zorak, wiesz Wrocław gdzie mieszkam, jest miastem zakorkowanym. Ciężko o częste wyprzedzanie więc w gąszczu samochodów można szukać nieco oszczędności ;) A nie wiem czy przedział obrotów jaki wymieniłem wcześniej jest wystarczający by focus jeździł optymalnie no i przy tym stosunkowo mało palił (o ile to możliwe). Powiedzcie przy jakim zakresie obrotów Wy zmieniacie biegi? Czy jedziecie 60km/h na 3jce i ciągniecie auto na 2800-3200obr?

Pozdrawiam :)

Do porównania wyników wszyscy musieli by mieć te same warunki :) a tak się nie da. Można jeździć po mieście i na 2000 ale z auta robi się toczydełko, jak pusto i dłuższe odcinki to czemu nie. No ale w kwestii :) przyjemniejszej jazdy to śmigam sobie na ok 2500-3500 po miastku. Na trasie mieszanej wyszło mi 6,6 na na wycieczkę 1 kkm. Niedługo zrobię test miejski bo ciekawi mnie ile my foka pali :?: , a potem będę jeździł :) tak samo. :razz:

zgadza się - wszystko zależy od warunków. 2 tyg temu jak kupiłem autko i wracałem z Niemiec 880 km to spaliłem 55 litrów = 6,25/100 przy średniej prędkości ok 130. Wydaje się mało prawdopodobne jak na silnik 2 litry benzyna i buda kombi a jednak taki wynik uzyskałem. aaa i jeszcze wracałem ze ślizgającym się sprzęgłem. Ale na ten wynik składa się niska prędkość, spokojne operowanie gazem, autostrada i niemieckie paliwo.

Kiedy focus pali najmniej.....
- odp. kiedy ma zgaszony silnik.

Witam, mam pytanie, jestem młodym kierowcą i chciałbym wiedzieć kiedy moja 1.8 zetec foczka namniej spali oczywiscie w benzynie.

Zmieniam biegi w mieście przy 2000/2200 obrotów, zazwyczaj jade na maks 3 przy prekosci 40km/h po miescie, czy robie poprawnie?
Skupiam sie na tym zeby silnik nie zaczynał wyć :)

zamulasz go [bigok] trzeba było gnojoka kupić :-P

Wiem że zamulam ale mam prawko dopiero pare mieściecy a samochód od nie dawna :D Więc jak robić?

1800-2500 - ekonomiczniej sie nie da... a czy to dobre i zdrowe dla silnika to zupelnie inna kwestia

Czyli zakładam że piłowanie go w okolice 3000-4000 wcale nie jest takie złe na jakie wygląda? (słychać)

Więcej spali np. przy 3 tyś, ale silnik nie jest tak "obciążony" jak przy 2tyś.

3-4 tys. to zadne pilowanie, tylko zdrowe obroty... a ze robi sie glosniejszy to ala frajda :)

Ostatnio zapaliła mi się równo rezerwa kiedy dojechałem na stacje benzynową, wlałem za 25zł (nie śmiać się) i wyzerowałem licznik, rezerwa znowu się zapaliłą po przejechaniu 44km, takze wyszlo coś koło 13 l : D chyba robie cos zle

tak, do [ass] jestes ze statystyki... tankuj do pelna, przejezdzij z 5tys. to pogadamy

Yyy, a jak to wygląda w ST-ku 170?
Skoro pomiędzy maksymalnym momentem, a mocą, to musiałbym mieć wskazówkę w pionie cały czas, bo od 5000 do 7000 jest ten zakres u mnie. :D

Jak jestem na prawym pasie i ruszam spod świateł za jakimś citroenem czy nie daj boże czym innym, to rozpędzam się tak wolno, że wrzucam sobie kolejne biegi przy max 2100 rpm trzymając przepustnice na nie więcej niż 30%. Bo po co mam przyspieszać wolno, ale łupać silnik do 3000 rpm i dopiero wtedy zmieniać bieg? To byłoby chyba dość niemądre.

