Zawory a lpg
 

Sprawdziłem sobie luzy zaworowe bo każdy straszy że na lpg jak uboga mieszanka to się luzy kasują i głowice wypali no i głośniej zaczął mi chodzić.I co mnie zdziwilo luzy nie były za małe tylko za duże,jak miały być ssące 0,22-0,28 to niektóre mają 0,3 a nawet więcej bo szczelinomierz 0,3 miał luzy ale 0,35 nie chodził a wydechowepowinny być 0,27-0,33 to miały i po 0,35. Mechanik znajomy co z nim robiłem powiedział że gaz musi byc dobrze ustawiony i żeby się nie przejmować zawory na lpg mają to do siebie że luz się kasuje a nie zwiększa i żeby z pół roku pojeździć i zobaczyć co się będzie działo bo on jest pewien że z czasem się zmniejszą i będzie ok za rok czy dwa zrozumiałem. Co wy na to? nic się złego nie stanie? od razu mówię że najlepiej bym wyregulował ale to trzeba z tysiaka bo rozrząd rozpinać no i najgorsze trzeba całe szklanki wymieniać sztuka 60zł na ktore się czeka z niemiec ( nie mówcie że nie b w duratecach tak jest na 1000%)
auto to mondeo mk3 2,0pb

Luzy zaworowe z czasem się powiększają na gazie, nie pomniejszają. Gniazda zaworowe się "ubijają" z powodu pracy w wyższej temperaturze i między nimi a zaworami powstaje szczelina. Zmień mechanika!

Luzy zaworowe to nie luzy między gniazdem a zaworem :) - zmiana mechanika chwilowo zawieszona.

U mnie mechanik dostosował luzy szlifując podkładki, a niektóre zamieniał miejscami. Nie wnikałem, czy luzy się powiększają, czy maleją. Wziął za to 400 zł. Czy na LPG luzy zaworów w jakiś inny/szybszy niż na benzynce sposób się zmieniają? Chyba nie, ważne aby nie odbiegały zbyt od normy, bo gniazda szybciej się wypalą.

xDonx - rozumiem, że w regulacji luzów zaworowych chodzi właśnie o ustalenie właściwych odstępów między gniazdem zaworowym a przylgnią zaworu. Reguluje się je elementami pomiędzy trzonkiem zaworu a krzywką wałka rozrządu. Całe zamotanie polega na rozumieniu terminu "luz zaworów" - technicznie jest to luz między krzywką a zaworem - ten przy LPG się zmniejsza. Powiększa się za to luz między przylgnią zaworu a gniazdem zaworowym. W poprzednim poście pisząc "luzy zaworowe" miałem na myśli właśnie odstęp między przylgnią zaworu a jego gniazdem - mój błąd.

Do Kawina - owszem, luzy zaworowe zmniejszają się generalnie szybciej podczas eksploatacji auta na LPG. Wynika to z wyższych obciążeń termicznych elementów komory spalania (zwłaszcza zaworów wydechowych i ich gniazd).

Łukaszu G - w regulacji zaworów chodzi o to, żeby nie było luzu między przylgnią gniada a zaworem - wtedy kiedy zawór ma być zamknięty. Kiedy brak luzu między np. wałkiem a popychaczem to mamy "podparty zawór" - nie zamyka się on całkowicie podczas zapłonu mieszanki co prowadzi do spadku mocy i wypalania gniazda i zaworu. Odstępu między gniazdem a zaworem zasadniczo się nie reguluje zależy on od wzniosu krzywki na wałku. Przy zbyt dużym luzie zaworowym zawór oczywiście otwiera się mniej ( o tyle o ile luz jest za duży - czyli np. 0,1mm ) wpływa to też częściowo na fazy rozrządu ( zawór zaczyna się otwierać później i wcześniej się zamyka ), jednak najbardziej zauważalny efekt to "klekotanie zaworów". Jedna oczywista sprawa - zawsze bezpieczniejszy jest luz trochę za duży niż za mały :).

