Z relacji świadków wiem, że to był jakiś "BUS" z facetem za kierownicą natomiast na policję zgłosiła się kobieta z Escortem więc na 100% nie powiem. Zakładam, że sprawca skręcał w lewo i uderzył w moją foczkę. Zderzak znajdował się około 5m od auta.

Co do ekspertów na forum to nadal aktualne pozostają pytania:
Ile mogą kosztować części i jakie montować nowe oryginalne, nowe zamienniki czy używane oryginalne. Jak to jest z wymianą rejestracji ile kosztuje i czy zwracają 100%. Ile może kosztować malowanie maski i zderzaka plus wycieniowanie na bokach?

Z relacji świadków wiem, że to był jakiś "BUS" z facetem za kierownicą natomiast na policję zgłosiła się kobieta z Escortem więc na 100% nie powiem. Zakładam, że sprawca skręcał w lewo i uderzył w moją foczkę. Zderzak znajdował się około 5m od auta.

Co do ekspertów na forum to nadal aktualne pozostają pytania:
Ile mogą kosztować części i jakie montować nowe oryginalne, nowe zamienniki czy używane oryginalne. Jak to jest z wymianą rejestracji ile kosztuje i czy zwracają 100%. Ile może kosztować malowanie maski i zderzaka plus wycieniowanie na bokach?

Z relacji świadków wiem, że to był jakiś "BUS" z facetem za kierownicą natomiast na policję zgłosiła się kobieta z Escortem więc na 100% nie powiem. Zakładam, że sprawca skręcał w lewo i uderzył w moją foczkę. Zderzak znajdował się około 5m od auta.

Co do ekspertów na forum to nadal aktualne pozostają pytania:
Ile mogą kosztować części i jakie montować nowe oryginalne, nowe zamienniki czy używane oryginalne. Jak to jest z wymianą rejestracji ile kosztuje i czy zwracają 100%. Ile może kosztować malowanie maski i zderzaka plus wycieniowanie na bokach?

Korona-pl to forum jest ogólne i każdy może wypowiadać swoje opinie.
A mieszać to można w garnku. :P

Globus ja bym poczekał na wycenę ubezpieczyciela, jak będzie Cię satysfakcjonować to rób na własną rękę wtedy wyjdzie dużo taniej i za to co zostanie możesz zrobić coś dodatkowo.
Osobiście kupił bym zdrowe używki i malował i zakładał.
halogeny - 50-60 zł sztuka na allegro
wzmocnienie czołowe jeśli jest ruszone ze 150 zł na giełdzie
reflektor 150 - 270 zł
kierunki po 30 -40 zł
zderzak 200 zł lakiernik 250 zł
maska jak widać na zdjęciu jest do zrobienia za około 250 zł

Korona-pl to forum jest ogólne i każdy może wypowiadać swoje opinie.
A mieszać to można w garnku. :P

Globus ja bym poczekał na wycenę ubezpieczyciela, jak będzie Cię satysfakcjonować to rób na własną rękę wtedy wyjdzie dużo taniej i za to co zostanie możesz zrobić coś dodatkowo.
Osobiście kupił bym zdrowe używki i malował i zakładał.
halogeny - 50-60 zł sztuka na allegro
wzmocnienie czołowe jeśli jest ruszone ze 150 zł na giełdzie
reflektor 150 - 270 zł
kierunki po 30 -40 zł
zderzak 200 zł lakiernik 250 zł
maska jak widać na zdjęciu jest do zrobienia za około 250 zł

Korona-pl to forum jest ogólne i każdy może wypowiadać swoje opinie.
A mieszać to można w garnku. :P

Globus ja bym poczekał na wycenę ubezpieczyciela, jak będzie Cię satysfakcjonować to rób na własną rękę wtedy wyjdzie dużo taniej i za to co zostanie możesz zrobić coś dodatkowo.
Osobiście kupił bym zdrowe używki i malował i zakładał.
halogeny - 50-60 zł sztuka na allegro
wzmocnienie czołowe jeśli jest ruszone ze 150 zł na giełdzie
reflektor 150 - 270 zł
kierunki po 30 -40 zł
zderzak 200 zł lakiernik 250 zł
maska jak widać na zdjęciu jest do zrobienia za około 250 zł

HDI zazwyczaj mocno zaniżają wycenę, więc nie ma się co pieścić tylko pojechać do ASO

HDI zazwyczaj mocno zaniżają wycenę, więc nie ma się co pieścić tylko pojechać do ASO

HDI zazwyczaj mocno zaniżają wycenę, więc nie ma się co pieścić tylko pojechać do ASO

Ja jak większość kolegów oddałbym do aso i problem z głowy bo jak ci wycenią to ci braknie na 100% kasy z ich wyceny i to jeszcze na używkach a w aso to będziesz miał nowe elementy.

