Problem z gwintem H&R - skrzypi
 

Witam!

Problem z gwintem a mianowicie...auto jak sie okazało jezdziło wczesniej na maxa podniesionym przodzie i zapakowanymi gumowymi krążkami zeby nie dobijał...strasznie sztywno.
Gumy wyciągniete i lewy skrzypi niemiłosiernie,nie widac zeby wylał czy cokolwiek. Wszystko zabudowane nie ma jak dojsc zeby chociaz posmarowac. A Gwint to H&R do FF1 z regulacją wysokości. To juz sie nadaje do regeneracji czy wymiany czy co dalej,nie odczuwam jakiegos gorszego prowadzenia itp.
Jeżeli do regeneracji to gdzie i za ile,najlepiej w kuj-pom??

Dzieki z góry za pomoc!

moze cukierki (gumki) skrzypią tak jak u mnie ;)

A jest możliwa wymiana samych cukierków...czy w jakis sposob je posmarowac..czyy...cokolwiek:? ??

Bardzo ci to skrzypi?

zaczęło coraz bardziej...
poliuretanowe gumy by sie przydały do gwintu

co za problem wymienic pare sztuk, super drogi nie jest...

Naprawa zawieszenia, to nie miejsce na tuning mechaniczny!!

Przeciez to naprawa zawieszenia tuningowego:D:P

Jak po nocy to przez jakąś chwile spokoj , tak jakby sie rozruszał i pozniej przy kazdym ruszaniu i jak juz dohamowuje.
Rusze delikatnie i od razu zahamuje to skrzypi.
Z zew. jak pobujam za błotnik również. Tylko lewa strona,mechanik mowi ze na pewno AMORek.

Trzeba dodac ze jest podniesiony na maxa z przodu, a z tego co czytałem nie powinno sie tak jezdzic na gwincie,moze to jest przyczyną??

gwint jest po to zeby auto zglebic :)

Skrzypienie jest i to coraz większe:/
Ktoś może doradzi z Kujawsko -Pomorskiego kto się zna na takich zawiasach i chociaż zdiagnozuje czy przód nadaje się do wymiany czy do regeneracji?

jedz na stacje diagnostyczna , dasz 20zł i ci wytelepia na szarpakach i powiedzą co i jak ;)
Ja wiem ze mi tuleje skrzypią