka do pasów
 

Czy taka zaślepka http://moto.allegro.pl/nie-zapinasz-...298047498.html lub taka http://moto.allegro.pl/zaslpka-do-pa...294646611.html będzie pasować do mojego Focusa II ?

A na co ci to? Wciskasz 2x przycisk zwalniający pasy i masz ciszę i spokój.

Ja jak wciskam to bez reakcji dalej piszczy....Mam 1,6 duratec 2009....jakieś sugestie???

Kup zaslepke i nie zapomnij wrzucic zdjecia jak Ci AirBag przy stluczce facjate przestawi ;) Poduszka otwiera sie z predkoscia ok 300km/ - prosto w glowe jezeli nie masz pasow.
Przemysl to i zdeaktywuj od razu AirBag - zebow i szczeki sie i tak sie pozbedziesz nawet przy 20km/h, ale masz wieksze szanse nie zostac warzywkiem.
Cos takiego YouTube - Airbag vs Watermelon

Nie rzecz, aby tak jeździć, ale czasem trzeba podjechać 100m osiedlową uliczką, wyjść szybko, wejść,a tu płaszcz itp.., a toto piszczy jak nie wiem co. Sam zawsze zapinam pasy gdy gdzies jadę, ale od czasu do czasu przydaje się móc wyłaczyć brzęczyk, gdy chce się tylko przestawic auto.

1. Naprawde jezdzisz 100m do sklepu? :)
2. Bierzesz pod uwage, ze jadac ostroznie mozesz zostac uderzony przez kogos?

Znam kobiete (nie osobiscie, ale wiem kto to jest), ktora miala wypadek ok 300m od wyjazdu z firmy. Wyskoczyla na chwile i zostala uderzona przez inne auto. Policjanci stwierdzili, ze poduszka byla winna..., bo nie miala pasow. Gdyby je miala to by sie otrzepala, a tak skonczyla na intensywnej terapii. Nie wiem czy przezyla.

Moze to zabrzmi dziecinnie, ale chyba nie kazdy rozumie. Podczas normalnego wypadku pasy trzymaja cialo, czesto je dociagajac do fotela. Wtedy otwiera sie poduszka i glowa laduje w pelni "napompowana" poduszke, wytracajac delikatnie energie.

Nie majac pasow cialo leci w kierunku kierownicy i jak pamietam kiedy jest ok 10-15 cm od niej strzela poduszka. Naboj napelnia poduszke, ktora uderza w cialo (glowe lub klatke) z predkoscia ok 300km/h! Wyhamowujesz w miejscu i katapultujesz sie do tylu. Organy wewnetrzne robia to samo to arbuz na zalaczonym wczesniej filmiku. Wolalbym miec wtedy pasy...albo przynajmniej wylaczona poduszke.

Popieram przedmowce, kazdy robi jak uwaza ale ja rowniez zupelnie nie rozumiem ludzi ktorzy usilnie staraja sie wymyslec sposob, jak by tu nie zapiac pasa. Przeciez to nie jest zaden problem, nawet jak trzeba podjechac tylko kawalek.

A najlepsi są wielcy zdziwieni, jak to możliwe, że w UK czy w całej Skandynawii jest mniej więcej tyle samo wypadków co w Polsce a zabitych kilkukrotnie mniej. Już pomijam fakt, że świadomy co go czeka w razie wypadku przy nie zapiętych pasach Anglik czy mieszkaniec np Sztokholmu taką ofertę w najlepszym wypadku potraktowałby uśmiechem oraz klawiszem delete, ewentualnie powysyłałby znajomym, aby w życiu czegoś takiego nie kupowali, to najbardziej dziwi mnie, że Polsce tego typu rzeczy nie są regulowane przez prawo. Wiadomo, że w krajach, o których wspomniałem świadomość zagrożenia utraty życia w razie wypadku jest lata świetlne do przodu w stosunku do naszej ale założę się, że tam nawet jeśli ktoś starałby się tego typu wynalazek sprzedać szybko zakończyłby swoją karierę. Cały czas mnie zastanawia, dlaczego kombinacje i koloryzowanie różnych spraw są dla nas tak charakterystyczne jak chyba dla żadnej innej narodowości w Europie. Pasy nie są po to, żeby wisiały obok, bo ktoś chce nas codziennie denerwować i ograniczać ale po to aby ratować nasze życie. Jak można tego nie rozumieć nie mam pojęcia.
Pamiętajcie No Seatbelt=No Excuse