Znajomy niedawno miał podobny przypadek i pojechał do firmy ubezpieczeniowej a oni mu dają 100, a on mówi ze zderzak kosztuje 300 to oni na to- Jedz pan na szrot.

Ja jak większość kolegów oddałbym do aso i problem z głowy bo jak ci wycenią to ci braknie na 100% kasy z ich wyceny i to jeszcze na używkach a w aso to będziesz miał nowe elementy.

Znajomy niedawno miał podobny przypadek i pojechał do firmy ubezpieczeniowej a oni mu dają 100, a on mówi ze zderzak kosztuje 300 to oni na to- Jedz pan na szrot.

Ja jak większość kolegów oddałbym do aso i problem z głowy bo jak ci wycenią to ci braknie na 100% kasy z ich wyceny i to jeszcze na używkach a w aso to będziesz miał nowe elementy.

Znajomy niedawno miał podobny przypadek i pojechał do firmy ubezpieczeniowej a oni mu dają 100, a on mówi ze zderzak kosztuje 300 to oni na to- Jedz pan na szrot.

Gwidon,
Wytłumacz mi po co wykładać 1000 zł na używane części i składanie w warsztacie, który nie da żadnej gwarancji, skoro można naprawić ZA DARMO w ASO, na nowych częściach. A jak ASO coś spieprzy to zawsze można pojechać reklamować.
Dodam jeszcze takie kwestie jak konieczność użerania się z ubezpieczycielem, czekanie na przelew (jak trafi się solidna firma, to zwykle około miesiąca) i gonienie po szrotach/allegro w poszukiwaniu odpowiednich części.

Gwidon,
Wytłumacz mi po co wykładać 1000 zł na używane części i składanie w warsztacie, który nie da żadnej gwarancji, skoro można naprawić ZA DARMO w ASO, na nowych częściach. A jak ASO coś spieprzy to zawsze można pojechać reklamować.
Dodam jeszcze takie kwestie jak konieczność użerania się z ubezpieczycielem, czekanie na przelew (jak trafi się solidna firma, to zwykle około miesiąca) i gonienie po szrotach/allegro w poszukiwaniu odpowiednich części.

Gwidon,
Wytłumacz mi po co wykładać 1000 zł na używane części i składanie w warsztacie, który nie da żadnej gwarancji, skoro można naprawić ZA DARMO w ASO, na nowych częściach. A jak ASO coś spieprzy to zawsze można pojechać reklamować.
Dodam jeszcze takie kwestie jak konieczność użerania się z ubezpieczycielem, czekanie na przelew (jak trafi się solidna firma, to zwykle około miesiąca) i gonienie po szrotach/allegro w poszukiwaniu odpowiednich części.

Kilka razy miałem doczynienia z różnymi ASO i wiem jak tam wygladają naprawy. Dzisiaj jest wiele warsztatów które rozliczają się bezgotówkowo mają normy ISO,
ludzi znających się na rzeczy i daja gwarancjęna naprawy.

Kilka razy miałem doczynienia z różnymi ASO i wiem jak tam wygladają naprawy. Dzisiaj jest wiele warsztatów które rozliczają się bezgotówkowo mają normy ISO,
ludzi znających się na rzeczy i daja gwarancjęna naprawy.

Kilka razy miałem doczynienia z różnymi ASO i wiem jak tam wygladają naprawy. Dzisiaj jest wiele warsztatów które rozliczają się bezgotówkowo mają normy ISO,
ludzi znających się na rzeczy i daja gwarancjęna naprawy.

no ASO to taki skrót myślowy od bezgotówkowego załatwienia sprawy [bigok]

no ASO to taki skrót myślowy od bezgotówkowego załatwienia sprawy [bigok]

no ASO to taki skrót myślowy od bezgotówkowego załatwienia sprawy [bigok]

Ja bym robił tylko bezgotówkowo (pod hasłem ASO kryją się warsztaty, które ubezpieczyciel powinien dać Ci do wyboru). Jeżeli nie płacisz z własnej kieszeni, tylko z OC sprawcy, to szkoda Twojego czasu, paliwa, nerwów i wypełniania papierów.