Silnik tak mniej więcej łapie wigor przy 2500 i do 3k rpm zmieniam biegi przy normalnej jeździe. W przypływie szaleństwa lub wyprzedzaniu staram się nie przekraczać 4000 na gazie (jakoś tak, nie chcę robić jej krzywdy), a to nawet nie jest max moment... Za mojej kadencji tylko raz foka widziała maksymalną moc, czyli te 7000 przy wyprzedzaniu... innego focusa na zakręcie ^^ a wyła skubana... Jezus :D

Ma ktoś jakieś wyniki krzywej spalania mniej więcej od obrotów w tym silniczku ? Misiek, Ty masz dwulitrówkę, u mnie jest podobnie?

drake - nie myl ekonomii w pojeciu fizycznym, czyli najlepszego wspolczynnika osiagow do spalania, z ekonomia w codziennej jezdzie... ta pierwsza zaklada ze po przyspieszeniu na optymalnych obrotach (pomiedzy max moca a momentem), dalej bedziesz jechal dlugo na rownych obrotach - a to sie sprawdza tylko na autostradzie i to nie kazdej :)

na co dzien jest prosto - im nizsze obroty i delikatniejsze wciskanie gazu, tym mniej spalasz paliwa, oczywiscie bez ekstremow w postaci 1200 obrotow :)

Okay, czyli jednak jest w porządeczku, a jeśli chodzi o spalanko to tak zamykam się w 12 litrach śmierdzącego gazu, czyli chyba nie jest źle.

Myślę że odpowiednie miejsce do zadania pytania (chociaż odkurzam stary temat)

Podobno jazda ze światłami dziennymi zmniejsza zużycie paliwa.
Może się ktoś wypowiedzieć?
Ponadto wyłączenie dmuchawy też, o klimie nie wspominam bo to nawet wyczuwalne na obrotach i przy przyśpieszaniu.
Czy są jeszcze jakieś inne czynniki pomagające oszczędzać?

Tak hol lub laweta :p

Zostawić auto w garażu to oszczędzisz najwięcej . Tddi pali tyle co nic i jeszcze oszczędności szukasz :shock:

Zwykle tankuje 30l i robię na tym 500km (miasto, w długiej trasie jeszcze nie testowałem), spalanie 6l/100km. Odkąd mam założone dzienne, na 30l robię 530-550km, czyli wychodzi ~5.5l/100. Pobór prądu dziennych to 8W, a przy włączonych światłach mijania (i innych typu oświetlenie deski, pozycyjne, tablica itp.) może to być 150-200W.

nie musicie od razu tak ironicznie - z ciekawości pytam, bo mnie tam nie przeszkadza moje spalanie, nie szukam oszczędności ale to temat, który ostatnio z kimś poruszyłem i chciałem znać wasze zdanie.
A skoro takie światełka ładnie wyglądają na niektórych autach (mnie się podobają ale okrągłe) to czemu przy okazji nie zaoszczędzić trochę paliwa :)
więc proszę odpowiedzieć na moje pytanie zgodnie z powyższym nie dołączając pomysłu by nie jeździć bo to przecie bzdura - oszczędza się paliwo ale nie auto.
pozdrawiam

oszczędności paliwa w ramach stosowania świateł led itp. mieszczą się w granicach błędów pomiarowych raczej.

Tak czy siak nawet dziecko wie , że foka najmniej pali w tygodniu a najwięcej w weekendy :) Absolutnie rekordowe spalanie można notować najczęściej w bliskich okolicach przed 10-tym każdego miesiąca ...

na pewno zmniejsza ale o wartości nie zauważalne, każdy odbiornik elektryczny w samochodzie czerpię energię z paliwa. Im więcej energii potrzeba tym alternator musi jej więcej dostarczyć, a za tem stawia większy opór dla silnika.

jezeli ktos stoi non-stop w korkach, to oszczedzi wiecej i moze wtedy byc odczuwalne... jezeli jezdzi po trasach, to watpliwe...