Generalnie, ważne jest, żeby instalacja gazowa była dobrze dobrana i wyregulowana, jak nie będzie zbyt uboga mieszanka na lpg, to luz zaworowy nie powinien sie bardziej zmieniać niż na pb. Wystarczy tylko trochę częściej sprawdzać luz zaworów, żeby mieć nad tym kontrolę i tyle.

xDonx - dzięki za fachowe wyjaśnienie sprawy[up]

P.S. Znów zastosowałem skrót myślowy - oczywiście masz rację, że właściwe ustalenie luzu zaworowego owocuje BRAKIEM LUZU między przylgnią zaworu a gniazdem wtedy, gdy zawór ma być zamknięty.

Pozdrawiam:D

Kolega Rustin napisał, że "sprawdził sobie luzy zaworowe". Wiem, że w moim silniku 1.6 Zetec SE luz zaworowy jest regulowany poprzez podkładki regulacyjne zaworów, które ułożone są na popychaczach szklankowych. Jednak mam pytanie, czy można przed ewentualną regulacją luzów sprawdzić czy są one w normie bez rozkręcania połowy silnika? W serwisie dowiedziałem się, że regulacja wiąże z wymianą rozrządu.

Luz zaworowy możesz zmierzyć po zdjeciu jedynie pokrywy zaworów. Wystraczy odkręcić kilka śrub z góry silnika. Producent przewiduje wymianę rozrządu i regulację zaworów po tym samym przebiegu ok. 150 000 km ( w roczniku 2002 ), więc pewnie dlatego powiedzieli w serwisie, że jedno z drugim sie wiąże. Technicznie nie ma powiązania, że jak robisz jedno, to musisz robic i drugie.

Technicznie to ma pewne powiązanie bo goście w serwisie ściągają wałki do regulacji a więc i pasek rozrządu i "starego" się nie daje a skoro nowy pasek to dlaczego nie wszystko :).

Rzeczywiście da się to zrobić dużo prościej niż myślałem, dzięki za odp.

Chodzi o FF1 1.6 100 ps. przebieg 156 tyś.

Trzeba koniecznie sprawdzić zawory przed instalacją LPG jeśli foczna chodzi cichio i nawet na zimnym nie klekocze ?

Ja tam nie sprawdzałem i dalej chodzi cicho i nie klekocze a 13 tys na lpg dobija.
Zauważyłem że na tym forum ludzie mają pier..lca na punkcie luzu zaworowego....Miałem ostatnio szanse usłyszeć jak pracują zawory jak się zacisną w focusie i niedomagają-uwierz na 100% byś słyszał po silniku nawet jak nie masz nic wspólnego z mechaniką. Nie oszukujmy się te silniki to nie jest jakaś kosmiczna technologia rodem z bugatti veyrona .Ludzie montują LPG tak samo do toyoty gdzie do szklanek dochodzą jeszcze zmienne fazy rozrządu a są tacy którzy twierdzą że to też przeszkadza a jakims cudem te auta kręcą przebiegi na lpg. Wrzućcie na luz bo zawory w focusie to nie jakiś tragizm , wszystko zależy od gazownika.
Niedawno miałem problemy z odpalaniem po nocy na zimnym, gdzie od razu padały teksty na forum sprawdź zawory.....okazało się że lekko przestwiła się mapa i kilkadziesiąt KM na PB załatwiło sprawe + regulacja lpg i samochód pali lepiej jak z fabryki :).Nie chce nikogo tu urazić ale niektórzy myślą tutaj że focus zbudowany jest tylko z krokowca ,zaworów i przewodów odpowietrzania skrzyni a inni to podłapują i powtarzają bez końca.