Takie ceregiele ze szrotami, to sobie można robić jak się ma złoma - złom zostanie złomem a kasy w portfelu też zostanie.

Jak masz porządną fokę, to niech Ci robi ASO.
Bo:
1.Dają fakturę do podpisu i gwarancję.
2.Robisz przegląd powypadkowy i na drugi raz nie masz kłopotów. Czyli jak za jakiś czas walniesz gdzieś przodem, to nikt Ci nie powie, że auto nie było dobrze naprawione poprzednim razem i w związku z tym nie wypłacimy z AC, bo szkody są za duże i nie powstały w tym zdarzeniu...
3.Oni się nie pier... w klepanie, tylko dają nowy znaczek Ford za 120 zeta, dopisują do faktury i z głowy.
4.Oni dyskutują z ubezpieczycielem czy zapłaci ich fakturę.
5.Będziesz miał nowe reflektory, halogeny i klapę.
6.Nie będziesz musiał zwiedzać szrotów, giełdy, itp...

A z wyceny to zarobisz 300 złotych i to kosztem używanych części.
Wykorzystaj to zdarzenie jako okazję do odmłodzenia foki za czyjeś pieniądze.

Ja bym robił tylko bezgotówkowo (pod hasłem ASO kryją się warsztaty, które ubezpieczyciel powinien dać Ci do wyboru). Jeżeli nie płacisz z własnej kieszeni, tylko z OC sprawcy, to szkoda Twojego czasu, paliwa, nerwów i wypełniania papierów.

Takie ceregiele ze szrotami, to sobie można robić jak się ma złoma - złom zostanie złomem a kasy w portfelu też zostanie.

Jak masz porządną fokę, to niech Ci robi ASO.
Bo:
1.Dają fakturę do podpisu i gwarancję.
2.Robisz przegląd powypadkowy i na drugi raz nie masz kłopotów. Czyli jak za jakiś czas walniesz gdzieś przodem, to nikt Ci nie powie, że auto nie było dobrze naprawione poprzednim razem i w związku z tym nie wypłacimy z AC, bo szkody są za duże i nie powstały w tym zdarzeniu...
3.Oni się nie pier... w klepanie, tylko dają nowy znaczek Ford za 120 zeta, dopisują do faktury i z głowy.
4.Oni dyskutują z ubezpieczycielem czy zapłaci ich fakturę.
5.Będziesz miał nowe reflektory, halogeny i klapę.
6.Nie będziesz musiał zwiedzać szrotów, giełdy, itp...

A z wyceny to zarobisz 300 złotych i to kosztem używanych części.
Wykorzystaj to zdarzenie jako okazję do odmłodzenia foki za czyjeś pieniądze.

Ja bym robił tylko bezgotówkowo (pod hasłem ASO kryją się warsztaty, które ubezpieczyciel powinien dać Ci do wyboru). Jeżeli nie płacisz z własnej kieszeni, tylko z OC sprawcy, to szkoda Twojego czasu, paliwa, nerwów i wypełniania papierów.

Takie ceregiele ze szrotami, to sobie można robić jak się ma złoma - złom zostanie złomem a kasy w portfelu też zostanie.

Jak masz porządną fokę, to niech Ci robi ASO.
Bo:
1.Dają fakturę do podpisu i gwarancję.
2.Robisz przegląd powypadkowy i na drugi raz nie masz kłopotów. Czyli jak za jakiś czas walniesz gdzieś przodem, to nikt Ci nie powie, że auto nie było dobrze naprawione poprzednim razem i w związku z tym nie wypłacimy z AC, bo szkody są za duże i nie powstały w tym zdarzeniu...
3.Oni się nie pier... w klepanie, tylko dają nowy znaczek Ford za 120 zeta, dopisują do faktury i z głowy.
4.Oni dyskutują z ubezpieczycielem czy zapłaci ich fakturę.
5.Będziesz miał nowe reflektory, halogeny i klapę.
6.Nie będziesz musiał zwiedzać szrotów, giełdy, itp...