Ludzie się martwią o zawory i nie bez przyczyny.
Focus to nie np. felicja gdzie zawory sprawdza się w 15 min i kosztuje to 40 zł.
W FF1 sprawdza się zawory przy koło 160 tyś km więc i ja przed lpg mam pewno obawy, więc to raczej normalne. ( bo foczka ma już 12 lat i nigdy zawory nie były sprawqdzane )
Regulacja przez szklanki nie jest łatwa i tania ( pytałem w Gliwicach 6 mechaników i tylko jedne się tego podejmnie a czy zrobi to dobrze to już nie wiem. w aso za samo sprawdzenie 300 zł więc ich pogieł...... :)

Najlepiej przed założeniem LPG róbmy kapitalki silników-będzie pewność że się nie zepsuje,
Wiem ile kosztuje regulacja szklankami więc niestety bardziej się opłaca kupno używanego silnika na gwarancji jak się w to bawić.Chyba że po zmierzeniu luzów tylko kilka jest do wymiany to jeszcze można coś wymyśleć.

Kolego, nie przechodź ze skrajności w skrajność. Przyspieszenie procesu wypalania grzybków zaworów wydechowych następuje znacznie gwałtowniej gdy zawory nie są wyregulowane. Jeśli luz jest wyregulowany, a głowica 'szczelna', proces nawet przy gorących spalinach nie będzie zachodził tak szybko jak przy nieprawidłowych luzach. Więc warto wyregulować zawory przed gdyż w trakcie suwu pracy przez parę milisekund (bo tyle trwa mniej więcej maksimum temperatury wybuchu dla LPG) płomień dostaje się pod grzybek i systematycznie 'drąży' sobie przestrzeń. Jeśli zawór będzie szczelniej przylegał od gniazda, proces ten zostanie mocno zahamowany.

Przejechałeś na gazie 13 kkm. Twój portfel dalej jest głęboko na minusie. Porozmawiajmy jak przejedziesz na gazie 130kkm. W międzyczasie instalacja Ci się zwróci, zarobisz na nowy silnik do Focusa i zostanie Ci kasa, którą zarobiłeś.

Jeśli w silniku o znacznym przebiegu ktoś chce montować gaz, to wg. mnie istotną rzeczą jest sprawdzenie luzów zaworowych, żeby auto nie pluło sobie energią w dupę, a proces zużywania gwałtownie nie przyspieszył. Każdy robi jak chce, takie jest przykazanie podręcznikowe i temu nie zaprzeczysz. Tobie nikt nie każe tego robić.

otóż to w silniku ze znacznym przebiegiem a moim skromnym zdaniem przebieg 150 tys-jeżeli prawdziwy to na focusa to żadny przebieg

tak? ciekawe czemu wymiana np. pierścieni w focusach mark I, 1.6 odbywa się przeważnie dla 250-300kkm z powodu spalania znacznych ilości oleju? Skoro zużycie oleju przestaje mieścić się w normie, to wniosek jest jeden: jest to znaczny przebieg dla tego silnika.

Łapiąc to w nawias... 150kkm to połowa życia tego silnika przed kuracją odmładzającą. Ktoś ma tutaj 1.6 z przebiegiem ponad 300kkm i nie narzeka na nadmierne zużycie oleju? Nie spotkałem się z taką osobą, a na forum jestem już 3 lata. 1.6 to zupełnie inna konstrukcja niż 2.0 i zupełnie się z tym zgadzam bo na zetecu 1.6 przejechałem 80 kkm, na zetecu 2.0 około 50. Oba w gazie.

Jeśli dla Ciebie 150kkm dla silnika benzynowego 4-taktowego o stopniu sprężania 11:1 to żaden przebieg to... OK - nie znajdziemy w tej rozmowie wspólnego wątku i tyle. Życzę aby autko jeździło długo i bezawaryjnie

Sam użytkuję Mk1 z lpg. W tym czasie przejechał 190 tys będąc zasilany gazem a całkowity przebieg to 221 tys. Mogę przyznać, że zarówno układ Landi jak i zasilany nią Zetec nie sprawiają problemów i mógłbym szczerze polecić takie połączenie.

Kwestia strojenia to oddzielny, chyba najważniejszy temat i proponuję o to zadbać bo sam jakiś czas walczyłem z checkiem, przelewaniem wtrysków i szarpaniem. I nie był to problemem krokowców, kabli, świec, cewek tylko fachowego podejścia do regulacji.

Wracając do zaworów na swoim przykładzie napiszę, że sprawdzane były dwukrotnie w ciągu ostatnich 2 lat. Czy często? Tak ale ze względu na znaczny przebieg na gazie. Luzy mieszczą się w normach a zużycie oleju jakie notuję 1-1,5 litra na 15 tys (te 1.5 to przy szybszej jeździe autostradowej)

Mario - juz Ci pisalem 13 tys to nawet na II generacji silnik z focusa zrobi bez problemu, jak dozyje poczekam na relacje przy 50 i wiekszym przebiegu. Ciekawe czemu Ci mapa sie rozjechala, pewnie zajeb......jest instalacja wyregulowana.

Czytasz czasem moje posty w innych tematach? rozjechała się bo na własne życzenie mój gazownik podkręcił mi gaz co zaskutkowało takim objawem-sprawa załatwiona została i wsio działa...:smt112

Gdzie ja podkrecil?? w garazu na wolnych obrotach

wyobraź sobie że podczas jazdy z podpiętym komputerem ustawiał,,,widze że masz problem z tym ustawianiem na wolnych- czyżby było to u ciebie praktykowane?

mial podpieta sonde AFR ze Ci to ustawial:? Robil mapy podczas kazdego obciazenia i predkosci:? Miales wykres na hamowni robiony:? Jesli nie to zapraszam na wiosne do Kryspinowa na zlot Forda i wpadniesz na hamownie swoim bolidem i jak tylko zblizysz sie z pomiarem mocy do foki Thomas-a to masz odemnie 0,7 dobrego trunku

Jesli nic z tych rzeczy to nie pisz wiecej bzdur bo zeby ustawic instalke to niestety ale trzeba pojezdzic po autostradzie i to z predksociami mocno naginajacymi nasze przepisy, a jak wiem i wiekszosc tez to kazdy gazowniknie poswieci jenemu autku 2 godz za pare zlotych bo taka usluga kosztuje zwykle 150 -200 zl

no może kolega trochę za mocno pocisnął, ale ma racje. Żeby dobrze zebrać mapę dla wysokich obciążeń musiałem momentami mieć na blacie ponad 150 dlatego, że przy niskich biegach skład mieszanki dla stanu obciążenia zmienia się bardzo dynamicznie od obrotów i nie można jednoznacznie określić wysokości mnożnika, dlatego niestety trzeba zapinać najwyższy bieg i cisnąć ile fabryka dała, żeby stan zbliżał się przez te 2-3 sekundy jak najbardziej do ustalonego, a uzależnienie od zmiany prędkości obrotowej było jak najmniejsze.

Dla mnie to ogólnie jakiś kraj trzeciego świata, że gazownik 'tak o' ustawia mapę bardziej bogatą, bo klient tak chce (ja całkowicie rozumiem że klient może być niedoinformowany i nie pije tutaj absolutnie do nikogo bo po to jest gazownik żeby załatwił to za niego), ale o sterowaniu silnikiem i korektami gazownik powinien mieć minimalne pojęcie i w ogóle 'czuć temat' jako tako dlatego już z góry można wątpić w jego umiejętności. Na swoje obciążenie jakieś 1500 tysiąca postów temu też ustawiałem mapę na nieco wzbogaconą ale mściło się to od razu pracą na benzynie. Wtedy o gazie jeszcze wiedziałem tyle co guzik (czyli pewnie tyle co ten gazownik).

użycie sondy AFR owszem skraca czas ustawiania i ogólnie daje lepszy pogląd ale da się też w 100% wszystko zrobić bez niej, ale to już samemu bo to zajmuje pare dobrych godzin

@drake
mógłbyś mi polecić jakąś lekturę w tym temacie? Chętnie bym się dokształcił.