A z wyceny to zarobisz 300 złotych i to kosztem używanych części.
Wykorzystaj to zdarzenie jako okazję do odmłodzenia foki za czyjeś pieniądze.

DOKŁADNIE

DOKŁADNIE

DOKŁADNIE

Jesli robisz z OC sprawcy to bron Boze zeby nie byl ubezpieczony w HDI....
Ojciec rozwlil troszke swoja Foke, w krakowskim Fordzie powiedzieli, ze jak HDI to na bezgotowkowa naprawe nie ma u nich co liczyc.... Trzeba zrobic z wlasnego AC
Ale uwaga: Ford ma niezle ceny (zwlaszcza jesli chodzi o koszt roboto - godziny) i za delkikatne pukniecie (tylka klapa + lapy + podluznice + zderzak +kilka bzdur) chca orzec szkode calkowita - wartosc naprawy przekarcza 70%wartosci rynkowej pojazdu (Foka z 2004, wyceniona na 30kola)... I co tu zrobic jak sie Foki nie chce stracic... W innym warsztacie niz ASO Forda robic nie mozemy, bo auto ubezpieczone w Allianz - jednym z warunkow ubezp jest wlasnie to, ze naprawy sa dokonywane tylko w Fordzie.
Jedynym rozsadnym wyjsciem bedzie chyba powrot do HDI i zrobienie tego w DOBRYM zakladzie na nowych czesciach...
Zobaczymy ;) Ogolnie [ass]

[ Dodano: Czw 20 Wrz, 2007 13:42 ]
roboczo - godziny
Sorki taki maly zonk ;/

P.S. Teraz jedzimy jedna na spole :D

Jesli robisz z OC sprawcy to bron Boze zeby nie byl ubezpieczony w HDI....
Ojciec rozwlil troszke swoja Foke, w krakowskim Fordzie powiedzieli, ze jak HDI to na bezgotowkowa naprawe nie ma u nich co liczyc.... Trzeba zrobic z wlasnego AC
Ale uwaga: Ford ma niezle ceny (zwlaszcza jesli chodzi o koszt roboto - godziny) i za delkikatne pukniecie (tylka klapa + lapy + podluznice + zderzak +kilka bzdur) chca orzec szkode calkowita - wartosc naprawy przekarcza 70%wartosci rynkowej pojazdu (Foka z 2004, wyceniona na 30kola)... I co tu zrobic jak sie Foki nie chce stracic... W innym warsztacie niz ASO Forda robic nie mozemy, bo auto ubezpieczone w Allianz - jednym z warunkow ubezp jest wlasnie to, ze naprawy sa dokonywane tylko w Fordzie.
Jedynym rozsadnym wyjsciem bedzie chyba powrot do HDI i zrobienie tego w DOBRYM zakladzie na nowych czesciach...
Zobaczymy ;) Ogolnie [ass]

[ Dodano: Czw 20 Wrz, 2007 13:42 ]
roboczo - godziny
Sorki taki maly zonk ;/

P.S. Teraz jedzimy jedna na spole :D

Jesli robisz z OC sprawcy to bron Boze zeby nie byl ubezpieczony w HDI....
Ojciec rozwlil troszke swoja Foke, w krakowskim Fordzie powiedzieli, ze jak HDI to na bezgotowkowa naprawe nie ma u nich co liczyc.... Trzeba zrobic z wlasnego AC
Ale uwaga: Ford ma niezle ceny (zwlaszcza jesli chodzi o koszt roboto - godziny) i za delkikatne pukniecie (tylka klapa + lapy + podluznice + zderzak +kilka bzdur) chca orzec szkode calkowita - wartosc naprawy przekarcza 70%wartosci rynkowej pojazdu (Foka z 2004, wyceniona na 30kola)... I co tu zrobic jak sie Foki nie chce stracic... W innym warsztacie niz ASO Forda robic nie mozemy, bo auto ubezpieczone w Allianz - jednym z warunkow ubezp jest wlasnie to, ze naprawy sa dokonywane tylko w Fordzie.
Jedynym rozsadnym wyjsciem bedzie chyba powrot do HDI i zrobienie tego w DOBRYM zakladzie na nowych czesciach...
Zobaczymy ;) Ogolnie [ass]

[ Dodano: Czw 20 Wrz, 2007 13:42 ]
roboczo - godziny
Sorki taki maly zonk ;/

P.S. Teraz jedzimy jedna na spole :D